Czesław Miłosz. Fot. PAP/CAF/M. B. Brzozowski
W Kiejdanach na Litwie rozpoczął się w sobotę Festiwal Czesława Miłosza, który potrwa do końca miesiąca. W programie są spotkania literackie, koncerty, konferencje, dyskusje. Jest wiele elementów polskich.
Inicjator i organizator festiwalu, dyrektor Muzeum Kraju Kiejdańskiego Rimantas Żirgulis podkreśla, że „jest to inicjatywa interdyscyplinarna, wielokulturowa, wielowymiarowa, taka, jaki był Czesław Miłosz”.
„Twórczość Miłosza jest dla nas punktem wyjścia do spotkań w szerszym gronie, zgłębiania swej wiedzy, dyskusji na temat historii oraz współczesności, w której idee i poglądy Miłosza są tak bardzo aktualne” - dodał.
Festiwal nieprzypadkowo odbywa się w Kiejdanach; Miłosz urodził się nieopodal tego miasta, w Szetejniach.
„To jest najsłynniejszy człowiek ziemi kiejdańskiej, od 1990 roku honorowy obywatele tej ziemi, jest naszą wizytówką, ale też wielkim darem, z jakiego powinniśmy korzystać” - wskazał dyrektor Żirgulis.
Festiwal zainaugurował koncert muzyki jazzowej, który odbył się w Muzeum Kraju Kiejdańskiego. Kolejnymi punktami programu są koncerty muzyki klasycznej, żydowskiej, dyskusje historyków, politologów, literaturoznawców na temat Miłosza i jego twórczości, Jerzego Giedroycia jako „ostatniego obywatela Wielkiego Księstwa Litewskiego”, o pamięci Holokaustu na Litwie i w Polsce.
W formie zdalnej odbędzie się dyskusja „Czesław Miłosz i XXI wiek. Dziedzictwo i przyszłość” z udziałem naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego Aleksandra Fiuta, Joanny Zach i Beaty Kalęby. W programie są też wykłady profesorów UJ Jarosława Fazana i Krzysztofa Zajasa o litewskich pierwiastkach w twórczości Miłosza.
Festiwal zakończy się w Szetejniach 30 czerwca, w 110. rocznicę urodzin poety. W działającym tu Centrum Kultury Czesława Miłosza o nobliście będą dyskutowali litewski historyk Aurimas Szvedas i krytyk literacki Mindaugas Kvietkauskas. Odbędzie się koncert kwartetu smyczkowego „Chorda”.
Festiwal Czesława Miłosza na ziemi kiejdańskiej odbywa się co dwa lat. Obecna edycja jest już czwarta.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ap/
