Ponad 200 fotoreportaży i krótkich amatorskich filmów o współczesnym oraz odchodzącym do przeszłości Śląsku napłynęło na konkurs „Obiektywnie Śląskie”. W niedzielę w Katowicach rozstrzygnięto jego czwartą edycję. Plon konkursu dostępny jest w internecie.
Wspólnym mianownikiem nadsyłanych na konkurs prac było hasło „Śląsk, którego już nie ma - Śląsk, który będzie”. Nagradzane były fotoreportaże (od trzech do siedmiu zdjęć) i maksymalnie dwuminutowe filmy, kręcone zarówno profesjonalnymi czy amatorskimi kamerami, jak i telefonami komórkowymi.
W kategorii fotoreportażu Grand Prix przypadło Marcinowi Urbanowiczowi za poświęcony kominiarzom z Rudy Śląskiej cykl „Łap za guzik”. Towarzysząc kominiarzom autor uchwycił nie tylko warunki, w jakich pracują, ale przede wszystkim widziany z perspektywy dachów czy piwnic klimat miasta i Górnego Śląska.
Wspólnym mianownikiem nadsyłanych na konkurs prac było hasło „Śląsk, którego już nie ma - Śląsk, który będzie”. Nagradzane były fotoreportaże (od trzech do siedmiu zdjęć) i maksymalnie dwuminutowe filmy, kręcone zarówno profesjonalnymi czy amatorskimi kamerami, jak i telefonami komórkowymi.
„Klimat zimowej Rudy Śląskiej w towarzystwie przemiłych, ciekawych ludzi, wydał mi się kwintesencją śląskości. Ten reportaż, dzięki budynkom z czerwonej cegły i tradycyjnym uniformom kominiarzy, pełen jest klimatu Śląska z początku XX w. Pokazuje piękno Śląska, którego już nie ma, a zarazem pokazuje, jak Śląsk kultywuje tradycję i przez lata zachowuje swój postindustrialny charakter” - wskazał zwycięzca konkursu, opisując swoją pracę.
W kategorii filmów Grand Prix zdobyli Marcin Banot i Szymon Smarzoch za „Corny Luft- Wstompienie” (Czarne powietrze – wstąpienie). Autorzy określili swój nakręcony w dzielnicy Świętochłowic, Chropaczowie, film jako „pierwsze dzielnicowe sciene fiction”.
„Film tyn je próbom przypomnienia naszymu społeczyństwu, że sam na Ślonsku niy ma leko i że żyjonc w miejscu kaj rośnie komin na kominie muszymy dychać cornym luftym” - tak ideę filmu opisali po śląsku jego twórcy. „Na Śląsku nie jest łatwo; żyjąc w miejscu, gdzie rośnie komin na kominie, musimy oddychać czarnym powietrzem”.
Nagrodzony film był jednym z wielu opisanych przez autorów w śląskiej gwarze. Najlepsze („najgryfniejsze”) takie opisy zostały osobno nagrodzone przez portal gryfnie.com.
Zwycięzców konkursu wyłoniło jury, w skład którego weszli Lech Majewski, Adam Sikora, Marcin Meller oraz Jacek Joostberens. Oprócz Grand Prix w obu kategoriach przyznano także nagrody za trzy kolejne miejsce oraz wyróżnienia. Swoje nagrody przyznała również – w internetowym głosowaniu – publiczność.
Wszystkie nadesłane na konkurs prace są dostępne na stronie www.obiektywnieslaskie.pl. Laureaci Grand Prix otrzymali po tysiąc złotych, a pozostali nagrodzeni pojadą na wycieczki do Brukseli ufundowane przez europosła Marka Migalskiego lub – dzięki Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach - wypoczną w leśniczówkach. Było też wiele nagród rzeczowych.
Konkurs zorganizowali: stowarzyszenie „Projekt Śląsk” oraz europoseł Marek Migalski. Projekt został dofinansowany z budżetu woj. śląskiego oraz ze środków Instytucji Kultury „Katowice-Miasto Ogrodów”.(PAP)
mab/ amac/