Imię Andrzeja Wajdy nosi od czwartku sala widowiskowa w Suwalskim Ośrodku Kultury. Reżyser urodził się w Suwałkach i mieszkał w tym mieście w dzieciństwie. Jest honorowym obywatelem Suwałk.
Reżyser, zdobywca Oscara za całokształt twórczości, odsłonił w czwartek po południu okolicznościową tablicę, na której znalazła się informacja o tym, że sala widowiskowo-teatralna w SOK nosi jego imię. Znajduje się na niej także autograf Andrzeja Wajdy, jego wizerunek oraz informacja, że urodził się 6 marca 1926 r. w Suwałkach. Reżyser w marcu świętował 90. urodziny.
Dyrektorka Suwalskiego Ośrodka Kultury Bożena Kamińska (posłanka PO) powiedziała PAP, że chcąc uczcić te urodziny, miasto zastanawiało się jak uhonorować Andrzeja Wajdę, swojego honorowego obywatela. Dodała, że nadając imię Andrzeja Wajdy sali widowiskowej, Suwalski Ośrodek Kultury chce zostawić "trwały ślad" związany z kulturą i osobą reżysera w mieście. "Mam nadzieję, że wpisze się to w historię miasta" - powiedziała Kamińska. Dodała, że Andrzej Wajda to "wyjątkowa postać" i wyróżnieniem dla Suwałk jest to, że zgodził się, by jego imię nosiła sala w SOK.
Przed uroczystościami, podczas krótkiej konferencji prasowej Andrzej Wajda pytany, co czuł przyjeżdżając do Suwałk po kilkunastu latach nieobecności, powiedział, że "czuje zasadniczą różnicę".
"Bo wiele kłamstwa jest na temat tych 25 lat naszej wolności. To jest miasto nie do poznania w ogóle. Nie zdajecie sobie w ogóle sprawy jak ono się przekształciło, jak ono się stało miastem cywilizowanym, jak szczęśliwym trafem te budowle sprzed lat, które mi przypominają się jeszcze z dzieciństwa uratowały się" - mówił reżyser na konferencji wspólnej z prezydentem Suwałk Czesławem Renkiewiczem. Dodał, że "Suwałki mają swoją tradycję i dobrze, że się jej trzymają". Podkreślał, że cieszy się, że przybył do miasta, które się "kompletnie zmieniło, a jednocześnie duch Suwałk pozostał".
Andrzej Wajda urodził się w Suwałkach i w tym mieście spędził osiem lat swojego życia. Uczył się tam w szkole podstawowej, potem w 1934 r z rodzicami wyjechał do Radomia. Ojciec reżysera - Jakub - był porucznikiem, a potem kapitanem w 41. Pułku Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach. Związki z Suwalszczyzną Andrzej Wajda odnowił potem w latach 70., uczestnicząc w wigierskich plenerach "Sztuka i środowisko". W latach 1989-91 był senatorem Ziemi Suwalskiej.
"My jako dzieci oficerów, głównie żeśmy żyli jednak na terenie garnizonów poszczególnych (...). W różnych miejscach przebywając, nie trafiłem na miasto, w którym by zgromadzone było tak wiele wojska" - wspominał w czwartek Wajda Suwałki swojego dzieciństwa. Wspominał m.in. wojskowe defilady organizowane na 3 Maja, które - mówił - były tu kiedyś "większe niż w Warszawie". Mówił, że było to "wspaniałe przeżycie" jego jako dziecka i innych dzieci, które to wówczas oglądały. Wajda wspominał też, że dyscyplina wojskowa udzielała się również dzieciom, bo "takie były zwyczaje domowe". "To wszystko zostało we mnie, inaczej trudno by mi było zrobić te wszystkie filmy, pomimo 90-ciu lat" - mówił Andrzej Wajda.
W 2000 r. Andrzej Wajda został honorowym obywatelem Suwałk. Uhonorowano go w ten sposób za jego wkład w kulturę narodową, wybitne osiągnięcia w kinematografii oraz popularyzację literatury polskiej w swoich dziełach oraz promocję Suwalszczyzny w swoich filmach.
Reżyser wielokrotnie wypowiadał się o pięknie krajobrazu Suwalszczyzny. Wykorzystał je m.in. kręcąc zdjęcia plenerowe do "Pana Tadeusza", gdzie tłem do przemarszu wojsk napoleońskich były widoki Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Suwalski Ośrodek Kultury jest placówką kultury miasta Suwałki. SOK powstał z połączenia Regionalnego Ośrodka Kultury i Sztuki oraz Młodzieżowego Domu Kultury. Obiekt SOK oddano do użytku w 2013 r. Zbudowano go dzięki dotacji z UE. Inwestycja kosztowała ok. 41 mln zł. Główna sala widowiskowa tej placówce ma 650 miejsc.
W piątek Andrzej Wajda dostanie od władz Suwałk honorową nagrodę "Włócznia Jaćwingów".(PAP)
kow/ mow/