Teatr Muzyczny Roma przygotowuje premierę „Waitress" Sary Bareilles. Bohaterowie musicalu są nieprzewidywalni, często chowają się w swoim własnym świecie, są niejednoznaczni, kolorowi i bardzo prawdziwi - wyjaśnił PAP Wojciech Kępczyński, dyrektor teatru. Premiera spektaklu - 30 maja.
"Waitress" to musical po raz pierwszy pokazany na nowojorskim Broadwayu w 2016 roku. Muzykę i teksty piosenek napisała Sara Bareilles, a libretto Jessie Nelson (na podstawie filmu wg scenariusza i w reżyserii Adrienne Shelly). Jest to historia kobiety, która próbuje wyrwać się z nieudanego małżeństwa, odzyskać wolność i możliwość samodzielnego decydowania o własnym losie. Ta musicalowa opowieść – wzruszająca i poruszająca, a zarazem pełna humoru i dowcipu – spotkała się z wielkim uznaniem publiczności i krytyków.
Dyrektor Romy Wojciech Kępczyński wyjaśnił w rozmowie z PAP, dlaczego postawiono na ten właśnie musical.
"Przyznam się, że wprawdzie musicalu na scenie w Nowym Jorku ani w Londynie nie widziałem, ale widział go nasz kierownik literacki Michał Wojnarowski, który też przetłumaczył go na polski. Mnie osobiście urzekła muzyka Sary Bareilles i zafascynował temat. Fabuła opowiada o sile kobiet, o tym, jak chcą decydować o sobie i swoim życiu, jak szukają swojego miejsca. Wydaje mi się, że to są kwestie bardzo aktualne" - powiedział Wojciech Kępczyński.
Kolorowi, wyraziści, nieprzewidywalni - tacy bohaterowie, zdaniem Kępczyńskiego, mogą spodobać się publiczności Romy.
"Z wielką przyjemnością od kilku tygodni pracujemy nad tym materiałem. Bohaterowie +Waitress+ są nieprzewidywalni, często chowają się w swoim własnym świecie, są niejednoznaczni, kolorowi i bardzo prawdziwi. Główna bohaterka, Jenna, kelnerka, próbuje negować przykrą dla niej rzeczywistość i tworzy sobie azyl, którym jest pieczenie tart. Jej koleżanki, Becky i Dawn, też mają swoje problemy, wszystkim im brakuje prawdziwej miłości i chciałyby coś w swoim życiu zmienić. Szukają odwagi, żeby to zrobić" - opowiadał dyrektor.
"To jest bardzo życiowa i prawdziwa historia i mam nadzieję, że widzowie będą się z tymi postaciami utożsamiać. I jak w życiu mamy tu i humor, i smutek, mamy trochę brutalnych prawd i trochę wzruszeń, jest przyjaźń i romans… A czy jest happy end? To już zobaczycie państwo na scenie Teatru Muzycznego ROMA od 17 kwietnia, o ile oczywiście wirus nam nie przeszkodzi…" - dodał Kępczyński.
Przygotowując nową premierę, tym razem zrezygnowano z otwartego castingu do spektaklu. Jak wyjaśnił Kępczyński, chciał zatrzymać w teatrze aktorów, którzy przez blisko rok byli bez pracy.
"Myśląc o obsadzie +Waitress+, wbrew naszym zasadom i tradycji, podjęliśmy decyzję, że tym razem nie zrobimy castingu otwartego dla wszystkich chętnych. Wynikało to między innymi z obostrzeń sanitarnych – po prostu nie mogliśmy otworzyć teatru dla kilkuset osób z zewnątrz. Ale głównym powodem było to, że przez blisko rok nasi aktorzy z +Aidy+ byli bez pracy, a bardzo zależało mi na tym, żeby zatrzymać ich w naszym teatrze, bo są znakomici - najlepsi aktorzy musicalowi w Polsce. Dlatego pojawią się w +Waitress+, będzie też kilka nowych nazwisk w obsadzie, a także aktorzy, których w +Aidzie+ nie mieliśmy, ale którzy już wcześniej tu grali – na przykład w musicalu +Piloci+" - powiedział.
W rolach głównych zobaczymy: Jenna: Zofia Nowakowska/Agnieszka Przekupień/Monika Rygasiewicz; Earl: Janusz Kruciński/Paweł Mielewczyk/Paweł Draszba; Cal: Jan Bzdawka/Przemysław Redkowski/Krzysztof Cybiński; Doktor Pomatter: Marcin Franc/Janek Traczyk/Robert Kampa; Pełną obsadę można znaleźć na stronie Teatru Roma: https://www.teatrroma.pl/cykl/obsada-waitress/#accept
Polska premiera "Waitress" w Teatrze Muzycznym Roma odbędzie się 30 maja. Bilety są już w sprzedaży, więcej szczegółów można znaleźć na stronie teatru www.teatrroma.pl (PAP)
dki/ pat/