Nieznane, rozproszone po czasopismach i nigdy wcześniej niepublikowane utwory Mirona Białoszewskiego znajdą się w kolejnych dwu tomach "Utworów zebranych" tego pisarza, z których pierwszy ukaże się pod koniec roku - zapowiada Państwowy Instytut Wydawniczy.
Pod koniec roku, po ponad trzydziestu latach od śmierci poety, PIW wyda nieznane, rozproszone po czasopismach i nigdy wcześniej niepublikowane utwory Mirona Białoszewskiego. Tomy trzynasty i czternasty "Utworów zebranych" tego pisarza zawierać będą zbiór wierszy rozproszonych i niepublikowanych z wczesnego i dojrzałego okresu twórczości poety – począwszy od młodzieńczych tekstów pisanych podczas okupacji, poprzez utwory z czasów debiutu książkowego i późniejszych eksperymentów językowych, aż po wiersze z lat 60.
Teksty zamieszczone w tych dwu tomach "Utworów zebranych" uzupełniają znany z nich obraz jego twórczości o wątki obecne w nim dotychczas tylko marginalnie. Wśród nich na pierwszym miejscu wymienić należy wyrazisty wątek miłosny.
Po ponad trzydziestu latach od śmierci poety, PIW wyda nieznane, rozproszone po czasopismach i nigdy wcześniej niepublikowane utwory Mirona Białoszewskiego. Teksty zamieszczone w tych dwu tomach "Utworów zebranych" uzupełniają znany z nich obraz jego twórczości o wątki obecne w nim dotychczas tylko marginalnie. Wśród nich na pierwszym miejscu wymienić należy wyrazisty wątek miłosny.
"Wątek miłosny dotyczy głównie postaci Adama, z którym Białoszewski był związany na przełomie lat 50. i 60., po zakończeniu relacji miłosnej z Leszkiem Solińskim. Ale to możemy stwierdzić na podstawie zewnętrznej wiedzy o biografii autora. Wiemy, że był to związek burzliwy, pełen dramatycznych wydarzeń (próby samobójcze Adama, jego alkoholizm; jakiś czas po rozstaniu Adam zginął śmiercią samobójczą), w tych tekstach imiona nie padają. Wśród wcześniejszych tekstów, tych, które wejdą do tomu 13., to chyba najciekawszy wątek - dotychczas nie były znane wiersze Białoszewskiego o tak intymnym charakterze, mające w zasadzie charakter wyznania, mówiące o tęsknocie do kochanej osoby, a także o cierpieniu z powodu rozstania" - powiedział PAP Maciej Byliniak, pracujący nad opracowaniem materiałów mających znaleźć się w kolejnych tomach "Utworów zebranych".
Znajdą się w nich przede wszystkim wiersze. "Są to zarówno inedita, jak i teksty rozproszone, czyli drukowane wcześniej poza tomikami poetyckimi, głównie w czasopismach, za życia poety i pośmiertnie. Materiał jest na tyle obszerny, że będzie podzielony na dwa tomy. W sumie w tych dwóch książkach znajdzie się blisko 900 tekstów z całego okresu aktywności poetyckiej autora. Teksty rozproszone to mniej więcej 1/6 tego zbioru, reszta to inedita" - mówił Byliniak.
Najwcześniejsze teksty pochodzą z roku 1942, kiedy Białoszewski miał wtedy 20 lat, najpóźniejsze z 1983 - roku śmierci autora. Podział na dwa tomy będzie na zasadzie chronologicznej - w tomie 13. znajdą się teksty wcześniejsze, w tomie 14. - teksty późniejsze. "Tom 13 obejmie z pewnością teksty pisane do końca lat 60. Być może także kawałek lat 70., ale to nie jest jeszcze pewne, trwają prace, cezura roku 70. byłaby merytorycznie najsensowniejsza, ale ilościowo w całym zbiorze przewagę mają teksty z lat 70. i 80., co też weźmiemy pod uwagę, by między jednym a drugim tomem różnica objętości nie była zbyt duża" - zapowiada redaktor.
Dlaczego Białoszewski ich nie wydał? "Najwcześniejsze teksty to juwenilia pisane kilkanaście lat przed oficjalnym debiutem książkowym. Niektóre z nich Białoszewski włączył do młodzieńczego tomiku +Zryw+, który przygotował razem ze Stanisławem Swenem Czachorowskim i Tadeuszem Kęsikiem (Teikiem) w 1942 roku (znalazły się tam teksty tych trzech autorów). Ten tomik ostatecznie nigdy nie ukazał się w postaci książkowej, pozostał w maszynopisie. W wypadku debiutanckich +Obrotów rzeczy+ ostatecznego wyboru tekstów dokonał redaktor tomu Artur Sandauer, decyzja o odrzuceniu niektórych tekstów nie należała więc do Białoszewskiego. Jeśli chodzi o teksty późniejsze - w większości wypadków wynikało to zapewne z przekonania autora, że są to teksty mniej udane od tych, które wybrał do swoich książek. Częściowo mogły zaważyć względy kompozycyjne - nie wszystko może pasowało do koncepcji poszczególnych tomów. W wypadku niektórych tekstów mogły to być względy cenzuralne" - dodał Byliniak. (PAP)
aszw/