Prezentacja projektu tkaniny sukienkowej autorstwa Władysława Strzemińskiego zainauguruje w czwartek cykl "Kwartały awangardy" w Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. W stulecie awangardy przypominany zostanie jej wpływ na wzornictwo przemysłowe i sztukę użytkową XX wieku.
"Centralne Muzeum Włókiennictwa (CMW) włącza się w obchody stulecia awangardy w Polsce projektem +Kwartały awangardy+. Rozpocznie go prezentacja projektu tkaniny sukienkowej autorstwa Władysława Strzemińskiego - jednego z najważniejszych artystów awangardowych XX wieku" - podkreśliła w rozmowie z PAP kierownik działu odzieży w CMW Katarzyna Witas, która jest kuratorką projektu.
W latach 1948-1949 Strzemiński stworzył cykl obrazów solarystycznych, które nazwał powidokami światła. Były to wielobarwne kompozycje abstrakcyjne, utrwalające wrażenia optyczne wywołane spojrzeniem na słońce. "Projekt tkaniny sukienkowej jest nawiązaniem do tych obrazów. Nie wiemy, czy kiedykolwiek wcześniej został zrealizowany. W Muzeum oprócz oryginalnego, zabytkowego projektu Strzemińskiego, widzowie będą mogli zobaczyć jego współczesną realizację na tkaninie. To jedyna tego typu praca artysty" - wyjaśniła kurator.
Zdaniem ekspertki z CMW, wpływy awangardy na rozwój mody i historię ubioru można zaobserwować już od początku XX wieku m.in. u futurystów.
Katarzyna Witas: Centralne Muzeum Włókiennictwa włącza się w obchody stulecia awangardy w Polsce projektem "Kwartały awangardy". Rozpocznie go prezentacja projektu tkaniny sukienkowej autorstwa Władysława Strzemińskiego - jednego z najważniejszych artystów awangardowych XX w.
"Do mody mieli szczególne podejście; zapominali o ludzkim ciele i wprost nienawidzili kobiecych kształtów. W manifeście ogłoszonym w 1914 r. Giacomo Balla zażądał wyeliminowania ciemnych barw, przygniatających, ciężkich ubrań męskich i zastąpienia ich przez dynamiczne, asymetryczne stroje. W jego projektach energię ciała miały wyrażać fosforyzujące kolory, przymocowane do ubrania żarówki, różna długość rękawów. Stroje wykonano z użyciem m.in. kauczuku, papieru, szkła, rybiej skóry czy nawet żywych zwierząt" - zaznaczyła.
Związek sztuki awangardowej z modą zacieśnił się w okresie międzywojennym. Ekspresjonizm, abstrakcjonizm, fowizm, futuryzm, orfizm czy neoplastycyzm były widoczne nie tylko w galeriach, ale także w modzie kobiecej i projektach tkanin odzieżowych oraz dekoracyjnych.
"Stroje kobiece w latach 20 XX w. uległy uproszczeniu – miały pudełkowate fasony, a także kolorystykę i ornamentykę wyraźnie nawiązujące do tendencji funkcjonujących w sztuce. Dwa elementy ubioru – jego forma i materia stały się wówczas nierozłączne. Wiodąca rola projektanta po raz pierwszy została uznana przez przemysł. Nastąpił rozwój techniki druku na tkaninie, dzięki czemu proste suknie z lat. 20 można było szyć z kolorowych i wzorzystych materiałów" - podkreśliła kurator.
Pod wpływem sztuk plastycznych na tkaninach – obok wzorów naturalistycznych - pojawiły się formy geometryczne i abstrakcyjne. W sklepach paryskich sprzedawano wielobarwny materiał nawiązujący do obrazów Picassa. Krytycy sztuki podkreślali, że dzięki eksperymentującym z perspektywą i kompozycją kubistom, możliwe stało się wprowadzenie fantazyjnej ornamentyki w ubiorach.
„Swoje niezwykle barwne malarstwo na tkaniny i ubiory z powodzeniem przenosiła w latach 20. przedstawicielka orfizmu Sonia Delaunay. Warto też wspomnieć o Elsie Schiaparelli – przenoszącej do świata mody zjawisko surrealizmu. W tworzeniu ubioru stawiała na element zaskoczenia, czego wyrazem była m.in. kolekcja przedstawiających kapeluszy, np. w kształcie buta” - dodała Witas.
W latach 50. hitem - najpierw we Francji, a potem także w Polsce - były "pikasy", czyli tkaniny ubraniowe i użytkowe inspirowane malarstwem Pabla Picassa, który był też autorem projektów modowych, np. sukni z papieru. W następnej dekadzie na prostych, trapezowych sukienkach pojawił op-art, a potem wzory pop-art, również nawiązujące do awangardy.
"W Polsce starano się podążać za tymi trendami. W Muzeum mamy kolekcję tkanin z kilku dziesięcioleci, która pokazuje wyraźnie, że projekty te stały u nas na bardzo wysokim poziomie. Zainteresowanie modą okresu PRL-u pokazuje, że wzornictwo tamtych czasów wciąż może być atrakcyjne" - podkreśliła Witas. W kolejnych odsłonach "Kwartałów awangardy" w Muzeum prezentowane będą m.in. ubiory oraz tkaniny drukowane, projekty akcesoriów mody, tkanin i elementów wyposażenia wnętrz wykonywane dla łódzkiego przemysłu. Cykl zorganizowano w ramach obchodów stulecia awangardy w Polsce.
Agnieszka Grzelak-Michałowska (PAP)
agm/ agz/