Kurczątka, zające, baranki - takie maskotki wielkanocne uszyją uczestnicy warsztatów, zorganizowanych w sobotę w Teatrze Barakah w Krakowie. Uszyte zabawki i inne akcesoria powędrują do bezdomnych i potrzebujących zwierząt.
Organizatorzy warsztatów - artystyczno-krawiecka pracownia.faron - podkreślają, że uczestnicy zajęć nie szyją ubrań dla zwierząt, ale akcesoria takie jak legowiska, koce czy zabawki. Równocześnie organizatorzy apelują, aby nie ubierać futrzaków.
"Ubrania mogą się sprawdzić tylko w przypadku zwierząt starych, schorowanych, szczeniaków - tych zwierząt, którym rzeczywiście jest zimno. Muszą to jednak być ubrania wygodne, nie ograniczające w żaden sposób ruchów. Najlepiej żeby nie miały rękawów. Lepsze od typowych pulowerów są np. peleryny" - mówi PAP zootechnik Szymon Bałek, który współprowadzi pracownię. Jego zdaniem szczególnie karygodne jest zakładanie zwierzętom piżam, co - jak zauważa - miewa miejsce.
"Kiedyś nasza pracownia otrzymała zamówienie na uszycie ubrań ze ściągaczami rękawów. Uznaliśmy, że przygotowanie czegoś takiego dla zwierzęcia byłoby okrucieństwem. Niektórzy mają takie fanaberie. Odmówiliśmy wówczas" - mówi zootechnik.
Warsztaty zaplanowane na sobotę odbywają się w ramach cyklu "Szyjemy dla zwierząt".
Uczestnicy zajęć wykorzystują stare, niepotrzebne, ale czyste materiały - ubrania, poszwy, koce. "Chcemy nie tylko nauczać szycia akcesoriów dla zwierząt. Naszym celem jest też recykling. Zapewniamy kursantom materiał, ale prosimy też aby przynosili ze sobą zalegające w ich domach materiały" - wyjaśnia Bałek.
Największą jednak zaletą warsztatów jest - zdaniem organizatorów - pomoc bezdomnym zwierzętom. Uszyte akcesoria trafiają bezpośrednio do podopiecznych Fundacji Człowiek dla Zwierząt, lub są sprzedawane, a dochód z nich wędruje na konto Fundacji. Po jednym, kilkugodzinnym kursie, powstaje ok. 50 akcesoriów dla czworonogów.
"Warsztaty charytatywnego szycia na rzecz zwierząt są bezpłatne, cieszą się ogromną popularnością" - mówi organizator i wyjaśnia, że liczba miejsc na kursie jest ograniczona ze względu na brak odpowiedniej ilości maszyn do szycia.
Bałek podkreśla jednak, że każdy zainteresowany może być biernym uczestnikiem warsztatów, może przynieść niepotrzebne materiały i przyglądać się lekcjom.
Kolejne warsztaty szycia na rzecz zwierząt odbędą się 22 kwietnia w Dworku Białoprądnickim. W maju najprawdopodobniej miejscem zajęć będą podkrakowskie Michałowice.
Szymon Bałek jest absolwentem Uniwersytetu Rolniczego, ukończył zootechnikę (specjalność prewencja weterynaryjna) oraz bioinżynierię rozrodu zwierząt. Działa pod Wawelem na rzecz zwierząt. Stał się znany jako organizator pokojowych marszy po doniesieniach o podrzucaniu trutek i kawałków mięsa nafaszerowanych gwoździami na krakowskie trawniki. (PAP)
bko/ wkt/