W Muzeum Miasta Łodzi nastąpi w środę otwarcie ekspozycji, której koncepcja – nigdy wcześniej niezrealizowana – powstała sto lat temu. Na wystawie zaprezentowane zostaną prace artystów działających w XX-leciu międzywojennym w dwóch awangardowych grupach - łódzkiej Jung Idysz i poznańskiej Bunt.
"Ekspresje Wolności. Bunt i Jung Idysz – wystawa, której nie było…+ jest częścią większego projektu, obejmującego także program edukacyjny i konferencję naukową. To najważniejsze tegoroczne wydarzenie w naszym muzeum. W 1919 roku łódzka grupa Jung Idysz planowała wraz z poznańskim Buntem wspólną wystawę, prezentującą dokonania artystów polskiej awangardy. Wówczas plan się nie powiódł; udało się go urzeczywistnić dopiero teraz" – wyjaśniła dyrektorka Muzeum Miasta Łodzi (MMŁ) Barbara Kurowska na środowej konferencji prasowej.
Jak zaznaczyła, dzięki kuratorom – Teresie Śmiechowskiej z Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i Adamowi Klimczakowi z MMŁ – na wystawie udało się zgromadzić niemal sto prac z różnych instytucji kultury w kraju i za granicą oraz z kolekcji prywatnych, które reprezentują twórczość artystów działających w ramach dwóch awangardowych grup – poznańskiej Bunt i łódzkiej Jung Idysz.
"Bez Łodzi nie byłoby grupy Jung Jidysz – ta grupa stworzyła tutaj genialny projekt, który co prawda trwał tylko rok, natomiast jego konsekwencje są widoczne w sztuce do czasów współczesnych" – zaznaczyła Śmiechowska.
Jej zdaniem, planowana sto lat temu wystawa nie odbyła się z powodu braku funduszy. "Podobnie jak kolejny zeszyt Jung Idysz, który zapowiadał się jeszcze lepiej niż ostatni numer 4,5,6, nie ukazał się z tej samej przyczyny – zabrakło pieniędzy i mecenatu” – dodała.
Grupa Jung Idysz powstała w Łodzi w 1919 r. – jej celem było promowanie twórczości, tak plastycznej, jak i literackiej oraz teatralnej, łączącej żydowską tradycję z nowoczesnymi rozwiązaniami formalnymi. Jej członków łączyła idea kreowania nowoczesnej, świeckiej kultury żydowskiej, opartej jednocześnie na dziedzictwie żydowskich tradycji i języku jidysz.
"Ważne było to, że grupa powstała w odradzającej się Polsce; próbując przezwyciężyć traumę I wojny światowej i rewolucji w Rosji, chciała stworzyć coś na miarę nowego człowieka. Do wyrażenia nowej myśli szukała nowej formy" – dodała Śmiechowska.
"Nowe idee, prądy, które płynęły z Zachodu i ze Wschodu znalazły swoje odbicie w twórczości tych dwóch grup – Jung Idysz i Bunt. W krótkim okresie powstało wiele wspaniałych prac. Wystawa to umowne odtworzenie koncepcji wystawy, którą planowano sto lat temu. Trzeba bowiem podkreślić, że ich dziedzictwo zostało zaprzepaszczone podczas II wojny światowej" – dodał Klimczak.
Kolekcja przedwojennych prac została uzupełniona o obrazy stworzone już po wyzwoleniu; według Klimczaka wystawa będzie też formą upamiętnienia 75. rocznicy likwidacji Litzmannstadt getto, w którym zginęła część twórców z Jung Idysz, zaś m.in. ocalone z getta pastele Wincentego Braunera spełniają funkcję autentycznego dokumentu Zagłady, stworzonego przez artystę.
Na wystawie można oglądać głównie wybór prac z lat 20. I 30. XX w. Wśród obrazów powojennych znajduje się m.in. "Wesele żydowskie" Henryka Berlewiego – oryginał namalowany w 1921 roku, został zniszczony w czasie wojny, a w latach 50. odtworzony przez samego artystę na podstawie reprodukcji i własnych szkiców.
"To jeden z symboli tego projektu – świadectwo, czym jest historia wobec sztuki i wobec artystów" – podkreślił Klimczak.
Wystawie, której uroczyste otwarcie zaplanowano na godz. 18 w środę, towarzyszy konferencja naukowa poświęcona sztuce żydowskiej w XX-leciu międzywojennym, organizowana przez Muzeum Miasta Łodzi, Polski Instytut Studiów nad Sztuką Świata, Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego oraz Zakład Niemcoznawstwa w Instytucie Filologii Germańskiej Uniwersytetu Łódzkiego.
Ekspozycję będzie można oglądać w Muzeum Miasta Łodzi do końca września.(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ itm/