Zakończyła się restauracja XVIII-wiecznej rzeźby Fryderyka Wielkiego dłuta Johanna Schadowa. Rzeźba będzie czasowo prezentowana w berlińskim Muzeum imienia Bodego - poinformował w czwartek kurator ds. naukowych Muzeum Narodowego w Szczecinie, Dariusz Kacprzak. Dzięki współpracy szczecińskiego muzeum z berlińskimi muzeami państwowymi rzeźba Schadowa do końca 2014 r. będzie prezentowana w stolicy Niemiec. Potem powróci do Szczecina i znajdzie się w stałej ekspozycji Muzeum Narodowego.
Neoklasycystyczny rzeźbiarz Johann Gotfried Schadow jest również autorem kwadrygi znajdującej się na Bramie Brandenburskiej w Berlinie.
Jak poinformował Kacprzak, rzeźba Schadowa przedstawiająca Fryderyka II Hohenzollerna powstała w latach 1792–1793. Była wykuta w białym marmurze carraryjskim, postać króla miała 2,5 metra wysokości. Rzeźba była wówczas pierwszym przedstawieniem wizerunku władcy Prus ustawionym w przestrzeni publicznej. Powstała na życzenie stanów prowincji pomorskiej. W 1877 r. zniszczona przez warunki atmosferyczne trafiła do hallu Pałacu Sejmu Stanów w Szczecinie.
Podczas II wojny światowej, w obawie przed alianckimi nalotami bombowymi na Szczecin, postanowiono rzeźbę wywieźć z miasta. Statuę wraz z kilkoma innymi dziełami przewieziono w 1942 r. do zamku w Swobnicy. Podczas umieszczania jej w piwnicy została upuszczona i rozbiła się na trzy części. W latach 50. uszkodzone elementy pomnika powróciły do Szczecina na Zamek Książąt Pomorskich. W 1990 r. zniszczony pomnik trafił do zbiorów szczecińskiego muzeum.
Od 2007 r. trwały prace konserwatorskie i restauracyjne rzeźby. We wspólny projekt zaangażowane były: szczecińskie Muzeum Narodowe, miejski konserwator zabytków i Towarzystwo im. Schadowa z Berlina. Prace rzeźbiarskie, polegające na odtworzeniu pierwotnej formy rzeźby, wykonał wrocławski artysta rzeźbiarz Ryszard Zarycki.
Jak napisała w wydawnictwie towarzyszącym grudniowej prezentacji rzeźby Małgorzata Gwiazdowska, miejski konserwator zabytków w Szczecinie, zawsze ważny jest „szacunek dla geniuszu artysty oraz poczucie przynależności do wspólnego dziedzictwa europejskiej kultury – ponad uprzedzeniami, nawet jeśli ich źródła znajdują merytoryczne uzasadnienie w burzliwych i zmieniających się dziejach obu narodów”.
Dr hab. Radosław Gaziński z Zakładu Historii Nowożytnej i Archiwistyki Uniwersytetu Szczecińskiego powiedział PAP, że król pruski Fryderyk II przez Niemców jest postrzegany jako wybitny władca, który przyczynił się do wzmocnienia pozycji Prus w XVIII w. W historii Polski natomiast odegrał negatywną rolę, ponieważ był inicjatorem pierwszego rozbioru i ekonomicznego uzależnienia od królestwa pruskiego.(PAP)
res/ hes/