Żegnamy twórcę, który wykonywał swój zawód z pasją i determinacją - wspominał zasłużonego twórcę filmów dokumentalnych Pawła Kędzierskiego prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski. Zmarły w wieku 72 lat reżyser spoczął w środę na warszawskim Cmentarzu Północnym.
"Żegnamy Pawła Kędzierskiego, naszego kolegę i przyjaciela. Reżysera znakomitych filmów dokumentalnych. Twórcę obdarzonego wyjątkowym zmysłem obserwacyjnym, który wykonywał swój zawód z ogromną pasją i determinacją" - napisał w liście odczytanym podczas uroczystości pogrzebowych Jacek Bromski. Prezes SFP przypomniał zasługi Pawła Kędzierskiego m.in. jako założyciela Studia Filmowego Kronika i wieloletniego członka Zarządu Głównego Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
"Paweł pozostawił po sobie kilkadziesiąt filmów, w których niezwykle celnie uchwycił klimat czterech dekad historii naszego kraju. W czasach, gdy za pokazywanie prawdy nie przypinało się odznaczeń państwowych, on dbał, by nie realizować zafałszowanych ujęć" - zaznaczył Bromski. Zauważył też, że Kędzierski w czasach cenzury należał do tej szkoły polskich dokumentalistów, którzy posługując się metaforą i umiejętnie rozkładając akcenty "uderzali w PRL".
Prezes SFP wymienił najważniejsze filmy Kędzierskiego, począwszy od zrealizowanego wspólnie z Marcelem Łozińskim "Happy endu", opowiadającego o wydarzeniach Marca '68 i wielokrotnie nagradzanego "Dnia dziecka". "Brał również udział w realizacji zatrzymanego przez cenzurę filmu +Nic o nas bez nas+ o buncie robotników w 1971+" - przypomniał.
"Nie licząc krótkiego epizodu fabularnego, kiedy w Zespole Filmowym +X+ Andrzeja Wajdy razem z Agnieszką Holland i Jerzym Domaradzkim wyreżyserował głośne +Zdjęcia próbne+, Paweł pozostał wierny dokumentowi. W takich filmach jak +Wybory 89+, +Jaka Polska+, +Zdarzyło się tylko w Polsce+ uchwycił przemiany ustrojowe naszego kraju. W poszukiwaniu prawdy umiejętnie sięgał po spektakularne tematy historyczne, jak w fabularyzowanym dokumencie +My, cichociemni. Głosy żyjących+, jak i kameralnie wzruszające opowieści, takie jak +Cisza, ciemność+ o ociemniałych i niesłyszących rzeźbiarzach" - napisał Bromski, kończąc list słowami: "Na świecie zawsze brakuje ludzi życzliwych, koleżeńskich, skorych do pomocy, najdalszych od wszelkiej zawiści. A teraz jest ich jeszcze mniej".
Przewodniczący sekcji filmu dokumentalnego Stowarzyszenia Filmowców Polskich Andrzej Marek Drążewski podczas uroczystości wspominał Pawła Kędzierskiego, jako człowieka niezwykłej prawości. "Paweł był człowiekiem prawym. To słowo, niemal dzisiaj zapomniane, dla niego było synonimem życia" - podkreślił. "Kiedy popatrzymy na jego twórczość, to może tych filmów nie było dużo. Ale każdy z nich był świetnie skonstruowany, świetnie spuentowany, a przy tym nie pozostawiał widza obojętnym. (...)Był erudytą. Znał życie. A w dodatku umiał swoją wiedzę przekazywać młodemu pokoleniu" - powiedział.
"Nigdy o nikim nie powiedział złego słowa. Zawsze był bardzo przyjacielski. Bardzo chętnie pomagał ludziom, w każdej sytuacji. To dzięki jego staraniom ustanowiono zapomogi w naszym stowarzyszeniu. Zawsze pochylał się nad losem pojedynczego człowieka" - opowiadał Drążewski w rozmowie z PAP.
Twórca filmów dokumentalnych Krzysztof Wierzbicki zauważył z kolei, że Paweł Kędzierski "nigdy nie zrobił złego filmu". "Ważne było to, że swój własny charakter przenosił na to, co robił. A był człowiekiem niezwykle inteligentnym i ogromnie spokojnym. Wszystko miał wyważone. Nigdy nie zdarzało mu się zdenerwować, nigdy na nikogo nie nakrzyczał ani nie podniósł głosu. Był raczej skupiony, a to skupienie przenosiło się na ekran" - powiedział PAP.
Paweł Kędzierski był twórcą około 30 krótkich i kilku pełnometrażowych filmów dokumentalnych. Przez wiele lat był związany z WFD (obecnie: WFDiF) w Warszawie. Jest współzałożycielem Studia Filmowego Kronika.
Urodził się 2 lipca 1946 r. w Warszawie. Studiował polonistykę na UW, w 1971 r. ukończył Wydział Reżyserii łódzkiej PWSFTviT, gdzie uczył się od klasyków polskiego dokumentu Jerzego Bossaka i Kazimierza Karabasza. Na początku swojej pracy zawodowej zrealizował trzy dokumenty dla Telewizji Polskiej: "Widziane z dołu" (1971, z Marcelem Łozińskim), "Bezdroże" (1972) i "Puste krzesła" (1972, dwa ostatnie z Radosławem Piwowarskim). W 1973 r. związał się z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych (obecnie: Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych).
W WFD Kędzierski zrealizował "Dzień Dziecka" (1981), za który otrzymał Nagrodę Główną na MFF Krótkometrażowych w Oberhausen. Był również współtwórcą pełnometrażowego dokumentu WFD "Robotnicy 1971: Nic o nas bez nas" (1972, reż. Krzysztof Kieślowski, Tomasz Zygadło). Jednak jak podaje SFP, "film (...) został odrzucony z przyczyn politycznych".
W latach 70. był członkiem Zespołu Filmowego "X", w którym zrealizował m.in. film "Trochę wielkiej miłości" (1976) oraz razem z Agnieszką Holland i Jerzym Domaradzkim "Zdjęcia próbne" (1976). W 1990 r. został współzałożycielem Studia Filmowego Kronika, w ramach którego przez wiele lat funkcjonowała Polska Kronika Filmowa. Był współreżyserem filmów "Wybór Polski" (1991), "Jaka Polska", reżyserem dokumentów "Wybory 89" (1990) oraz "Zdarzyło się tylko w Polsce" (2011).
Za fabularyzowany dokument "My Cichociemni. Głosy żyjących" (2008) otrzymał Złotą Szablę na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Historycznych i Wojskowych w Warszawie oraz Platinum Remi na Worldfest Independent Film Festival w Houston.
Paweł Kędzierski zasiadał w Zarządzie Głównym SFP i przewodniczył Sekcji Filmu Dokumentalnego. Od momentu powstania Studia Munka pracował w Radzie Programowej "Pierwszego Dokumentu". Jest laureatem Nagrody Stowarzyszenia Filmowców Polskich za wybitne osiągnięcia artystyczne i wkład w rozwój polskiej kinematografii.(PAP)
Autor: Malwina Wapińska, Olga Łozińska
oloz/ mwp/ aszw/