Rodzina i przyjaciele pożegnali w czwartek filmowca Andrzeja Kostenkę, zmarłego 1 czerwca. "Miał niesamowitą wyobraźnię, wielki talent i bystre oko" - wspominał przyjaciela reżyser Jacek Skolimowski.
W kościele kolegiackim Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, na warszawskich Bielanach, ks. Wojciech Drozdowicz odprawił mszę pogrzebową za filmowca Andrzeja Kostenkę. Wzięła w niej udział rodzina i przyjaciele zmarłego.
"Miał niesamowitą wyobraźnię, wielki talent i bystre oko. Był wielkoduszny i mądry. Był przyjacielem, drugiego takiego nie będzie" – powiedział podczas mszy reżyser Jerzy Skolimowski, przyjaciel zmarłego.
Andrzej Kostenko urodził się 24 czerwca 1936 r. w Łodzi. W 1961 r. został absolwentem Wydziału Operatorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi. W 1958 r. zadebiutował jako aktor w epizodycznej roli w komedii "Zadzwońcie do mojej żony" Jaroslava Macha. Zagrał również w krótkometrażowych "Rozbijemy zabawę..." i "Gdy spadają anioły" Romana Polańskiego. Pod koniec lat 60. można go było oglądać w filmie "Wszystko na sprzedaż" Andrzeja Wajdy poświęconym tragicznie zmarłemu w 1967 r. Zbigniewowi Cybulskiemu.
W tej samej dekadzie wraz z Witoldem Sobocińskim stworzył zdjęcia do "Rąk do góry" Jerzego Skolimowskiego. Jednocześnie był współautorem scenariusza tego filmu. Ze Skolimowskim napisał też "Start".
Jako operator współpracował m.in. z Witoldem Leszczyńskim przy "Żywocie Mateusza" (1967), Barbarą Sass przy "Ostatnim liściu" (1972) oraz Marcelem Łozińskim i Krzysztofem Wierzbickim przy "Lesie katyńskim" (1990).
Zrealizował fabuły "Sam na sam" (1977) i "Tajemnica czeskiego zamku" (1994) oraz krótkometrażowe dokumenty "O każdej porze" (1999) i "Świadek" (2005). Reżyserował też seriale "Lokatorzy", "Bulionerzy", "Hela w opałach", "Mamuśki" i "Ojciec Mateusz".
Od 1964 do 1970 r. był mężem aktorki Poli Raksy.
Zmarł w sobotę 1 czerwca. Miał 87 lat.
Prochy zmarłego zostaną w piątek złożone w grobie rodzinnym w Łodzi. (PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ dap/ aszw/