„Tchnienie” to filozoficzna opowieść o dramacie inteligentów, którzy są wystawieni na pokusy współczesnego świata - powiedział PAP reżyser spektaklu Grzegorz Małecki. Premiera przedstawienia wg sztuki Duncana Macmillana odbędzie się w sobotę w Teatrze Narodowym w Warszawie.
"Zanim zapoznałem się ze sztuką Duncana Macmillana, przeczytałem jego zalecenie, że akcja spektaklu ma rozgrywać się na pustej scenie, bez scenografii, bez rekwizytów, muzyki, zmiany świateł. To mnie ujęło. Pomyślałem, że to jest dokładnie to, czego szukam w teatrze. Absolutna prostota, asceza, emocja i ludzkie losy, aktor i słowo. Takie rzeczy wydają mi się najmocniejsze. Szukam tego nie tylko w teatrze, ale w ogóle w sztuce. Oczywiście, jest to zadanie karkołomne, można się na nim koncertowo wyłożyć. Nasza praca polega na tym, czego właściwie nikt już w teatrze nie robi, czyli na czystej myśli" - powiedział Małecki w rozmowie z PAP.
Według niego, sztuka Macmillana "jest współczesnym moralitetem". "Opowiada o miłości dwójki bezimiennych ludzi. Nie wiemy, skąd pochodzą, w jakim mieście żyją, czym się zajmują. Nie znamy ich historii, rodziny, znajomych. Ci bohaterowie są średniowiecznymi everymenami. Cały czas badają, co jest dobrem, a co złem. Przedzierają się przez gąszcz bieżących informacji, modnych haseł, ilustracji, Facebooka i próbują dotrzeć do źródeł człowieczeństwa, tzn. pojąć, skąd przychodzimy i dokąd zmierza ich życie, nasza planeta. +Tchnienie+ to w pewnym sensie rozprawka filozoficzna, opowieść o dramacie inteligentów, którzy są wystawieni na pokusy współczesnego świata, gubią się w nim, bo za dużo wiedzą" - wyjaśnił.
Małecki, który "Tchnieniem" debiutuje w roli reżysera, podkreślił, że jest to "spełnienie jego marzeń". "Poszedłem do Akademii Teatralnej z myślą, że będzie etapem na drodze do bycia reżyserem. Kolejnym przystankiem miała być reżyseria teatralna, a koniec końców chciałem znaleźć się w łódzkiej Filmówce. Wszystkie plany wzięły w łeb, bo zatrudnił mnie tutaj w 1999 r. Jerzy Grzegorzewski, więc z reżyserii nici. Po czterdziestce uznałem, że można jednak zrealizować młodzieńcze marzenie. Wreszcie czuję, że jestem na swoim miejscu" - powiedział.
Na scenie wystąpi dwoje młodych aktorów: Justyna Kowalska i Mateusz Rusin. "Po przeczytaniu +Tchnienia+ wymarzyłem ich sobie. Pokazałem im tekst, zachwycili się nim. Pracowaliśmy nad tym spektaklem przez cały sierpień. Poświęciliśmy wolny czas, żeby doprowadzić do premiery. Ta cisza w teatrze, kiedy nie było tu nikogo poza nami, okazała się bardzo twórcza. Niezwykle lubię energię artystyczną młodszych kolegów i koleżanek. Aktorom w moim wieku i starszym grozi już zblazowanie i poczucie, że wie się absolutnie wszystko. Natomiast dla nich wyjście na scenę jest radością, a nie pracą" - powiedział Małecki.
Premiera spektaklu odbędzie się w sobotę 8 września o godz. 19.30 na scenie Studio przy ul. Wierzbowej w Warszawie. Kolejne przedstawienia odbędą się: 9, 15, 16 września, 6, 7, 13, 14 października oraz 29 i 30 listopada.
Grzegorz Małecki jest aktorem teatralnym, filmowym i dubbingowym. W 2000 r. ukończył Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. W tym samym roku dołączył do zespołu Teatru Narodowego, gdzie grał m.in. w spektaklach: "Operetka", "Wesele", "Noc listopadowa" w reż. Jerzego Grzegorzewskiego (2000 r.), "Miłość na Krymie" w reż. Jerzego Jarockiego (2007 r.), "Śluby panieńskie" w reż. Jana Englerta (2007 r.), "Tango" w reż. Jerzego Jarockiego (2009 r.) oraz "Kotka na gorącym blaszanym dachu" w reż. Grzegorza Chrapkiewicza (2013 r.). Występował także w filmach, w Teatrze Telewizji oraz Teatrze Polskiego Radia.
Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, m.in. za role przygotowane w Akademii Teatralnej - Gustawa-Konrada w spektaklu "Dziady. Zbliżenia Mickiewicza" w reż. M. Prusa i Piskorza w "Dwóch panach z Werony" w reż. P. Cieplaka podczas XVIII Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. W 2013 r. za rolę Edka w "Tangu" w reż. J. Jarockiego otrzymał Grand Prix na XIII Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TV "Dwa Teatry" w Sopocie. Rok później zdobył tytuł najlepszego aktora na XX Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi za rolę Rolanda w "Konstelacjach" N. Payne'a. (PAP)
autor: Daria Porycka
dap/ pat/