W opolskiej Galerii Sztuki Współczesnej od piątku gości wystawa twórczości Marii Pinińskiej-Bereś pt. „Bańki mydlane”. Niektóre z prezentowanych prac są publicznie pokazywane po kilkudziesięciu latach przerwy.
Jak informuje Jerzy Hanusek, kurator wystawy w opolskiej GSW, otwarta w piątek ekspozycja ukazuje działania jednej z najoryginalniejszych polskich artystek XX wieku, wyprzedzającej swój czas rzeźbiarki i performerki oraz artystki uważanej za prekursorkę sztuki o przekazie wyraźnie kobiecym. W Galerii do 11 listopada będzie można zobaczyć instalacje, fotografie oraz dokumentację działań artystki. Niektóre z prezentowanych w Opolu prac nie były pokazywane publicznie od kilkudziesięciu lat.
"Maria Pinińska-Bereś jest zaliczana do grona najwybitniejszych polskich artystek XX wieku. Jej twórczość jest chętnie określana jako feministyczna. Nie poddaje się ona jednak łatwemu etykietowaniu, ponieważ obecne w niej wątki kobiece mają charakter egzystencjalny, a nie ideologiczny. Egzystencja jest zjawiskiem znacznie bardziej złożonym niż ideologia. Sztuka Pinińskiej jest przede wszystkim śladem jej przeżyć, a nie śladem spekulatywnego myślenia. Jest zmaterializowanym przeżywaniem własnego życia, a dopiero w dalszej kolejności refleksją nad społeczną pozycją kobiety, związaną również z jej seksualnością" - wyjaśnia Hanusek.
Kurator wystawy uważa, że u podstaw twórczości Pinińskiej-Bereś leżą jej doświadczenia rodzinne.
"Artystka wychowała się w patriarchalnej rodzinie zdominowanej przez mężczyzn, którzy mogli się cieszyć większą wolnością niż kobiety. Osobiste doświadczenia sprawiły, że jej poglądy na temat społecznej sytuacji kobiet były zdecydowane. W wielu aspektach życia dostrzegała konwencje dyskryminujące kobiety. Nie była jednak zainteresowana działalnością społeczną czy polityczną. Przez całe dorosłe życie była skupiona na sztuce, życie poza sztuką traktowała jak ciąg chwil i wydarzeń o znaczeniu drugorzędnym, z których jednak pragnęła wydobyć maksymalną satysfakcję. Traumatyczne przeżycia okresu tużpowojennego sprawiły, że potrafiła doceniać drobne uroki świata, nawet jeżeli otaczająca ją rzeczywistość totalitarnego państwa była odrażająca. Tytuł prezentowanej w opolskiej Galerii Sztuki Współczesnej wystawy Marii Pinińskiej-Bereś pochodzi od performensu wykonanego przez nią w roku 1979 w Świeszynie koło Miastka. Leżąc na białej kołdrze wśród urokliwych polodowcowych wzgórz puszczała bańki mydlane. Uznała wówczas, że są one doskonałym symbolem sztuki efemerycznej, poświęcającej materialną trwałość w imię osiągniecia chwilowego wrażenia, które może jednak pozostawić nieusuwalny ślad w świadomości" - powiedział Hanusek.
Maria Pinińska-Bereś zmarła w 1999 roku. Przez lata jej twórczość była zapomniana, jednak obecnie jest ponownie odkrywana zarówno przez publiczność, jak i krytyków sztuki. Wstęp na wystawę w GSW, dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest bezpłatny. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ dki/