Jan Englert, Marian Dziędziel, Wiesław Komasa i Ryszard Peryt znaleźli się wśród szesnastu laureatów Dorocznych Nagród Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kultura przenika wszystkie sfery ludzkiej aktywności - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników piątkowej uroczystości.
W Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie odbyła się gala wręczenia Dorocznej Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nagrody przyznano twórcom, animatorom i mecenasom, których działalność w sposób szczególny przyczyniła się do rozwoju, upowszechniania i ochrony kultury.
Prezydent w liście odczytanym przez podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciecha Kolarskiego wyraził radość, że w roku stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości "do grona przedstawicieli kultury dołączą kolejne znakomite osobistości" - teatru, filmu, muzyki, literatury, sztuk wizualnych, twórczości ludowej, dziedzictwa kulturowego, a także upowszechniania i animacji kultury.
"Różnorodność i bogactwo kategorii odpowiada roli i znaczeniu kultury dla naszej tożsamości, dla naszego duchowego rozwoju i życia. Kultura przenika wszystkie sfery ludzkiej aktywności i wszyscy mają prawo w niej uczestniczyć. Jest ważnym społecznym spoiwem, przestrzenią, w której stawia się ważne pytania i udziela ważnych odpowiedzi. Jest wreszcie tą sferą, która daje wytchnienie, pozwala na chwilę refleksji i sprawia, że możemy w pełni cieszyć się życiem i bardziej świadomie je przeżywać" - napisał prezydent.
Duda przypomniał, że odzyskanie przez Polskę niepodległości, którego stulecie obchodzimy w tym roku, to zasługa powstań narodowych i dyplomatycznych zabiegów, ale - jak napisał - jest "w równym stopniu zasługą pisarzy, poetów, kompozytorów, malarzy i ludzi teatru, którzy w mrocznych czasach zaborów wykazując się niekiedy niezwykłą odwagą, a zawsze wielkim umiłowaniem ojczyzny, pielęgnowali, rozpalali i umacniali ducha polskości i nadziei, że wolna Polska w końcu się odrodzi".
Posłanka Joanna Lichocka odczytała list marszałka Sejmu, w którym Marek Kuchciński zaznaczył, że "kultura stanowi istotę życia społecznego". "To prawdziwy fundament Polski, który decyduje o naszej tożsamości i nie muszę chyba podkreślać jak wiele zawdzięczamy talentom i twórczości naszych artystów, twórców i animatorów kultury. Laureaci nagród ministra kultury to ludzie z twórcza pasją, bez reszty oddani swojemu powołaniu. Tacy ludzie mają szczególną moc sprawczą - odwołując się do naszej wrażliwości, otwierają nam oczy na wiele drogich nam wartości" - napisał Kuchciński.
"Równo sto lat temu naczelnik państwa Józef Piłsudski podpisał dekret o powołaniu Ministerstwa Sztuki i Kultury. To pokazuje jak ważna kultura była od samego początku, u zarania polskiej niepodległości i to się nie zmieniło. (...) Te nagrody są inspirowane przez środowisko. W tym sensie są to ważne nagrody, bo my słuchamy opinii środowisk, jesteście więc państwo oceniani przez swoich kolegów ze środowiska" - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński rozpoczynając galę.
Nagrodę ministra kultury za całokształt twórczości otrzymał aktor Jan Englert, który przyznał, że aktorzy to przedstawiciele wolnego zawodu, ale - jak dodał - "aktorstwo to także zawód publiczny". "Do wolości dodajmy zależność, bo zawód publiczny to zawód uzależniony, zawód podlegający specjalnym kryteriom, specjalnym ocenom. Myśli się, że wolność to wolność wyboru. Każdy z nas podejmuje szereg wyborów, a w zawodzie aktora te wybory są szczególnie odpowiedzialne i szczególnie trudne" - ocenił laureat.
"Wiemy wszyscy, że wolność pozbawiona granic to anarchia. Wolność, której się narzuca granice to niewola. Więc kto ma wyznaczać granice, w których mamy poruszać się my - przedstawiciele zawodów publicznych? Tylko my sami jesteśmy za to odpowiedzialni. (...) Ta nagroda pozwala mi wierzyć, że większość moich wyborów była słuszna" - podkreślił Englert.
W kategorii "Teatr" nagrodę otrzymał aktor i reżyser Wiesław Komasa, który przyznał, że wyróżnienie zbiega się z jego jubileuszem czterdziestopięciolecia pracy artystycznej. "Nagrodę tę chciałem zadedykować pamięci moich rodziców, którym niestety nie zdążyłem podziękować" - powiedział.
W kategorii "Film" przyznano aktorowi Marianowi Dziędzielowi, który nie był obecny podczas uroczystości. Gliński poprosił agenta aktora o przekazanie nagrody człowiekowi, który "jest filarem polskiego kina".
Laureatem nagrody w kategorii "Muzyka" został reżyser, aktor, profesor sztuk teatralnych, twórca inscenizacji oper, Ryszard Peryt, który stwierdził, że nagroda mu się "nie należy", zaznaczając jednak, że w tej kwestii "nie zamierza polemizować". "Chciałbym wyrazić wdzięczność moim przyjaciołom. Nie byłoby tej nagrody gdyby nie córeczka - kończąca dziesięć miesięcy Polska Opera Królewska" - powiedział.
W dziedzinie literatury nagrodę otrzymała autorka specjalizująca się w powieści historycznej Elżbieta Cherezińska, która zadedykowała wyróżnienie "swoim bohaterom Piastom i bohaterkom - piastowskim księżniczkom". Kolejnym laureatem w tej kategorii został Bronisław Wildstein. "Literatura jest od tego żeby mierzyć się z rzeczywistością, w której my żyjemy i jednocześnie zrozumieć, że ta rzeczywistość tu i teraz nie jest tylko tu i teraz; żeby zrozumieć te wszystkie jej wymiary od najbardziej podstawowego, z którym borykamy się na co dzień, aż po te najgłębsze" - podkreślił.
W kategorii "Sztuki wizualne" nagrodzono Piotra Bernatowicza - przyznał, że jest "ogromnie zaszczycony i wzruszony".
W kategorii "Architektura" nagrodę odebrali Kazimierz Łatak i Piotr Lewicki. "To jest docenienie architektury nowoczesnej, a zarazem tradycyjnej; architektury która szanuje przestrzeń" - wyjaśnił Gliński.
Za taniec nagrodę otrzymał tancerz, choreograf, pedagog Jacek Łumiński, który wyróżnienie zadedykował je swoim uczniom. "Sto lat temu odbył się w Polsce pierwszy międzynarodowy konkurs tańca współczesnego i od tej pory zaczyna kiełkować to piękne zjawisko" - mówił nagrodzony.
Laureatką w kategorii "Twórczość ludowa" została Marta Walczak-Stasiowska, która podziękowała "wszystkim pokoleniom twórców przed nią", od których pracy - jak wyjaśniła - mogła się przyglądać.
W dziedzinie "Edukacji artystycznej" wyróżniono pianistkę i pedagog Katarzynę Popową-Zydroń. Laureatka powiedziała, że "muzyka potrafi wyrazić wszystko, zwłaszcza sprawy ważne, a ten moment jest ważny". "Ta nagroda jest dla moich uczniów, bo nauczyciel bez uczniów nie istnieje" - zaznaczyła.
W kategorii "Kultura cyfrowa" nagrodzono ilustratora i artystę koncepcyjnego Jakuba Różalskiego - wyraził radość z "przynależności do tak znamienitego grona" laureatów nagrody ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Za upowszechnianie kultury wyróżniono dwie osoby - teoretyk i historyk filmu, eseistkę, tłumaczkę Alicję Helman i aktora i reżysera teatralnego, filmowego, musicalowego i dubbingowego Emiliana Kamińskiego.
W kategorii "Ochrona dziedzictwa kulturowego" nagrodę przyznano historykowi i krytykowi sztuki prof. Andrzejowi Szczerskiemu. Laureat przyznał, że ochrona dziedzictwa kulturowego jest "platformą, która łączy nas wszystkich". "Pokazujemy ciągłość kulturową i mam nadzieję, że to zobowiązanie polega na pokazywaniu jego aktualności, trwania kanonu i jego istotności dla naszych czasów" - ocenił. Nagrodę w tej samej kategorii przyznano także programowi "Historii bez cenzury" - odebrał ją Tomasz Okoń.
Także dwie nagrody przyznano w kategorii "Ochrona dziedzictwa kulturowego za granicą" - filolożce, działaczce społecznej na Litwie Alicji Klimaszewskiej i polskiemu fizykowi mieszkającemu we Francji Pierrowi C. Zaleskiemu.
Doroczną nagrodę im. Tomasza Merty "Między literaturą a historią" otrzymał Bohdan Urbankowski. Żona patrona nagrody - Magdalena Pietrzak-Merta - powiedziała, że czterotomowy cykl Urbankowskiego pt. "Źródła. Z dziejów myśli polskiej" przedstawia "niezwykle bogaty dorobek polskiej myśli filozoficznej" i dodała, że autor "znakomicie rozumie, że idee mają konsekwencje, stara się ukazać czytelnikowi nie tylko sam polski idiom filozoficzny, ale także jego urzeczywistnianie się polityce i praktyce społecznej oraz literaturze".
Sam nagrodzony stwierdził: "wydawało nam się, że to my będziemy nagradzać młodych, niestety los chciał inaczej". "Jeżeli mogę wyrazić życzenie, to takie, by ten porządek został trochę inaczej przeprowadzony tzn. żeby za jakiś czas można było tutaj wręczać nagrody, tym którzy dopiero napiszą swoje wspaniałe dzieła filozoficzne, poetyckie, prozatorskie, a niestety na barki ministerstwa spada obowiązek zdobycia wiedzy kto to jest i pomocy tym, którzy to robią" - mówił Urbankowski.
Nagrodę w kategorii "mecenas kultury" w imieniu PKN Orlen odebrała członkini zarządu Jadwiga Lesisz.
Doroczna Nagroda Ministra jest przyznawana od 1997 r. artystom, twórcom i animatorom kultury w uznaniu całokształtu ich działalności lub za wybitne osiągnięcia w danym roku w reprezentowanej przez nich dziedzinie. To prestiżowe wyróżnienie pozwala Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreślić najważniejsze nurty i zjawiska pojawiające się w polskiej kulturze poprzez uhonorowanie osób, które je tworzą i reprezentują.
Uroczystość wręczenia nagród uświetnił specjalny koncert Polskiej Orkiestry Radiowej, która wykonała utwory muzyki filmowej.(PAP)
masl/ pat/