Łączny nakład sprzedanych książek Szczepana Twardocha przekroczył milion egzemplarzy. To niezbity dowód, że śląski pisarz należy nie tylko do najważniejszych i najbardziej cenionych prozaików, ale też do grona najpopularniejszych pisarzy współczesnych – poinformowało PAP Wydawnictwo Literackie.
"+Chołod+ – ostatnia jak dotąd powieść Twardocha ukazała się jesienią 2022 r. i spotkała się z żywym przyjęciem tak czytelników, jak i krytyki literackiej. Wysokie miejsca na listach bestsellerów i bardzo dobra sprzedaż sprawiły, że właśnie tą powieścią Szczepan Twardoch wkracza do wąskiego klubu pisarzy mogących pochwalić się sprzedażą ponad miliona egzemplarzy swoich książek. Ta liczba obejmuje wszystkie tytuły Szczepana Twardocha, jakie ukazały się pod szyldem Wydawnictwa Literackiego (WL) od 2012 r. i we wszystkich dostępnych formatach (wersje papierowe, e-booki i audiobooki)" – czytamy w przesłanej PAP informacji.
Zaznaczono w niej, że najpopularniejszą książką Twardocha jest "+Król+, która od premiery "zdobyła uznanie 300 tys. czytelników". Na drugim miejscu uplasowała się +Morfina+ – 153 tys., a na trzecim +Królestwo+ – 135 tys. egzemplarzy.
Współpraca śląskiego prozaika z Wydawnictwem Literackim (WL) rozpoczęła się w 2012 r. od wydania powieści "Morfina". W 2014 r. ukazała się "najbardziej osobista i najbardziej śląska" powieść Twardocha "Drach", a w 2016 r. "Król" (na jego podstawie Canal+ wyprodukował serial w reż. Jana P. Matuszyńskiego, a na półki księgarskie trafiła serialowa edycja powieści). W 2018 r. ukazało się "Królestwo", w 2020 r. wydano "Pokorę", a w 2022 r. "Chołod".
Listę tytułów Szczepana Twardocha, wydanych przez WL, uzupełniają: wznowienie w 2021 r. "Wiecznego Grunwaldu" (z posłowiem autora), śląskie edycje "Dracha" i "Pokory" (obie powieści na język śląski przetłumaczył Grzegorz Kulik), a ponadto tom dzienników "Wieloryby i ćmy" (2015), zbiór opowiadań "Ballada o pewnej panience" (2017), wybory felietonów "Jak nie zostałem poetą" (2019), "Wielkie Księstwo Groteski" (2021) i pierwsza sztuka teatralna "Byk" (2022).
"Moje szczere gratulacje i dla samego autora, i dla Wydawnictwa Literackiego. To jest fenomen, bo książki z gatunku literackiego, niegatunkowego, w tej chwili nie mają jakiegoś takiego wybitnie dobrego czasu. Te nakłady w ciągu ostatnich paru lat spadły" – powiedziała PAP pisarka, wydawca, pomysłodawczyni i dyrektor Big Book Festival oraz współtwórczyni niezależnego centrum literackiego Big Book Cafe Anna Król.
"Z czym my mamy tu do czynienia. Patrząc na wynik sprzedaży przez ponad 10 lat – to z jednej strony jest on niesamowity, a z drugiej pokazuje, że co roku zainteresowanie książkami Szczepana Twardocha jest duże. Z pewnością jest to wielki sukces i wyraz uznania dla jego talentu, ale także dla wydawnictwa" – oceniła. "Bo WL w sposób bardzo przemyślany, niezwykle konsekwentny, kreatywny i świetny jakościowo tego autora po prostu wypromowało. Pokazało go światu" – podkreśliła.
Anna Król zwróciła uwagę, że "niewielu pamięta, że Szczepan Twardoch był kiedyś pisarzem gatunkowym". "Później, pierwszą książką, która odniosła sukces masowy, była +Morfina+. Zaczął być pisarzem pierwszego wyboru, jeśli chodzi o literaturę polską, a tych autorów nie ma zbyt wielu, bo trzeba pamiętać, że gdy mowa o książkach literackich – które nie są reportażem lub biografią – to obecnie ta półka nie jest bardzo długa" – wyjaśniła.
"Z punktu widzenia naszych doświadczeń z książkami Szczepana Twardocha w Big Book Cafe – to na pewno jego książki są u nas bardzo popularne. Twardoch jest takim pisarzem, który pozwala pamiętać o sobie. Swoje książki wydaje dość często. I przy różnych okazjach, jak np. święta, gdy kupuje się książki w prezencie, my zawsze naszym klientom jego książki polecamy" – powiedziała Anna Król.
"Z moich obserwacji wynika, że przez lata takimi tytułami, które sprzedawały się i nadal się sprzedają bardzo dobrze, to jest +Król+ i +Królestwo+. To książki, o które ludzie pytają i do nich wracają" – mówiła. "Myślę, że duże znaczenie miała ekranizacja +Króla+ w 2020 r. Wówczas popularność tego tytułu jeszcze wzrosła. Wrócę też do działań WL, które zadbało, by pojawiła się okładka filmowa" – wyjaśniła.
Podkreśliła, że "ogromna praca wydawcy i działu promocji, który wciąż myśli o tym, by Twardocha dobrze eksponować, żeby przypominać, że jest on jednym z najważniejszych polskich pisarzy, jest bardzo istotna".
"Mówię o tym, bo – stety lub niestety – żyjemy w czasach, gdy bardzo dużo dobrej literatury gdzieś ginie. Może dlatego, że wydawca nie jest w stanie zapewnić tym książkom odpowiedniej promocji. A sytuacja wygląda tak, że czytelnicy kierują się szybkimi rekomendacjami, które pojawiają się w mediach społecznościowych, w internecie. Dlatego im więcej informacji o autorze i jego książce się pojawia, tym lepiej" – powiedziała współtwórczyni Big Book Cafe.
"Uważam, że Szczepan Twardoch jest w tej chwili takim autorem, który osiągnął renomę eksperta i osobowości. Pojawia się w bardzo wielu miejscach, gdzie jego opiniotwórczość jest doceniana – i to na pewno też wpływa na sprzedaż tych książek" – zaznaczyła Anna Król, dodając, że "ludzie dużo częściej pytają o powieści Szczepana Twardocha niż o inne formy jego twórczości, które też opublikowano".
Dyrektor ds. promocji WL Marcin Baniak wyjaśnił, że "wspólnie z Festiwalem Lema Bomba Megabitowa, które wyszło z tą inicjatywą, WL zorganizuje 2 listopada o godz. 18.00 w Centrum Kongresowym ICE w Krakowie spotkanie ze Szczepanem Twardochem". "Bo z jednej strony tak się złożyło, że jako Wydawnictwo Literackie współpracujemy z tym pisarzem już ponad 10 lat – i ta rocznica jest godna upamiętnienia – a z drugiej strony nasze wydawnictwo obchodzi w tym roku 70. rocznicę istnienia" – wyjaśnił.
"Tak się szczęśliwie złożyło, że teraz jesienią przekroczyliśmy milion sprzedanych książek Szczepana Twardocha opublikowanych w Wydawnictwie Literackim. Dlatego naturalnym ruchem jest to, że chcemy spotkać się z czytelnikami i porozmawiać o drodze Szczepana Twardocha do tego sukcesu, o tym, jak on widzi literaturę, co jest dla niego najważniejsze" – mówił. "Oczywiście, my czytelnicy, miłośnicy jego powieści, znamy te główne tematy, którymi się zajmuje w swoich dziełach. Chociażby zagadnienie tożsamości, małej ojczyzny. I o tym porozmawiamy, ale chcemy też podyskutować o sukcesie, o polskiej rzeczywistości, o śląskości. Jestem pewien, że prowadząca to spotkanie dr Katarzyna Kasia wydobędzie z pisarza bardzo wiele ciekawych informacji" – zapowiedział dyrektor ds. promocji WL.
Marcin Baniak wyjaśnił, że 29 października o godz. 12.00 Szczepan Twardoch na stoisku WL na Targach Książki w Krakowie będzie podpisywał swoje powieści. "To już jest taka tradycja, że pisarz odwiedza krakowskie Targi Książki prawie co roku, a tydzień później, 5 listopada o godz. 12.00, odwiedzi Targi Książki w Katowicach, czyli swój matecznik" – poinformował.
"Mamy plan wznowienia pierwszych, młodzieńczych powieści Szczepana Twardocha. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak czytelnicy je przyjmą. Te ostatnie książki pisarza, opublikowane w WL, od +Morfiny+ z 2012 r. po +Chołod+ z 2022 r., cieszą się ogromną popularnością" – mówił. "To książki, które były prawdziwymi wydarzeniami literackimi. Nakład chociażby powieści +Król+, który sięgnął 300 tys., świadczy o tym, że to są fenomeny literackie" – ocenił, dodając, że "nakład sprzedanego +Chołodu+ zbliża się do 100 tys.".
"Jesteśmy bardzo ciekawi, jak czytelnicy przyjmą te młodzieńcze utwory pisarza, które od wielu, wielu lat są już właściwie niemożliwe do zdobycia, a są bardzo ciekawe. Już dobrze napisane i sygnalizujące to wszystko, co później zostało rozwinięte choćby w +Morfinie+, +Chołodzie+ czy np. w +Pokorze+" – mówił. "Tam już widać zalążek tego, co Szczepana Twardocha interesuje i chcemy zaprosić czytelników, żeby poszukali +pierwszych śladów Szczepana Twardocha w Szczepanie Twardochu+" – powiedział Marcin Baniak.
Dyrektor ds. promocji WL zapowiedział, że w listopadzie ukaże się +Epifania wikarego Trzaski+". "W planach mamy też kolejne, młodzieńcze powieści Twardocha – +Sternberg+ i +Obłęd rotmistrza von Egern+. Warto też dodać, że one zostaną wydane w nowej szacie graficznej, żeby podkreślić, że jest to projekt specjalny WL" – wyjaśnił Marcin Baniak.(PAP)
Autor: Grzegorz Janikowski
gj/ joz/