Od zeszłego tygodnia Państwowy Instytut Wydawniczy jest w stanie likwidacji, a minister kultury Bogdan Zdrojewski rozpatruje trzy warianty zagospodarowania jego dorobku. Decyzje, jak powiedział Zdrojewski PAP, zapadną do końca tego roku.
W zeszłym tygodniu minister skarbu oficjalnie postawił Państwowy Instytut Wydawniczy w stan likwidacji, co zapowiadał już od początku zeszłego roku. Likwidator, którym został były dyrektor PIW Rafał Skąpski, ma wydzielić z majątku wydawnictwa prawa autorskie i przekazać je wskazanej przez ministra kultury instytucji.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski powiedział w rozmowie z PAP, że w sprawie przyszłości PIW-u rozpatrywane są trzy warianty postępowania. "Pierwszy z nich zakłada przejęcie PIW-u w całości, bez zobowiązań finansowych, kredytów itp. oraz przekształcenie go w autonomiczny zespół Biblioteki Narodowej, który dysponowałby prawami autorskimi należącymi dotąd do PIW. Taki autonomiczny zespół BN mógłby publikować, prowadzić serie, ale też zlecać takie publikacje innym podmiotom. Sposób ukształtowania autonomii PIW-u w ramach Biblioteki Narodowej zależy od oceny prawnej - przede wszystkim od tego, czy taka formuła pozwoli uniknąć sporów związanych z przejmowaniem praw autorskich na podstawie umów podpisanych przed laty w PIW-em" - powiedział Zdrojewski w rozmowie z PAP.
Drugi rozpatrywany przez ministra scenariusz przyszłości PIW-u zakłada podzielenie dorobku wydawnictwa pomiędzy Instytut Książki a Bibliotekę Narodową. Instytut Książki kontynuowałby wydawanie serii piw-owskich, a zasoby, jak prawa autorskie, przejęłaby BN.
"Rozpatrujemy także inny scenariusz zakładający powołanie odrębnej instytucji, która przejęłaby prawa autorskie i zasób PIW-u, ale też innych instytucji, które są w chwili obecnej w sytuacji rozproszenia dorobku i związanych z nim praw autorskich. W takiej sytuacji jest obecnie na przykład Ossolineum, choć jego sytuacja prawna jest zupełnie inna niż sytuacja PIW-u. Mamy też wniosek skierowany do Ministra Skarbu o przejęcie Państwowego Wydawnictwa Muzycznego, staramy się też o przejęcie Polskich Nagrań. Są też inne, mniejsze podmioty zainteresowane przekazaniem praw autorskich czy też praw do publikacji serii, które są niszowe, nieopłacalne do publikacji przez wydawców, którzy je mają w swojej gestii. Nie rozpoczęliśmy w tej materii rozmów, za wcześnie więc jeszcze o tym mówić" - powiedział Zdrojewski.
Minister przyznał, że ten trzeci wariant działania jest bliski koncepcji proponowanej przez środowisko Koalicji Obywateli Kultury. Kilka miesięcy temu zgłosili oni do ministerstwa projekt powołania Polskiej Akademii Literatury. "Byłaby to instytucja, która po zakupie praw autorskich do domeny publicznej zajmowałby się ich wzorcowym opracowaniem edytorskim. Takie edycje byłyby powszechnie dostępne. Zasady udostępniania na potrzeby komercyjne są do dyskusji. Towarzyszyłby temu program przekazywania do domeny publicznej najważniejszych dzieł polskiego i światowego piśmiennictwa z zachowaniem zasad społecznej kontroli i przejrzystości. Uważamy, że prywatnych wydawców w Polsce na takie systemowe działania nie stać" - przypomniała Beata Stasińska, szefowa wydawnictwa WAB, współautorka koncepcji Polskiej Akademii Literatury.
Ministrowi Zdrojewskiemu podoba się pomysł powołania Polskiej Akademii Literatury, choć ma wątpliwości: "Nie jestem pewien czy ten model ustrzeże nas przed kłopotami związanymi z przejmowaniem praw autorskich. Nowa instytucja wchłaniająca małe instytucje, niekoniecznie musi mieć prawa do umów podpisanych przez instytucje wchłaniane. Musi być to formuła bardzo dobrze przygotowana. Obecnie analizujemy przede wszystkim konsekwencje prawne różnych wariantów postępowania z dorobkiem PIW, a prawnicy są podzieleni w ocenach" - powiedział minister.
Na liście dotacji ministerialnych w ramach programu "Literatura i czytelnictwo" na 2012 rok znalazła się m.in. dotacja dla Instytutu Badań Literackich na kontynuację prowadzonej dotąd przez PIW serii krytycznego wydania dzieł Bolesława Leśmiana. "Nie wykluczamy w czasie trwania likwidacji PIW działalności kontynuującej serie wydawnicze. Te pieniądze są zarezerwowane, ale nie zostaną uruchomione przed zakończeniem procedur prawnych dotyczących serii PIW" - powiedział minister.
"Zakończenie procesu likwidacji PIW-u będzie oznaczało pojawienie się tej instytucji w strukturze MKiDN, nie znamy tylko jeszcze formuły, w jakiej się to stanie. Chciałbym, aby ta tymczasowość została zamknięta z dniem 31 grudnia tego roku, ale też żeby wszystkie decyzje były znane wcześniej, ponieważ ułatwi mi to konstruowanie budżetu na rok 2013" - dodał Zdrojewski. (PAP)
aszw/ ls/ gma/