Wrocławskie Muzeum Narodowe po raz pierwszy - po trwającej ponad rok konserwacji - pokazało dzieło włoskiego malarza Jacopa Tintoretto. Obraz został zakupiony do zbiorów Muzeum Narodowego w 2017 r. od prywatnych właścicieli.
„Jest to dla nas niezwykle wyjątkowe dzieło. Dzięki niemu poznajemy m.in. tajniki i warsztat szkoły weneckiej. Jest ono tym cenniejsze, że odwołuje się do niezwykłej mitologicznej postaci” - powiedział podczas konferencji prasowej dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski.
Jak podkreślił, jest to drugie dzieło tego twórcy, jakie znajduje się w polskich zbiorach muzealnych.
Płótno zostało oprawione w specjalne ramy wykonane na zamówienie Muzeum Narodowego we Wrocławiu według dawnych wzorów weneckich; można je oglądać w zaaranżowanej na nowo sali włoskiej wystawy „Sztuka europejska XV-XX w.”
Jak wyjaśniła Karolina Furykiewicz, konserwatorka dzieł sztuki, która prowadziła prace nad obrazem, wymagał on żmudnej i kosztownej konserwacji, a prace nad nim, trwały z przerwami ponad rok. „Niektóre partie zachowane były w kiepskim stanie. Najbardziej zniszczona była krawędź lewa i tam były największe uzupełnienia gruntu, jak również scalanie tej warstwy malarskiej. Bardzo zniszczone były też partie pejzażu. po oczyszczeniu ich ze wszystkich późniejszych uzupełnień trzeba było - przy jak najmniejszej ingerencji - doprowadzić do tego, żeby były dobre w odbiorze i korespondowały z całym otoczeniem” – powiedziała.
Kuratorka Galerii Sztuki XVI-XIX w Ewa Houszka zwróciła uwagę, że wywarzenie proporcji pomiędzy udziałem warsztatu, a udziałem samego mistrza, jest zawsze niezwykle trudne do oszacowania. „Dziś nie zdajemy sobie sprawy, że były to przedsiębiorstwa, zwłaszcza w przypadku takich artystów jak Tintoretto czy Tycjan. Na szczęście, w miarę prac konserwatorskich nasze przekonanie o większym udziale samego Tintoretta wyraźnie poprawiało humor i nam i konserwatorce, ponieważ kilka szczegółów wyraźnie wskazywało, że nie mogły być udziałem uczniów i współpracowników. Przede wszystkim chodzi o tak charakterystyczną rzecz jak przesunięcie kompozycji. Takie trudne decyzje jak koncepcja dzieła, oraz jego zmiany były tylko w rękach mistrza” – wyjaśniła.
Konserwację obrazu i wykonanie ramy sfinansowała Fundacja Rodzinna Wallenberg-Pachaly.
Właścicielem obrazu w XIX wieku był Otto Hausner, galicyjski działacz polityczny, z zamiłowania kolekcjoner sztuki. Zrujnowany przez spadkobierców Hausnera majątek ziemski w okolicach Lwowa oraz nieruchomości zostały zlicytowane i „Narcyz” trafił do rodziny Schnellów ze Starych Brodów. Kolejne dziedziczenia sprawiły, że obraz trafił do ostatnich właścicieli, wędrując przez Lwów i Rzeszów do Opola.
Jacopo Tintoretto (właściwie Jacopo Robusti „Il Tintoretto”) był malarzem i rysownikiem okresu manieryzmu, przedstawicielem XVI-wiecznej szkoły weneckiej; urodził się w 1518 r., zmarł w 1594 r. Malował obrazy o tematyce religijnej, przedstawienia mitologiczne, alegoryczne oraz portrety.
Tworzył cykle monumentalnych obrazów dekoracyjnych o tematyce głównie religijnej na zlecenie weneckich bractw religijnych i instytucji kościelnych, m.in. dla Scuola di San Marco, Scuola Grande di San Rocco i Pałacu Dożów. Pracował też na zlecenie dworów w Pradze, Mantui i Escorialu.
Inspirowali go Tycjan, Michał Anioł i Parmigianino, a sam miał wpływ na twórczość El Greco. (PAP)
Autor: Agata Tomczyńska
ato/ pat/