
Pomnik polsko-radzieckiego braterstwa broni przy dworcu kolejowym w Płotach został w poniedziałek zburzony z inicjatywy burmistrza miasta oraz Instytutu Pamięci Narodowej. To ósmy tego rodzaju obiekt w województwie zachodniopomorskim zdemontowany od 2022 r.
Koparka i hydrauliczny grot w poniedziałek rozbiły betonowy monument przedstawiający sylwetki dwóch żołnierzy na placu przy stacji kolejowej w Płotach (woj. zachodniopomorskie). W zburzeniu obiektu, który przez dziesięciolecia nazywano „pomnikiem polsko-radzieckiego braterstwa broni”, uczestniczył zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski.
– Ten pomnik to symbol sowieckiego panowania nad tym terenem – powiedział Polejowski.
Wiceprezes przypomniał apel byłego prezesa IPN, a dziś prezydenta RP Karola Nawrockiego z marca 2022 r., by „dokończyć proces dekomunizacji przestrzeni publicznej” w Polsce. Polejowski ocenił, że pomnik w Płotach opowiada „fałszywą historię, która nigdy nie miała miejsca”.
– Ten obiekt pokazuje nam coś, co ma być wdzięcznością dla armii sowieckiej, ma symbolizować braterstwo broni między żołnierzami polskimi a żołnierzami sowieckimi, ale żaden z tych elementów przecież nie jest prawdziwy w naszej historii – powiedział Polejowski.
Wiceprezes IPN stwierdził, że „obiekt propagandowy” znajdujący się w Płotach miał tworzyć „zupełnie nową narrację”. Przypomniał, że to miasteczko stało się polskie na początku marca 1945 r., a jego powojenną historię zapoczątkowali osadnicy, którzy przybyli na tzw. Ziemie Odzyskane.
– To społeczność lokalna budowała nową tożsamość tego miejsca – podkreślił Polejowski.
Zapraszając na demontaż pomnika w Płotach, Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że usunięcie monumentu jest realizacją postulatu burmistrza Płotów i Rady Miejskiej z lipca 2024 r. Przypomniano, że w listopadzie ubiegłego roku IPN podpisał z gminą Płoty porozumienie o rozbiórce, ale też o realizacji nowego upamiętnienia.
W rozmowie z PAP burmistrz Płotów Szymon Klimko poinformował, że w planach jest „wyeksponowanie” obelisku poświęconego Józefowi Piłsudskiemu, który znajduje się w miasteczku. Ale na pewno nie zostanie on przeniesiony w miejsce zburzonego pomnika.
– Plac przy dworcu kolejowym to idealne miejsce, by zrobić tu skwer i miejsca postojowe typu park & ride. Na naszej stacji zatrzymuje się coraz więcej pociągów – powiedział PAP Klimko.
Podkreślił, że pomnik polsko-radzieckiego braterstwa był ostatnim obiektem, który „nie poddał się dekomunizacji”. Zaznaczył, że inicjatywa zburzenia monumentu nie wywołała żadnej dyskusji, nie było sprzeciwów.
– To miasto zostało 5 marca 1945 r. zajęte przez Sowietów bez jednego wystrzału – powiedział burmistrz.
Jak przypomniał w komunikacie IPN, Płoty zostały zajęte w marcu 1945 r. siłami 1 Armii Pancernej Gwardii I Frontu Białoruskiego, bez udziału polskich jednostek tzw. Ludowego Wojska Polskiego. Pierwszy monument wyrażający wdzięczność Armii Czerwonej wzniesiono przy ul. Dworcowej w 1955 r. z inicjatywy władz kolejowych. Cytując Archiwum Akt Nowych, IPN podaje, że była to „ceglana, otynkowana konstrukcja w kształcie stożka, o wysokości ok. 3 m, z przymocowaną czerwoną gwiazdą”.
Obiekt zburzony w poniedziałek powstał w 1977 r. z okazji 700-lecia nadania Płotom praw miejskich. Fundatorami były ówczesne władze wojewódzkie, przy wsparciu finansowym gminy. Rzeźba przedstawia żołnierza, który niesie na ramieniu rannego towarzysza trzymającego w dłoni granat. Napis na postumencie brzmi: „Z regionu Płot w dniu 10 marca 1945 r. oddziały 4 Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego 1 Armii Wojska Polskiego we współdziałaniu z Armią Radziecką rozpoczęły działania bojowe w kierunku Golczewa”.
IPN ocenia, że zniszczenia wojenne w Płotach wynosiły ok. 22 proc. infrastruktury miasta. W 1946 r. wzrosły do 40 proc., wskutek grabieży i dewastacji dokonywanych przez szabrowników, ale też oddziały Armii Czerwonej.
– To Sowieci niszczyli, grabili, gwałcili, mordowali dotychczasowych mieszkańców Płotów [Niemców – PAP] i tych, którzy przyjeżdżali osiedlić się na tych ziemiach – podkreślił Polejowski.
Wiceprezes zaapelował o odwagę do innych samorządów, gdzie tego typu „obiekty propagandowe jeszcze straszą”.
Zastępca dyrektora Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN Joanna Sulej-Piskorz przekazała PAP, że pomnik w Płotach jest 43. zdemontowanym obiektem od marca 2022 r. Podkreśliła, że 30 monumentów zburzono we współpracy z samorządem.
– Na terenie województwa zachodniopomorskiego jest to ósmy zdemontowany obiekt – wyjaśniła Sulej-Piskorz.
Oceniła, że w Polsce pozostało do demontażu jeszcze kilkanaście podobnych obiektów. Wyjaśniła, że pomniki nie są przenoszone, tylko „utylizowane”.
– Jeżeli zostają tablice, to czasami są przekazywane do jednostek muzealnych – podsumowała Sulej-Piskorz. (PAP)
tma/ miś/