Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku przygotowuje wniosek o wpisanie podlaskiej tkaniny dwuosnowowej na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Listę prowadzi Narodowy Instytut Dziedzictwa.
W najbliższym czasie zaplanowano spotkanie z jedenastoma tkaczkami, które wytwarzają tę tkaninę, opracowywany jest także pięcioletni program różnych działań związanych z popularyzacją tej tkaniny; program jest wymaganym elementem do złożenia wniosku - poinformowano w czwartek na konferencji prasowej w WOAK.
WOAK jest instytucją samorządu województwa podlaskiego. Dyrektor WOAK Cezary Mielko przypomniał, że placówka od wielu lat wspiera tkaninę dwuosnowową. "Współpracujemy z twórcami, tkaczkami. Też z naszej inicjatywy powstał szlak +Kraina wątku i osnowy+, organizujemy warsztaty, wystawy" - mówił Mielko.
Dodał, że starania o wpis tkaniny dwuosnowowej na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego to "trudne wyzwanie". "To jest taki pierwszy krok do tego, żeby rzeczywiście ta tkanina dwuosnowowa mogła się znaleźć - miejmy nadzieję, że w dłuższej perspektywie nam się to uda - właśnie na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO, obok szopek krakowskich. Myślę, że byłaby to naprawdę wspaniała promocja naszego województwa. Będziemy się starać, będziemy o to zabiegać" - powiedział Mielko.
Lila Wyszkowska z WOAK powiedziała, że procedura wpisu na listę światowego dziedzictwa jest "dość skomplikowana", najpierw trzeba uzyskać wpis na listę krajową. "Staramy się o ten pierwszy etap" - wyjaśniła Wyszkowska.
Wyszkowska poinformowała także, że w trakcie różnych organizowanych warsztatów udało się wykształcić następców, kontynuatorów tradycji tkackich w regionie. "No ale opieramy się na mistrzyniach, one będą miały najwięcej do powiedzenia" - powiedziała Wyszkowska. Po spotkaniu z tkaczkami będą prowadzone starania, by pozyskać do pomysłu różne instytucje wspierające. "To wszystko będzie prowadzić do opracowania pięcioletniego programu działań" - dodała Wyszkowska. Wymieniła, że będą w nim dotychczasowe działania WOAK na rzecz tkactwa, ale także będą nowe propozycje.
WOAK liczy, że wpisanie tkaniny dwuosnowowej na krajową listę uda się i będzie "prestiżem" dla regionu, tkaczek, instytucji kultury. "No i samej tkaniny dwuosnowowej, która jest niepowtarzalna i tylko nasza, można powiedzieć" - dodała Lila Wyszkowska. Wskazała przy tym, że jest "ogromna" potrzeba dalszej, szerokiej pomocy twórcom. "Tkanina dwuosnowowa, która jest naszą wizytówką, naszą dumą regionalną, zanika i trzeba po prostu nadać (jej) rozgłos, prestiż. Temu będzie służył wpis na krajową listę" - podsumowała Wyszkowska.
Z danych WOAK wynika, że dotychczas nie ma żadnego produktu z Podlaskiego na tej krajowej liście. Z całego kraju jest tam nieco pond 30 wpisów, np. gwara warmińska, szopkarstwo krakowskie, polskie tańce narodowe, plecionkarstwo.
WOAK przypomina, że tkaniny dwuosnowowe nazywane także podwójnymi to wełniane tkaniny wzorzyste złożone z dwóch przenikających się warstw. "Wykonuje się je z użyciem dwóch osnów (każdej w innym kolorze) i dwóch wątków (w kolorach osnów). Jedna strona tkaniny jest odwrotnością kolorystyczną drugiej" - przypomina placówka.
Przypomniano również, że najstarsze tkaniny dwuosnowowe w Polsce pochodzą z okolic Ełku i Olecka na Mazurach z końca XVIII w. "Ważny etap w rozwoju tkactwa dwuosnowowego w naszym regionie rozpoczął się w latach 30. XX wieku i wiązał się on z działalnością artystki, Eleonory Plutyńskiej. (…) Wykrystalizowały się wtedy określone typy dywanów: +zwierza+, +drzewo+, +bukiety+, +las+. W ramach tych typów tkaczki wymyślały własne motywy tkane z głowy i tak pozostało do dziś" - przypomina WOAK.
O wpis na krajową listę niematerialnego dziedzictwa będzie się również starać oddział w Bielsku Podlaskim Muzeum Podlaskiego (zapowiadano to już wcześniej), które pielęgnuje tradycję ręcznika obrzędowego.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ itm/