Tegoroczny Marsz Żywych w Oświęcimiu, podczas którego Żydzi z całego świata upamiętnią ofiary Holokaustu, odbędzie się 2 maja – podają organizatorzy z międzynarodowej organizacji March of the Living. W uroczystości tradycyjnie udział wezmą także młodzi Polacy.
Co roku Marsz Żywych gromadzi ok. 10 tys. uczestników. Wspólnie pokonują trzykilometrową trasę wiodącą spod bramy "Arbeit macht frei" w byłym niemieckim obozie Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau. Tam, przy pomniku ofiar obozu, odbywa się główna ceremonia.
Uroczystość tradycyjnie przypada w Dniu Pamięci o Ofiarach Zagłady (Jom Ha-Szoa), którego data w kalendarzu gregoriańskim jest ruchoma. W 2019 r. przypada na 2 maja.
Marsz Żywych to projekt edukacyjny, pod auspicjami którego Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady, które Niemcy utworzyli podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich. Poznają również historię polskich Żydów. Spotykają się m.in. z rówieśnikami i polskimi sprawiedliwymi wśród narodów świata. Przemarsz między byłymi obozami w święto Jom Ha-Szoa jest kulminacją projektu.
Pierwszy marsz odbył się w 1988 r. Kolejne odbywały się co dwa lata, a od 1996 r. rokrocznie. W najliczniejszym uczestniczyło 20 tys. osób, w tym delegacje z prawie 50 krajów. W marszach szli m.in. prezydenci i premierzy Polski oraz Izraela, nobliści i duchowni różnych wyznań. Dotychczas uczestniczyło w nich ok. 260 tys. osób z ponad 50 krajów.
W tym roku przypada szczególna rocznica. 75 lat temu do obozu Auschwitz Niemcy przywieźli na zagładę ponad 400 tys. Żydów węgierskich. Unicestwili w tutejszych komorach gazowych także większość Żydów z gett Litzmannstadt i Theresienstadt.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ wj/