Związki muzyki i innych sztuk w interpretacji zespołu muzyki dawnej Graindelavoix, który wystąpi na festiwalu Nowe Epifanie, pokazuje wystawa „Czas odnaleziony, czyli Atlas Warburga do muzyki dawnej”. Można ja oglądać od wtorku w kościele Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie.
Jak powiedział PAP twórca wystawy, lider zespołu Graindelavoix Bjorn Schmelzer, specjalizującego się w muzyce dawnej, wystawa jest oparta na niedokończonym "Atlasie obrazów Mnemosyne" Aby'ego Warburga, niemieckiego historyka sztuki żydowskiego pochodzenia. Schmelzer przypomniał, że "według teorii Warburga historia nie jest widziana tylko liniowo, jako ewolucja, proces rozwoju. On pociął historię. Porównywał fenomeny sztuk, które były bardzo oddalone od siebie w czasie. Porównując ich formę i kształt, wykrył podobieństwa między nimi".
Artysta opowiedział, że zastanawiali się, jak można zaadaptować pomysł Warburga do muzyki. "Dla mnie i Graindelavoix obrazy są bardzo ważne. Uważam, że powinniśmy powrócić do widzenia muzyki, jako formy tworzenia obrazów, nie w sensie wizualnym, ale kiedy słuchasz muzyki, w twojej głowie pojawiają się obrazy, kształty, formy" - tłumaczył.
Wystawa składa się z 10 stołów tzw. "plate", na których twórcy ułożyli ponad 1500 ilustracji, fotografii, wyciągów nutowych.
Na każdym ze stołów umieszczono kolaż obrazów, z których każdy tworzy symboliczną całość, korespondującą z kompozycjami na pozostałych stołach. Wystawa pokazuje, jak pewne motywy przewijały się przez dzieła sztuki różnych epok i w jak różnorodny sposób je ujmowano. Jak powiedział Schmelzer, "zorganizowaliśmy tę wystawę, aby pokazać jak pracujemy z Graindelavoix, jak budujemy program, dlaczego śpiewamy w taki sposób". "Kiedy wykonujemy muzykę dawną jest to pewnego rodzaju wysiedlenie, przeniesienie jej z epoki, z której pochodzi. Jest taki piękny cytat teoretyka muzyki Theodor W. Adorno, który powiedział, że +muzyka jest jak wiadomość w butelce+" - tłumaczył.
Według Schmelzera "zbyt wielu ludzi w muzyce dawnej widzi dystans, który dzieli nas od dawnej rzeczywistości, której nie rozumiemy". Twórcy podoba się "ta alienacja". "Myślę, że wyjęcie sztuki dawnej z jej kontekstu jest szansą i możliwością a nie problemem" - dodał. Zacytował Adorno, który mówił, ze "być może współcześnie lepiej rozumiemy przeszłość niż ludzie przeszłości". "Nie zgadzam się, że ktoś z XVI w. rozumiał swoje czasy. Niektóre rzeczy można ocenić z perspektywy czasu. Dystans daje nam możliwość zrozumienia" - mówił Schmelzer.
"Myślę, że pozbawia się wartości muzyki dawnej poprzez mówienie, że była ona całkowicie użytkowa i że każdy ją rozumiał". Na przykład, kiedy pierwszy raz wykonywano motet Johannes Ockeghema być może śpiewacy go nie rozumieli, a publiczności mógł się on nie podobać" - tłumaczył. Zdaniem artysty, "muzyka tamtych czasów była dla ówczesnego społeczeństwa tak trudna, jak dla nas sztuka współczesna". "Kiedy idziemy na wystawę sztuki współczesnej lub koncert, nie jest to łatwe w odbiorze" - wyjaśnił. Jednak jego zdaniem, powinniśmy docenić "rzeczy, które nie są łatwe, ponieważ mają one potencjał, zamiast myśleć, że tylko to, co jest nam znane, co możemy z czymś porównać, zidentyfikować, jest wartościowe". Według Schmelzera, tę wartość można zobaczyć właśnie z perspektywy czasu, poprzez zestawienie sztuki różnych epok. Na wystawie "pokazujemy rezonans między epokami" - dodał.
Bjorn Schmelzer powiedział, że nawet jeśli "zwiedzający patrzy na rzeczy, których znaczenie nie jest do końca jasne, sam tworzy znaczenie". Jego zdaniem "jest to sposób na pokazanie ludziom, że historia nie jest tylko podziałem na epoki i przypisanie tym epokom konkretnych cech". "Jeśli widz dobrze przyjrzy się obiektom prezentowanym na naszej wystawie zaczyna widzieć połączenia między nimi".
Jak poinformowali organizatorzy "atlasowi muzyki dawnej towarzyszy broszura z opisami prezentowanych obrazów oraz obszerny komentarz w postaci książki +Time regained+, ujawniającej logikę kompozycji wystawy i tym samym - jedną z jej możliwych interpretacji".
Wystawa zorganizowana w ramach festiwalu Nowe Epifanie potrwa do 17 marca. Ekspozycji towarzyszyć będą oprowadzania kuratorskie Bjorna Schmelzera.
Graindelavoix to zespół wykonujący muzykę wokalną średniowiecza i renesansu. Podczas Nowych Epifanii wystąpią z koncertami "Róże ze złota" (13 marca w Kościele Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie), "Ogień świętego Antoniego" (17 marca w Pałacu Kultury i Nauki) i spektaklem "A pod tobą są wieczne ramiona" (16 marca w PKiN).(PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ aszw/