O trwającym kilkadziesiąt lat „polowaniu” na Ariberta Heima, jednego z najbardziej poszukiwanych i nieuchwytnych zbrodniarzy III Rzeszy, piszą w swojej książce Nicholas Kulish i Souad Mekhennet. Heim przeprowadził setki eksperymentów na więźniach obozu Mauthausen.
Obóz Mauthausen był jednym z najsurowszych z całej sieci obozów. Zaprojektowano go w myśl zasady „Vernichtung durch Arbeit", czyli wyniszczenie przez pracę. Jednym z praktykujących tam lekarzy był Aribert Heim.
W powojennym zamęcie Heimowi – mimo aresztowania przez aliantów – nie postawiono żadnych zarzutów. Heim był dla aliantów jednym z dziesiątek tysięcy pracowników obozów koncentracyjnych.
Podczas okresu szybkiej odbudowy Niemiec w latach pięćdziesiątych, Heim osiadł w Baden-Baden, ożenił się, rozwijał praktykę ginekologiczną oraz podróżował po Niemczech Zachodnich jako przedstawiciel farmaceutyczny. Z sukcesami inwestował w nieruchomości – m.in. kupił kamienicę w Berlinie Zachodnim.
Zanim doszło do aresztowania Heima, został on ostrzeżony i zdążył zbiec – najpierw do Maroka, a następnie do Egiptu. Rozpoczęło się wieloletnie „polowanie”. Po dekadach sprawdzania najróżniejszych tropów, Aribert Heim został ostatnim nazistowskim zbrodniarzem wojennym aktywnie poszukiwanym na całym świecie. Był numerem jeden na liście nazistów w Centrum Szymona Wiesenthala.
Z upływem czasu wspomnienia o wojennych zbrodniach i ludziach za nie odpowiedzialnych zaczęły pojawiać się coraz częściej. Tropienie nazistowskich zbrodniarzy nabierało rozpędu, choć ciężar poszukiwań spadł na barki niewielkiej grupy ludzi: funkcjonariuszy policji, prokuratorów oraz polityków kierujących się sumieniem i poczuciem obowiązku wobec ofiar.
Śledczy docierali do świadków zbrodni dokonywanych przez Heima w obozie Mauthausen. „Przeprowadzał operacje na całkowicie zdrowych ludziach. Przekonywał ich, że to tylko drobny, niegroźny zabieg i kiedy tylko dojdą do siebie, natychmiast zostaną uwolnieni. Następnie wykonywał najtrudniejsze, najbardziej skomplikowane operacje żołądka, wątroby i serca, które kończyły się śmiercią jego pacjentów. To byli zupełnie zdrowi ludzie, a dokonywane na nich operacje służyły wyłącznie eksperymentom” – relacjonował jeden z więźniów obozu.
Wobec Heima wystawiono nakaz aresztowania. Przedstawiano go w nim jako człowieka ogarniętego „żądzą mordowania", który wstrzykiwał benzynę bezpośrednio w serca swoich ofiar. Znajdowały się tam opisy operacji, podczas których lekarz otwierał jamę brzuszną i usuwał żyjącym wciąż pacjentom organy wewnętrzne. Ostatecznymi dowodami jego bestialstwa były trofea, czaszki na jego biurku.
Nazista uważał, że oskarżenia były nieprawdziwe. „Jeśli byłem takim zwyrodniałym przestępcą, to dlaczego żaden z tych zarzutów nie pojawił się, gdy przebywałem po wojnie w areszcie? Podczas mojego internowania w 1947 roku przeprowadzono wnikliwe dochodzenie i jeśli te okropne oskarżenia byłyby prawdziwe, z pewnością musiałbym na nie odpowiedzieć za sprawą jakiejś anonimowej skargi” – zastanawiał się Heim.
Zanim doszło do aresztowania Heima nazisty, został on ostrzeżony i zdążył zbiec – najpierw do Maroka, a następnie do Egiptu. Rozpoczęło się wieloletnie „polowanie”. Po dekadach sprawdzania najróżniejszych tropów, Aribert Heim został ostatnim nazistowskim zbrodniarzem wojennym aktywnie poszukiwanym na całym świecie. Był numerem jeden na liście nazistów w Centrum Szymona Wiesenthala.
W tym czasie Heim – przy wsparciu rodziny i przyjaciół – żył spokojnie z inwestycji dokonanych jeszcze w latach 50. Jak wynika z jego osobistych notatek, czuł się zdradzony przez własny kraj. „Obywatel musi być gotowy poświęcić swe życie dla władzy państwowej i zwykłemu obywatelowi nigdy nie przyjdzie do głowy, aby sprzeciwić się rozkazowi, ponieważ konsekwencje tego czynu są niemożliwe do przewidzenia" - pisał Heim.
Opowieść o próbach schwytania Heima wpisano w szerszy kontekst historyczny i społeczny. Autorzy dokładnie naszkicowali portrety śledczych poszukujących lekarza, dociekając ich motywacji i odsłaniając momenty przełomowe śledztwa. Udało się także przedstawić jak w czasie zmieniało się podejście Niemców i Austriaków do kwestii szukania i sądzenia nazistowskich zbrodniarzy. Kulish i Mekhennet wskazali, że za tymi zmianami stały nie tylko procesy socjologiczne, ale także media oraz produkcje kinowe i telewizyjne.
Amerykanin Nicholas Kulish jest korespondentem gazety „The New York Times” z rejonu Afryki Wschodniej. „Doktor śmierć. Aribert Heim. Bestia i zwyrodnialec” jest drugą książką jego autorstwa. Souad Mekhennet to urodzona w Niemczech dziennikarka pracująca dla gazet: „The New York Times”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i niemieckiej telewizji ZDF. Opowieść o poszukiwaniu Ariberta Heima to trzecia pozycja książkowa, którą współtworzyła.
Książkę opublikowało wydawnictwo PWN. (PAP)
tpo/ ls/ mhr/