Setki tysięcy osób w Irlandii i Wielkiej Brytanii świętowały w niedzielę dzień świętego Patryka biorąc udział w tradycyjnych paradach na ulicach największych miast. To najważniejsze wydarzenie jednoczące wyspiarzy z szacowaną na 70 milionów osób rozsianą po świecie diasporą.
Irlandzki prezydent Michael D. Higgins wziął udział w wielotysięcznej paradzie w stolicy kraju, Dublinie, gdzie od rana mieszkańcy ustawiali się na trasie, aby obserwować barwny przemarsz ulicami miasta.
W swoim tradycyjnym przemówieniu skierowanym w tym roku do diaspory na całym świecie, prezydent podkreślił, że "niezależnie, gdzie jesteście i w jakichkolwiek okolicznościach, jesteście częścią globalnej irlandzkiej rodziny, która się z nami jednoczy w świętowaniu naszej irlandzkości, kultury, dziedzictwa i historii".
Parady odbyły się także m.in. w Cork i Limerick, gdzie szacowano liczbę uczestników na około 50 tys. a także w północnoirlandzkim Belfaście i w wielu miejscach na całym świecie, gdzie obecna jest istotna społeczność irlandzka.
Oficjalne londyńskie wydarzenie jest tradycyjnie organizowane od 2002 roku przy wsparciu miejskiego ratusza, a wśród tysięcy uczestników był także ubrany w zielony szalik burmistrz brytyjskiej stolicy, Sadiq Khan.
W oddzielnych uroczystościach wzięli także udział przedstawiciele rodziny królewskiej, w tym książę William i księżna Kate, którzy napili się przy okazji tradycyjnego, ciemnego irlandzkiego piwa Guinness.
W ramach światowej inicjatywy "Global Greenings" podświetlono na zielono także 25 rozpoznawalnych budynków w Wielkiej Brytanii, w tym m.in. karuzelę London Eye i żaglowiec Cutty Sark w Greenwich. Na całym świecie oświetlono w ten sposób 430 obiektów.
Dzień św. Patryka ustanowiono ku czci świętego, który w V wieku wprowadził chrześcijaństwo w Irlandii.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ jm/