„Pasja według św. Mateusza” Bacha, „Pasja według św. Łukasza” Pendereckiego, „Mesjasz” – oratorium Haendla. Muzyka od wieków towarzyszy Triduum Paschalnemu, wzbogacając jego duchowy wymiar.
Pasja jako forma muzyczna powstała w XII wieku, jej tekst opiera się na którymś z ewangelicznych opisów Męki Pańskiej. "Włoskie słowo passio oznacza cierpienie. Rozkwit tej formy przypada na średniowiecze, renesans, barok. Później uprawiano ją, ale nie odegrała większej roli w historii muzyki. Dopiero ostatnie lata wskazują na większe zainteresowanie tą formą" - napisała w książce "ABC Form Muzycznych" Danuta Wójcik.
Tematykę pasyjną poruszał również powstały w X wieku dramat liturgiczny. Opierał się on na dialogu niewiast przybyłych do grobu Chrystusa. "Kogo szukacie(Quem Queritis) - padało pierwsze pytanie w ich stronę i stąd wziął się zwyczajowy tytuł misterium.
Najsłynniejsze pasje skomponował Jan Sebastian Bach - to "Pasja według św. Mateusza" z 1729 r. i napisana sześć lat wcześniej "Pasja według św. Jana". Do naszych czasów zachowały się również fragmenty "Pasji według św. Marka", którą wcześniej sprzedał na aukcji jeden z synów Bacha, a później uznano ją za zaginioną. Nad rekonstrukcją utworu przez 25 lat pracował założyciel i dyrektor naczelny i artystyczny Warszawskiej Opery Kameralnej Stefan Sutkowski. Pasja została wykonana w 2005 r. w 320. rocznicę urodzin kompozytora.
Pasje Bacha stanowiły inspiracje dla wielu kompozytorów, którzy zajmowali się tą formą. Krzysztof Penderecki, autor "Pasji wg św. Łukasza" w jednym z wywiadów mówił PAP, że jego "przewodnikiem był Bach i jego dwie Pasje". "Strukturę swojego dzieła w pewien sposób wywiodłem z bachowskiej formy pasyjnego oratorium. Oczywiście ja napisałem swoją pasję, jednak duch barokowej pasji był z Bacha, ale były też odniesienia do średniowiecznych misteriów religijnych" - opowiadał.
Krzysztof Penderecki wykorzystał w swoim dziele łaciński tekst Ewangelii św. Łukasza oraz fragmenty wielkopostnych hymnów, psalmów i trenów. W kwietniu 1966 r. po raz pierwszy wykonano "Pasję..." w Polsce - w Filharmonii Krakowskiej oraz na dziedzińcu Zamku Królewskiego na Wawelu. Utwór napisany dla uczczenia 700-lecia katedry w Muenster stanowił punkt zwrotny w karierze artysty.
Ponad wiek wcześniej, w epoce romantyzmu, oratorium pasyjne "Passio Domini Nostri Jesu Christi seu Triumphus Evangelii" op. 65 skomponował Józef Elsner, nauczyciel Fryderyka Chopina. W 1834 r. o napisanie dzieła o charakterze pasyjnym poprosił go pewien ksiądz. Muzyka była mu potrzebna do wykonania w Wielkim Tygodniu podczas kazań pasyjnych. Elsner komponował dzieło przez kolejne dwa lata, a kompletna premiera odbyła się dopiero czerwcu 1838 r. w kościele ewangelicko - augsburskim przy Pl. Małachowskiego w Warszawie. Libretto utworu składa się z fragmentów Ewangelii wg św. Mateusza i św. Marka, psalmów oraz tekstów pozabiblijnych.
Nietypowo historię Męki Pańskiej opowiedział współcześnie Paweł Mykietyn (wybitny kompozytor, stały współpracownik m.in. Krzysztofa Warlikowskiego) w swojej "Pasji według św. Marka". Historia zaczerpnięta z Ewangelii św. Marka i Księgi Izajasza została przedstawiona od śmierci Jezusa na krzyżu. Dzieło Mykietyn skomponował na zamówienie Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans. Utwór miał swoją premierę w 2008 r.
"Muzycznie kompozycja jest bardzo zróżnicowana: znajdziemy tu zarówno fragmenty tonalne, klasyczny sopran, mikrotony, efekty sonorystyczne, a także rockowe uderzenia elektrycznych gitar. Równocześnie pod względem instrumentalnym utwór jest dość oszczędny: słychać saksofony, tubę, perkusję, gitary elektryczne i instrumenty smyczkowe. A do tego głosy: Macieja Stuhra w roli recytatora-Piłata, Urszulę Kryger jako Chrystusa, Katarzynę Moś jako Judasza oraz trzy głosy chłopięce i chór" - napisała o utworze krytyczka muzyczna Ewa Szczecińska w "dwutygodnik.com", omawiając album wydany przez Narodowy Instytut Audiowizualny w 2011 r. W jej ocenie "Pasja..." Mykietyna "choć opowiada historię ostatnich godzin życia Chrystusa, (...) właściwie nie jest dziełem religijnym".
Muzyka o Męce Pańskiej to nie tylko pasje. W renesansie Carlo Gesualdo da Venosa skomponował "Responsoria na Wielki Tydzień". Gesualdo to włoski arystokrata, a zarazem świetny kompozytor, którego życie stało się inspiracją dla Wernera Herzoga, gdy kręcił film "Śmierć na pięć głosów". Swoje "Responsoria" Gesualdo napisał pod koniec życia, kiedy odciął się od świata, popadł w obłęd, być może spowodowany faktem, iż w młodości zamordował swoją żonę i jej kochanka. Jego dzieło wydano w 1611 r., dwa lata przed śmiercią artysty.
Być może jednym z najbardziej znanych utworów na temat zmartwychwstania Jezusa jest II Symfonia c-moll "Zmartwychwstanie" Gustava Mahlera. "Stoimy nad grobem osoby, którą bardzo kochaliśmy. Przed naszymi oczami przesuwa się całe jej życie: dążenia, namiętności, cierpienia i osiągnięcia. I teraz, w tym trudnym momencie, zadajemy sobie pytania. Co dalej? Czym jest życie, i czym śmierć? Dlaczego żyjemy? Dlaczego cierpimy? Czy to tylko przerażający żart? Będzie ciąg dalszy? Czy nastąpi życie wieczne?" - takie pytania stawiał austriacki kompozytor w komentarzu do swojej symfonii. Dzieło napisane jest na orkiestrę, chór i solistów (alt i sopran). Według czasopisma "Echo: a Music-Centered Journal" w finale swojej I Symfonii D-dur "Tytan" Mahler zawarł triumfalny chorał oparty na oratorium "Mesjasz" Georga Friedricha Haendla.
Najsłynniejsze "Alleluja" w historii muzyki pochodzi właśnie z oratorium "Mesjasz" Haendela. Dzieło zostało skomponowane do tekstów Charlesa Jennensa, które powstały na podstawie protestanckiej Biblii Króla Jakuba oraz Modlitewnika Powszechnego. Haendel stworzył to oratorium w 24 dni. Prawykonanie odbyło się 13 kwietnia 1743 r. w Dublinie.
"Rok później zostało ono zaprezentowane w londyńskim Covent Garden, gdzie spotkało się z chłodnym przyjęciem, przede wszystkim ze względów religijnych: protestanci sprzeciwiali się wystawianiu w teatrze utworów zawierających cytaty z Pisma Świętego. +Mesjasz+ doczekał się uznania dopiero w latach 50., kiedy zapoczątkowano tradycję rokrocznych koncertów charytatywnych w przytułku Foundling Hospital: pierwszymi wykonawcami wersji poprawionej przez Haendla byli niewidomi wychowankowie sierocińca" - napisała o "Mesjaszu" krytyk Dorota Kozińska.
"Reprezentatywnym dziełem mszalnym polskiego renesansu jest +Missa paschalis+ (Msza Wielkanocna) Marcina Leopolity. Jest to równocześnie najstarsza zachowana w całości pełnocykliczna msza polskiego kompozytora" - zaznaczyła Małgorzata Kowalska w "ABC Historii Muzyki". Kowalska podała również, że część "Agnus Dei" (Baranku Boży) z tej mszy jest najstarszym znanym przykładem sześciogłosu w muzyce polskiej XVI w. Msza Leopolity przeznaczona jest do wykonania wokalnego a cappella - bez towarzyszenia instrumentów. Treść "Missa paschalis" oparta jest na czterech pieśniach wielkanocnych: "Chrystus Pan zmartwychwstał", "Chrystus zmartwychwstał jest", "Wstał Pan Chrystus" i "Wesoły nam dzień nastał". Msza ta po pewnych zmianach była wykonywana również w baroku. "Być może także pod wpływem Leopolity tematem pieśni +Chrystus Pan zmartwychwstał+ posłużyli się także w swoich mszach dwaj polscy kompozytorzy w epoce baroku — Bartłomiej Pękiel i Grzegorz Gerwazy Gorczycki" - napisała Małgorzata Kowalska.
Muzyka związana z Triduum Paschalnym weszła do kanonu utworów sakralnych. Jest wciąż wykonywana nie tylko w okresie Wielkiej Nocy, wzbogacając ich duchowy wymiar.
autor: Olga Łozińska
oloz/ wj/