Dawny schron przeciwlotniczy na Brusie w Łodzi zamieni się wkrótce w podziemne muzeum. W połowie sierpnia opiekujące się obiektem Łódzkie Stowarzyszenie Miłośników Militariów "Kompanja Brus" chce otworzyć w nim wystawę pamiątek związanych z II wojną światową.
Pochodzący z 1937 roku schron, który od miasta dzierżawi "Kompanja Brus", jest znany miłośnikom historii i militariów - otwiera przed nimi swoje podwoje z okazji świąt państwowych, rocznic i akcji takich jak Noc Muzeów. Opiekujący się nim pasjonaci współpracują z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, które udostępnia stowarzyszeniu część wyposażenia m.in. grafiki informacyjne.
Jak zapowiada "Kompanja Brus", już niebawem schron zamieni się w nieduże podziemne muzeum; na powierzchni 180 m. kw zaaranżowano kilka sal tematycznych poświęconych różnym wątkom II wojny światowej.
"Wiele eksponatów ma charakter całkowicie unikatowy. Mamy, na przykład łącznicę telefoniczną, na której widać jeszcze kartki z nazwami dawnych ulic Łodzi oraz autentyczne plany obrony cywilnej Łodzi z lat 70." - – podkreślił Łukasz Ciemięga ze stowarzyszenia.
W schronie zgromadzono liczne pamiątki, dotyczące wojny i obrony cywilnej, a także medycyny wojskowej i radiotelegrafii. Zwiedzający mogli obejrzeć bogaty zbiór hełmów i masek przeciwgazowych, repliki broni, łuski po pociskach znalezione na dawnym poligonie Brus, a także mapy, zdjęcia, plakaty, obrazy i gazety, poświęcone militarnej historii Polski.
Planuje się, że w schronie powstanie sala upamiętniająca obozy - koncentracyjne i przesiedleńcze, w tym dziecięcy obóz na ul. Przemysłowej w Łodzi, którego historia jest w kraju wciąż mało znana. W innym pomieszczeniu zgromadzono pamiątki ściśle związane z historią Brusa, w szczególności poświęcone ofiarom niemieckich i stalinowskich rozstrzelań, które miały miejsce na poligonie znajdującym się niegdyś na tym osiedlu. Przedstawione zostaną też losy żołnierzy wyklętych z regionu łódzkiego, m.in. Stanisława Sojczyńskiego "Warszyca".
W miasteczku Brus, które po II wojnie światowej stało się osiedlem Łodzi, w okresie międzywojennym działał kompleks wojskowy, złożony m.in. z koszar, strzelnicy oraz schronu. Na jego poligonie w czasie okupacji niemieccy okupanci chowali ciała pomordowanych Polaków. Według IPN, na przełomie lat 40. i 50. XX w. poligon ten był także miejscem pochówku ofiar Urzędu Bezpieczeństwa.
Do czerwca 2012 r. na dawnym poligonie archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego odnaleźli siedem masowych mogił, a w nich szczątki co najmniej 115 ofiar represji hitlerowskich i stalinowskich. Udało się ustalić tożsamość tylko czterech z nich. Przypuszcza się, że mogił i ofiar może być więcej.(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ itm/