Na Dworcu Centralnym im. Stanisława Moniuszki w Warszawie została w czwartek odsłonięta tabliczka - biało-niebieski znak informujący, że obiekt ten znajduje się w rejestrze zabytków.
Decyzję o wpisaniu Dworca Centralnego do tego rejestru podjął mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki. Jest to największy dworzec kolejowy w Polsce, oddany do użytku w połowie lat 70. XX w.
"To historyczna chwila. Wpis przebiegał w pełnym porozumieniu. PKP, MKiDN i Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków potrafili dostrzec wartość dziedzictwa. Dworce kolejowe są symbolem modernizacji, społecznej mobilności, bywają często scenerią filmową. Z tym dworcem kojarzy się słynny serial +Czterdziestolatek+" - powiedziała podczas uroczystości wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Magdalena Gawin.
Zdaniem Gawin wpis ten oznacza, że "strony potrafią porozumieć się i dostrzec wielką wartość polskiego modernizmu i podkreślić tym samym, że infrastrukturalny rozwój Polski może przebiegać w szacunku dla dziedzictwa". Przypomniała, że jako generalny konserwator zabytków "wprowadziła ochronę modernizmu i zniosła bardzo szkodliwą praktykę niewpisywania do rejestru zabytków obiektów, które zostały wybudowane po II wojnie światowej". "Musimy zachować dla kolejnych pokoleń najlepsze rozwiązania polskiego modernizmu" - wyjaśniła.
Wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel powiedział, że "polska kolej patrzy w bardzo odległą przyszłość, bo modernizuje szlaki kolejowe i dworce oraz dba o infrastrukturę". Dodał, że "z 200 dworców w Polsce, ponad połowa objęta jest ochroną konserwatorską". Jego zdaniem "etos kolejarski zbudowany jest na wieloletniej tradycji, służbie i patriotyzmie". "W związku z tym oczywiste jest, że chcemy chronić zabytki kolejowe warte takiej ochrony potwierdzonej wpisami do stosownych rejestrów, aby zostawić je jako dziedzictwo dla przyszłych pokoleń" - dodał. "Chcemy też wprowadzać elementy nowoczesności, które są niezbędne dla codziennego funkcjonowania, musimy oprócz dbania o dziedzictwo pamiętać, że obiekty muszą być funkcjonalne, spełniać swoją rolę. Musimy realizować program dostępność plus, musimy je dostosowywać do osób z ograniczeniami w poruszaniu się, bo dworce kolejowe są po to, aby służyć mieszkańcom" - podkreślił.
Prezes PKP Krzysztof Mamiński przypomniał, że "kiedy w grudniu 1975 r. oddawano do użytku Dworzec Centralny był on synonimem nowoczesności obiektów dworcowych w polskim kolejnictwie". "Mało kto już pamięta, że to tu zainstalowano pierwsze automatyczne drzwi otwierające się pod naciskiem osób wchodzących i wychodzących z dworca. Piękne białe marmury przywieziono z Kazachstanu, a czarny granit ze Szwecji" - mówił. Wymienił również "pierwsze pochylnie i schody ruchome wyprodukowane we Francji i pierwszy kolorowy telewizor zainstalowany na antresoli" dworca. "Dziś po 44 latach Dworzec Centralny zostaje wpisany do rejestru zabytków, to wielki sukces instytucji i osób zajmujących się ochroną dziedzictwa i tych którzy zarządzają na bieżąco infrastrukturą kolejową. Decyzję tę podjęliśmy wspólnie i będziemy jej bronić" - zaznaczył.
Według mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków prof. Jakuba Lewickiego Dworzec Centralny "to nasz najcenniejszy dworzec kolejowy, a jednocześnie wizytówka architektury drugiej połowy lat 70.". "Nadal ta architektura jest efektowna i nadal wzbudza podziw oglądających" - ocenił, dodając że dzisiaj dworzec ten "postrzegany jest jako element zabytkowy, ale nowoczesny".
Podkreślił, że od dzisiaj Dworzec Centralny jest objęty ochroną konserwatorską, co - jak mówił - "wcale nie oznacza, że nie można go przebudowywać, ale że wszystkie przebudowy i modernizacje muszą uzyskać akceptację wojewódzkiego konserwatora zabytków". "Bardzo bym chciał, aby dworzec się modernizował, ale i zachowywał wartości zabytkowe" - podkreślił.
Objęcie ochroną konserwatorską obiektu pozwoli zachować bryłę modernistycznego dworca i układ przestrzenny w obecnej formie.
Dworzec Centralny został oddany do użytku 5 grudnia 1975 roku, stając się główną stacją stolicy obsługującą ruch dalekobieżny. Budowa bardzo nowoczesnego na owe czasy obiektu trwała 3 lata i była jedną ze sztandarowych inwestycji w Polsce w latach 70. XX wieku. Dzięki temu na dworcu pojawiły się dotychczas niestosowane w Polsce rozwiązania i urządzenia, takie jak ruchome chodniki na pochylniach czy nowoczesne schody ruchome i automatycznie otwierane drzwi wyprodukowane w krajach zachodnich. Kompleks, w skład którego weszły m.in. hala główna, podziemne perony, przejścia oraz galerie, został zaprojektowany przez architektów Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. Wykonany w stylu późnego modernizmu dworzec bardzo szybko stał się nie tylko kolejowym sercem stolicy, ale także jednym z jej symboli. (PAP)
autor: Olga Łozińska, Wojciech Przylipiak
oloz/wbp/ itm/