Decyzją ministra kultury budynek olsztyńskiego Dworca Głównego nie będzie wpisany na listę obiektów zabytkowych. O uznanie dworca za zabytek kilka lat walczyli społecznicy i stowarzyszenie architektów, zaś władze miasta i prywatna spółka, która jest właścicielem dworca, chcą go zburzyć.
Budynek olsztyńskiego dworca głównego PKP i PKS zbudowano w latach 70. Nieremontowany przez wiele lat dworcowy gmach podupadał, obecnie - czego nikt nie kwestionuje - jest w opłakanym stanie. Wiele osób nazywa go "antywizytówką miasta".
Właścicielem dworca jest od kilku lat prywatna firma, która nie kryje, że chce obecne budynki zburzyć, a na ich miejscu zbudować centrum, które będzie łączyło w sobie funkcje dworcowe i handlowe. Sprzeciwili się temu działacze jednego z olsztyńskich stowarzyszeń oraz grono architektów. W ich ocenie dworca nie należy burzyć, a jedynie wyremontować. Społecznicy uważają, że budynki te stanowią świetny przykład kontynuacji nurtu modernizmu w architekturze.
Społecznicy i architekci trzykrotnie starali się o wpisanie budynków dworcowych do rejestru zabytków. Za każdym razem spotykali się z odmową konserwatora zabytków w Olsztynie, w wyniku czego odwoływali się do ministerstwa kultury. Działania społeczników spotykały się w mieście z falą krytyki ze strony miasta, radnych, a także zwykłych mieszkańców, którzy za każdym razem chętnie dyskutowali na temat dworca w lokalnych mediach.
"Oryginalność polega na odejściu od modnej obecnie, ale krótkowzrocznej tendencji +galeryzowania+ dworców, czego najgorszym przykładem jest Dworzec Główny w Poznaniu. Często pojawia się kontrargument, że stary dworzec nie będzie dostatecznie nowoczesny. Rzadko zastanawiamy się, czym jest nowoczesność. Najczęściej dajemy się uwieść migotliwym i jakże nietrwałym współczesnym trendom, które ulegają szybkim przemianom i starzeniu się. Nowoczesność jest w głowach. To umiejętność odnalezienia oryginalności na styku tradycji i zmieniających się technologii. Często myślimy tylko o technologii i za „skansen” uznajemy, np. zachowanie wyjątkowości przyrodniczo-kulturowej Warmii i Mazur. Zachowanie dworca to najlepszy przykład zmiany zaściankowości na realnie nowoczesne myślenie" - pisał zwolennik remontu dworca, współzałożyciel olsztyńskiej "Borussii" prof. Robert Traba.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz w mediach społecznościowych poinformował, że "zapadło definitywne rozstrzygnięcie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego podtrzymujące decyzję Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, odmawiającą wpisania do rejestru zabytków kompleksu dworcowego PKP-PKS Olsztyn Główny. (...) Decyzja Ministra ma charakter ostateczny, a stronom chcącym skarżyć decyzję Konserwatora pozostaje tylko droga sądowa. Czy to definitywnie rozwiąże problem – czas pokaże, ale z pewnością bardzo zbliża inwestorów nowego dworca do finalnego rozwiązania" - napisał Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna nie kryje, że jest zwolennikiem zbudowania w mieście nowego budynku dworca. "Trzymam kciuki i podzielam zdanie większości mieszkańców, że Olsztyn bardzo potrzebuje nowego, funkcjonalnego i na miarę naszych czasów, obiektu dworcowego" - napisał prezydent Olsztyna.
Właściciel dworca nie podał jeszcze, kiedy rozpocznie prace przy dworcu. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ wj/