Im więcej instytucji, które zajmują się promocją najnowszej historii Polski, tym lepiej - powiedział w piątek w Gdańsku wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin o planie powołania Instytutu Dziedzictwa Solidarności.
Sellin podczas konferencji prasowej w Muzeum II Wojny Światowej potwierdził wcześniejsze informacje, że Instytutu Dziedzictwa Solidarności powstanie 31 sierpnia w 39. rocznicę Porozumień Sierpniowych w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Będzie on wspólną instytucją kultury powołaną przez NSZZ "Solidarność" oraz MKDiN.
"Głównym celem IDzS będzie badanie i rozpowszechnianie wiedzy na temat dziedzictwa i dorobku Solidarności, wielkiego ruchu lat 80., fenomenu na skalę światową. Bardzo wieloaspektowo - poprzez organizowanie wystaw, konferencji, debat, publikację książek, produkcję filmów. Myślę, że taki instytut jest potrzebny (...) Im więcej instytucji, które zajmują się promocją najnowszej historii Polski i również tej części, jaką była fascynująca historia Solidarności, tym lepiej" - ocenił Sellin.
Jego zdaniem, wciąż należy dbać o propagowanie historii ruchu Solidarność.
"Walka o to, żeby świat też pamiętał o fenomenie polskiego oporu przeciwko komunizmowi, walce o niepodległość, w tej kluczowej dekadzie lat 80., kiedy to się skończyło sukcesem nie tylko naszym, ale też całej Europy Środkowowschodniej - o prawdę o tamtych czasach i znaczeniu tego ruchu - jest cały czas zadaniem aktualnym i m.in. instytut ma w tym dopomóc, żeby promować w świecie wiedzę o Solidarności" - powiedział.
Przypomniał, że przedstawiciele "S" nie zasiadają już w gremiach związanych z Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. "Te decyzje zostały już podjęte: przedstawiciele związku zawodowego Solidarność wyszli z Rady ECS i Kolegium Historyczno-Programowego. Taki fakt nastąpił" - powiedział.
Jak mówił, "marzeniem Solidarności było posiadania instytucji, która mogłaby w sposób autoryzowany również przez obecny związek zawodowy +S+ badać i promować dziedzictwo Solidarności z lat 80. I stąd pomysł na powołania Instytutu Dziedzictwa Solidarności" - wyjaśnił.
Zaznaczył, że jeśli chodzi o ECS, to organizatorem jest przede wszystkim miasto Gdańsk - ma tam najwięcej wpływów, marszałek województwa pomorskiego i minister kultury i dziedzictwa narodowego, "i tutaj się nic nie zmieniło".
Do zamiaru powołania IDzS odniósł się w czwartek dyrektor ECS Basil Kerski.
"Jako dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności zasadniczo odnoszę się pozytywnie do każdej nowej inicjatywy upamiętnienia dziedzictwa rewolucji Solidarności, które zobowiązuje nas do budowania demokratycznego ładu na świecie w poszanowaniu uniwersalnych praw człowieka, bez nacjonalizmów i ksenofobii" - napisał Kerski w oświadczeniu.
Podkreślił, że jednak plan powołania nowej instytucji w zestawieniu z komentarzem rzecznika NSZZ "Solidarność" budzi jego "głęboki niepokój". "Rzecznik związku w wypowiedzi dla portalu Trojmiasto.pl określił nowy projekt jako +instytucję w kontrze do ECS, z którym od wielu lat nie możemy się porozumieć+" - dodał Kerski. "To stanowisko mnie zadziwia. Związek jest współzałożycielem ECS, od 12 lat uczestniczy w kształtowaniu profilu tej instytucji, poprzez swoich reprezentantów w statutowych gremiach ECS – Radzie i Kolegium – rokrocznie akceptuje program merytoryczny i plan finansowy ECS, współpracuje przy wielu inicjatywach na rzecz promocji historycznego dziedzictwa Solidarności" - napisał Kerski.
Podpisanie umowy powołującej Instytut Dziedzictwa Solidarności nastąpi 31 sierpnia. Uroczystość odbędzie się w historycznej sali BHP w Gdańsku, podczas obchodów 39. rocznicy Sierpnia'80.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ itm/