Miasta Rzeszów, Lublin i Białystok, w których odbywa się każdego roku festiwal „Wschód Kultury” realizują działania artystyczne, które łączą dziedzictwo z tym, co ważne w kulturze współczesnej – ocenia dyrektor Narodowego Centrum Kultury Rafał Wiśniewski.
"Wschód Kultury" to cykl różnych wydarzeń, które od kilku lat odbywają się w największych miastach we wschodniej Polsce, by m.in. promować kulturę także wschodnich sąsiadów Polski. NCK współfinansuje te wydarzenia wspólnie z miastami.
W 2019 r. festiwalowe imprezy odbyły się w czerwcu i lipcu w Rzeszowie i Lublinie, festiwal "Wschód Kultury/Inny Wymiar" właśnie trwa w Białymstoku. Koncerty, warsztaty, pokazy filmów, potrwają do niedzieli.
Dyrektor NCK: Miasta zrealizowały działania pamiętając o złożoności, pamiętając o historii, o dziedzictwie, ale również pokazując to, co w kulturze współczesnej jest ważne. Wydarzenia, które odbywają się w ramach festiwalu mają niepowtarzalny, unikatowy charakter i pokazują potencjał danego regionu.
Dyrektor NCK spotkał się w piątek po południu w Białymstoku z przedstawicielami wszystkich festiwalowych miast "Wschodu Kultury".
"Miasta zrealizowały działania pamiętając o złożoności, pamiętając o historii, o dziedzictwie, ale również pokazując to, co w kulturze współczesnej jest ważne" - ocenił Wiśniewski na spotkaniu z udziałem mediów.
Zaznaczył, że wydarzenia, które odbywają się w ramach tego festiwalu mają "niepowtarzalny, unikatowy" charakter i pokazują "potencjał danego regionu".
"Ten projekt ma silne korzenie, liście i pąki kwitną przez cały rok, bo rzeczywiście kiedy kończymy dany rok festiwalu ludzie już się pytają, co w przyszłym roku" - powiedział o Wschodzie Kultury dyrektor NCK. Dodał że te "korzenie" stanowią o trwałości festiwalu.
Dyrektor NCK przypomniał, że w 2019 r. obchodzone jest 10-lecie tzw. Partnerstwa Wschodniego, a Wschód Kultury pokazuje, że polskie miasta i instytucje potrafią współpracować z partnerami, artystami z krajów na wschodzie objętych tym partnerstwem, ale też z innych krajów.
"Wschód Kultury" to cykl różnych wydarzeń, które od kilku lat odbywają się w największych miastach we wschodniej Polsce, by m.in. promować kulturę także wschodnich sąsiadów Polski. NCK współfinansuje te wydarzenia wspólnie z miastami. W 2019 r. festiwalowe imprezy odbyły się w czerwcu i lipcu w Rzeszowie i Lublinie, festiwal "Wschód Kultury/Inny Wymiar" właśnie trwa w Białymstoku.
"Ale jesteśmy skoncentrowani na wschodzie, czyli: Litwa, Łotwa, Ukraina, Białoruś, Rosja, Armenia, Gruzja, Kazachstan. W różnej konfiguracji różni artyści tu się pojawiają" - mówił dyrektor NCK. Zaznaczył, że projekt Wschód Kultury ma już w Polsce swoją tradycję, jest realizowany w partnerstwie miast, samorządowych instytucji kultury z NCK i ministerstwem kultury.
"Przyszły rok zaczyna się dokładnie dzisiaj. Dzisiaj, ponieważ kończymy wydarzeniami w Białymstoku i myślimy w jaki sposób podsumować, wspierać te działania w przyszłym roku" - mówił szef NCK.
Wiśniewski poinformował, że był w piątek na dwóch wystawach w białostockiej galerii sztuki współczesnej Arsenał. Jak podawali wcześniej organizatorzy, w ramach Wschodu Kultury prezentowane są tam prace czołowych artystów ukraińskich: Vlady Ralko i Mykoły Ridnego nawiązujące do współczesnej sytuacji politycznej na Ukrainie. Dyrektor NCK ocenił, że wystawy te "napawają " szczególną refleksją, "więcej niż przemyśleniami", zwłaszcza w przededniu 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej i ofiar tej wojny.
Zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki podkreślił, że Białystok to miasto wielu kultur, religii, narodów. Przypomniał, że Wschód Kultury powstał, by promować kulturę państw Partnerstwa Wschodniego i te kraje na festiwalu są zawsze obecne, a festiwalowe miasta są swoistą "bramą na zachód" dla twórców z krajów partnerstwa. "Myślę, że doskonale w tej roli się spisujemy" - ocenił Rudnicki.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ agz/