Telewizja Polska S.A. rozwiązała umowę koprodukcyjną na film „Solid Gold” Jacka Bromskiego, zawartą z Akson Studio – informuje w piątek PAP Zespół Rzecznika TVP. W ocenie spółki obraz „nie spełnia warunków merytorycznych, artystycznych i technicznych określonych przez telewizję w umowie”.
We wtorek organizatorzy 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni ogłosili, że producent "Solid Gold" Akson Studio wycofał film z Konkursu Głównego. Dopytywani o powody tej decyzji, wyjaśnili, że zgodnie z otrzymaną informacją film Bromskiego "nie przeszedł kolejnej kolaudacji". "Zgodnie z umową pomiędzy producentem - firmą Akson Studio - a koproducentem - TVP - warunkiem szerokiej dystrybucji i prezentacji filmu na festiwalach jest pozytywnie zakończona kolaudacja. Producent filmu poprosił więc o wycofanie filmu z Konkursu Głównego oraz ze wszystkich pokazów towarzyszących" – wyjaśnili.
Podczas piątkowego briefingu prasowego dyrektor festiwalu Leszek Kopeć poinformował, że film Bromskiego został przywrócony do Konkursu Głównego. "W związku z odstąpieniem z powodów formalnych TVP od umowy, producent +Solid Gold+ poprosił o przywrócenie filmu do Konkursu Głównego. Akson Studio jednocześnie poprosił, aby poinformować, że film zostanie wyświetlony na festiwalu i będzie w konkursie dzięki uprzejmości TVP S.A." - powiedział.
W przesłanej PAP informacji napisano, że "Telewizja Polska S.A. rozwiązała umowę koprodukcyjną na film +Solid Gold+ wg scenariusza i reżyserii Jacka Bromskiego, zawartą z Akson Studio". "Film nie spełniał warunków merytorycznych, artystycznych i technicznych określonych przez TVP w ww umowie. Najważniejsze są jednak względy zasadnicze" - wyjaśniono.
Napisano, że "po pierwsze, Telewizja Polska, pod kierownictwem prezesa Jacka Kurskiego, nigdy nie zgodzi się na cenzurowanie filmów, a na to zdecydował się, ulegając presji środowiska Adama Michnika p. Jacek Bromski".
"Reżyser oszukał Telewizję i potencjalnych widzów, usuwając z końcowej wersji filmu już nakręcone i zaprezentowane TVP sceny, nawiązujące do afery Amber Gold, której, wedle jego zapewnień, miał dotyczyć film. Wskazywał na to jego tytuł, konteksty banku, linii lotniczych, czy umiejscowienie akcji w Trójmieście oraz publiczne wypowiedzi reżysera" - podkreślono.
Dodano, że "telewizja publiczna nigdy nie zgodzi się na przemilczanie tematów ważnych społecznie, jak afera Amber Gold, w której skrzywdzono i okradziono z oszczędności życia dziesiątki tysięcy Polaków, nawet jeśli przypominanie o niej jest niewygodne dla określonych środowisk".
Zaznaczono, że "TVP nie pozwoli, by marnowano publiczne pieniądze, a wprowadzone przez reżysera zmiany byłyby właśnie marnowaniem pieniędzy. Oprócz ocenzurowania z kluczowych ujęć film wydłużono o inne, nudne, nic niewnoszące sceny, aż do 140 minut wobec określonych w umowie 110".
Oceniono, że "decyzja o rozwiązaniu umowy uchroniła TVP przed autoryzowaniem cenzury, konformizmu i rezygnacji z ambicji twórczej, których efektem jest dzieło słabe, pozbawione dramaturgii i spójności oraz całkowicie inne niż projekt, który pan Bromski pierwotnie zaproponował".
"Decyzja ta umożliwi zarazem publiczną prezentację filmu jeszcze podczas trwającego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni" - napisano w przesłanej PAP informacji. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/aszw/