Instytut Dziedzictwa Solidarności to instytucja absolutnie niezbędna – mówił we wtorek w Sali BHP Stoczni Gdańskiej wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Lider „S” Piotr Duda zapewnił, że IDS nie będzie nikogo wymazywać z historii.
Umowę powołującą Instytut Dziedzictwa Solidarności (IDS), jako wspólne przedsięwzięcie NSZZ "Solidarność" i MKDiN, podpisano 31 sierpnia w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej podczas obchodów 39. rocznicy Sierpnia’80. Dokument podpisali wówczas Piotr Duda oraz Jarosław Sellin.
We wtorek Sellin wraz z Dudą wręczyli 19 osobom nominacje do Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności (gremium to jest 21-osobowe, dwóch członków Rady IDS było nieobecnych – PAP).
„Uznaliśmy, po wielu tygodniach rozmów i dyskusji, że taka instytucja jak Instytut Dziedzictwa Solidarności jest absolutnie niezbędna. Instytucja, która będzie opowiadać – jak wskazuje sama nazwa – o dziedzictwie Solidarności, o dziedzictwie tego pięknego ruchu Polaków, który przez całą dekadę lat osiemdziesiątych dążył do odzyskania niepodległości, uzyskania wolności oraz godności Polaków po kilkudziesięciu latach podległości Związkowi Sowieckiemu i komunizmowi” – mówił Sellin.
Wiceminister zwrócił uwagę, że ruch „S” był „proroczy, kiedy jesienią 1981 r. na swoim pierwszym zjeździe przyjął apel do narodów Europy Środkowo-Wschodniej”, a po 8 latach od tego wydarzenia upadł komunizm.
„Mówimy więc o dziedzictwie ruchu zwycięskiego; ruchu, który zwyciężył, którego zwycięstwem mamy prawo się chlubić, a o którego dziedzictwie nie pamięta się w takiej skali, w jakiej byśmy sobie tego życzyli w Polsce anno domini 2019. I dlatego musimy tę sytuację naprawić. To będzie instytut działający wieloaspektowo, różnymi formami, którymi dzisiaj instytucje kultury są w stanie tworzyć” – zapowiedział Sellin.
W Radzie IDS zasiadają m.in. b. senator Piotr Łukasz Andrzejewski, naukowcy - prof. Sławomir Cenckiewicz, prof. Barbara Fedyszak-Radziejowska; dziennikarze - Andrzej Gelberg, Michał Karnowski, Piotr Semka, proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku ks. Ludwik Kowalski, sygnatariusze Porozumień Sierpniowych - Andrzej Gwiazda i Andrzej Kołodziej oraz bratanica błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki Barbara Popiełuszko–Matyszczyk.
Sellin podkreślił, że liczba członków Rady IDS jest nieprzypadkowa, ponieważ nawiązuje do 21 postulatów strajkowych z sierpnia 1980 r. w Stoczni Gdańskiej.
Wiceminister wyjaśnił, że Rada IDS będzie miała charakter doradczy, a jej członkowie nie będą pobierać wynagrodzenia. Kadencja rady upływa w 2024 r.
Sellin zapowiedział, że MKDiN przekaże na funkcjonowanie IDS rocznie ok. 4 milionów złotych. Nie wykluczył, że dojdą do tego dotacje celowe resortu na konkretne przedsięwzięcia.
Wiceminister poinformował, że IDS będzie zajmował się m.in. organizacją wystaw, konferencji, zbieraniem wspomnień od uczestników ruchu "S" oraz publikacją książek.
"Związek zawodowy Solidarność to przede wszystkim walka o prawa pracownicze, ale to także wspaniała historia. Nie ma takiej drugiej organizacji związkowej na świecie o tak wspaniałej historii. Dlatego, jeśli chcemy na bieżąco funkcjonować, to musimy dbać o naszą historię" - powiedział Duda.
Zapewnił, że IDS "nikogo z historii gumkować nie będzie".
"Będzie tutaj miejsce i dla Lecha Wałęsy, i dla Anny Walentynowicz. To naprawdę nie ten kierunek – my będziemy starali się przedstawiać te prawdziwe ideały dotyczące związku zawodowego Solidarność, a nie tylko ruchu Solidarności (...) My chcemy, aby ten instytut działał i nie był instytutem, który ma kogoś zastępować, tylko faktycznie pokazywać tę prawdziwą historię niezależnego, samorządnego związku zawodowego Solidarność" - dodał szef "S", nawiązując do powstałego w 2007 r. w Gdańsku Europejskiego Centrum Solidarności, którego jednym z założycieli była też Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”.
Duda przyznał, że współpraca między ECS a "Solidarnością" od kilku lat "nie układała się tak, jak powinna".
"Mieliśmy wielkie nadzieje z powstaniem ECS. Ale okazało się inaczej, nasze drogi się rozeszły, ponieważ ECS nie chciał i nie chce promować prawdziwej idei Solidarności, o którą walczyli robotnicy w 1980 r. Dla przykładu, ECS nie zrobił w tym roku nic w sprawie 40. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, a było to wydarzenie, które za rok doprowadziło do tego, że powstała NSZZ +Solidarność+. ECS niech robi swoje, my jako związek zawodowy Solidarność nie chcemy już w tym uczestniczyć" - ocenił.
Duda zaznaczył, że jednym z najważniejszych zadań dla IDS będzie przygotowanie w 2020 r. obchodów 40. rocznicy Sierpnia'80. Poinformował, że jedno z centralnych wydarzeń rocznicowych odbędzie się 29 sierpnia w Warszawie.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ itm/