Wokół XVI-wiecznej kopii obrazu "Portret Młodzieńca" Rafaela stworzona jest wystawa poświęcona poszukiwaniu zaginionego arcydzieła włoskiego mistrza, którą od czwartku można oglądać w Muzeum Narodowym w Warszawie. Tą wystawą poruszymy sumienia - mówił dyrektor MN prof. Jerzy Miziołek.
W środę w Muzeum Narodowym w Warszawie odbyła się konferencja prasowa na temat wystawy "Portret Młodzieńca. W poszukiwaniu zaginionego arcydzieła Rafaela".
Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie powiedział, że jest przekonany, iż ta wystawa "wywoła poruszenie w świecie i poruszy sumienia".
Jak mówił, "cały czas do Muzeum Narodowego w Warszawie i do innych muzeów, dzięki naprawdę intensywnym działaniom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wracają wybitne dzieła sztuki". "Zanosi się na kolejne powroty ze Stanów Zjednoczonych, więc ja jestem przekonany, że tą wystawą poruszymy sumienia, umysły i że po prostu ten obraz wróci, wprawdzie nie do nas, tylko do Krakowa, ale kultura polska jest jedna" - podkreślił prof. Miziołek.
Pytany, gdzie może znajdować się oryginalny obraz "Portret Młodzieńca", powiedział: "nie odpowiem gdzie jest, bo tego nie wiem, ale wiem, że istnieje i mam przekonanie, że wróci".
"Jedno jest pewne, w przypadku tego legendarnego dzieła, w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, przypominamy światu o tym naszym wielkim oczekiwaniu na powrót tego arcydzieła do Polski" - dodał dyrektor MNW.
Kurator z Muzeum Narodowego w Warszawie dr Piotr Kopszak powiedział, że obraz jest "najcenniejszą polską stratą wojenną".
Jak mówił, Rafael Santi był "ideałem artysty, uznawanym za tego, który w najtrafniejszy sposób potrafił ucieleśnić harmonię, do której dążono w sztuce". "Na dodatek nie był artystą wyklętym, był już za życia docenionym i osiągnął właściwie wszystko, co artysta w życiu może osiągnąć" - ocenił.
"Portret Młodzieńca" został zakupiony ok. 1800 r. do Kolekcji Czartoryskich w Puławach, zaginął pod koniec II wojny światowej i do tej pory jego losy nie są znane.
Izabela z Flemingów Czartoryska pisała w sporządzonym przez siebie katalogu kolekcji o obrazie: "Łączy do rzadkiej piękności pamięć sławnego człowieka, który choć miał wielu godnych sobie Następców, żaden mu jednak nie wyrównał w doskonałości".
MNW - we współpracy z Muzeum Narodowym w Krakowie - przypomina ten słynny obraz wystawą skoncentrowaną na jego XVI-wiecznej kopii, przechowywanej w Accademia Carrara w Bergamo. Płótno to (oryginał malowany był na desce) muzeum prezentuje razem z przechowywanym na Zamku Królewskim na Wawelu "Portretem młodego mężczyzny" Jana Lievensa z ok. 1665 r., który - jak napisano - jest "znakomitym przykładem naśladownictwa arcydzieła Rafaela".
"O fascynacji twórczością Rafaela zaświadczają też ryciny z XVII, XVIII i XIX wieku; sześć spośród nich uświetni wystawę" - dodano. Na ekspozycję składają się również dzieła o tematyce religijnej autorstwa Pinturicchia (Bernardino di Betto), Perugina (Pietro Vannucci), Francesco Francii (Francesco Raibolini), Giovanniego Francesco Penniego oraz naśladowców i kopistów Rafaela.
Wystawa zaplanowana od 21 listopada do 19 stycznia 2020 roku jest, jak napisano, "hołdem złożonym wielkiemu artyście w 500-lecie jego śmierci".
Rafael Santi z Urbino, malarz i architekt urodzony w 1483 roku, zmarły w 1520 roku w Rzymie, jest jednym z najbardziej znanych włoskich artystów. Do najsłynniejszych jego dzieł należą freski w Stanzach Watykańskich - apartamentach papieskich, powstałe na zamówienie papieża Juliusza II. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ itm