Ostatni prezydent RP na uchodźstwie był jednym z wybitnych przywódców polskiej emigracji niepodległościowej, niezłomnym orędownikiem sprawy polskiej – napisał w liście do uczestników koncertu upamiętniającego 100. rocznicę urodzin Ryszarda Kaczorowskiego premier Mateusz Morawiecki.
Niedzielny koncert na Zamku Królewskim w Warszawie odbywa się w ramach obchodów upamiętniających 100. rocznicę urodzin Ryszarda Kaczorowskiego. Obchody, które zostały objęte patronatem narodowym prezydenta Andrzeja Dudy, zainaugurowała msza święta w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Następnie przedstawiciele władz złożyli wieńce przy krypcie prezydenta w Panteonie Wielkich Polaków Świątyni Opatrzności Bożej na warszawskim Wilanowie.
"Świętujemy dziś 100-lecie urodzin człowieka wyjątkowego w najnowszych dziejach Polski. Człowieka, który przeniósł dziedzictwo i ciągłość władzy wolnej II RP przez czas komunizmu aż do odzyskania suwerenności w 1989 r. Dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszej uroczystości za obecność i podtrzymywanie pamięci o ludziach, którzy tworzyli naszą historię" - napisał w liście do uczestników niedzielnego koncertu ku czci Ryszarda Kaczorowskiego premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że "Ryszard Kaczorowski był jednym z wybitnych przywódców polskiej emigracji niepodległościowej i niezłomnym orędownikiem sprawy polskiej na arenie międzynarodowej". "Jego talenty i zaangażowanie były cenione nie tylko w naszej ojczyźnie" - dodał.
"Śmierć prezydenta Kaczorowskiego w katastrofie smoleńskiej jest dla nas niepowetowaną stratą. Ostatni prezydent RP na uchodźstwie pozostanie dla nas wzorem miłości ojczyzny i umacniania więzi z krajem przodków. Całym swoim życiem, energią i umiejętnościami służył Polsce. Zawsze też wspierał młodych Polaków za granicą, pomagał środowiskom polonijnym działającym na Wschodzie i na Zachodzie" - napisał Mateusz Morawiecki. (PAP)
wbp/ agz/