Pozostałości po dwunastu piecach do wytopu żelaza, których używali Celtowie, odkryli archeolodzy w miejscowości wykoWarkocz pod Strzelinem. Zdaniem archeologów mogą one pochodzić sprzed nawet ok. 2,4 tys. lat. Byłyby to zatem najstarsze piece tego typu znane z terenów Polski.
Celtowie to lud, który rozprzestrzenił się po terenie niemal całej Europy, na północ od Alp, w poł. I tysiąclecia p.n.e. Na obecne obszary Śląska i Małopolski dotarli oni na przełomie V/IV w. p.n.e.
"Odkryte przez nas piece do wytopu żelaza w Warkoczu pochodzą najprawdopodobniej z tej najwcześniejszej fazy ich pobytu na obecnych terenach Polski" - mówi w rozmowie z PAP szef wykopalisk, dr Przemysław Dulęba z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Badania były sfinansowane przez Narodowe Centrum Nauki.
Piece te były wkopane głęboko w ziemię, a ich wnętrze wyłożone polepą (warstwa izolacyjna m.in. z gliny). Z powierzchni ziemi wystawała tylko ich bardzo niewielka część - opisują naukowcy. Wewnątrz znaleziono pojedyncze kawałki przetopionego żelaza i grudy żużla.
Bardzo podobne zespoły pieców - zarówno w formie ich wykonania, jak i ich układzie przestrzennym znane są z obszaru Czech.
O tym, że odnalezione piece służyły właśnie Celtom przekonały archeologów też znaleziska towarzyszące tym instalacjom. Są to fragmenty naczyń ceramicznych, które należy łączyć z tym ludem. Oprócz tego naukowcy znaleźli metalowe ozdoby i części stroju, w tym także zapinki do szat. Ich specyficzny typ był wykonywany na przełomie V/IV w., co pozwala datować początek istnienia osady w Warkoczu.
Naukowiec mówi, że piece te były używane nawet kilkukrotnie do wytopu żelaza. "Co ciekawe dymarki (dawne piece hutnicze - PAP) z okresu rzymskiego, czyli późniejsze o kilkaset lat, były instalacjami jednorazowego użytku" - podkreśla. To dowód na dużą biegłość Celtów w dziedzinie metalurgii - uważają eksperci.
Na razie naukowcy otworzyli tylko jeden niewielki wykop archeologiczny. Badania odbyły się w październiku. "Myślę jednak, że wokół jest więcej pieców" - uważa Dulęba.
Archeolodzy precyzyjnie wytypowali miejsce do przeprowadzenia wykopalisk dzięki zastosowaniu metody magnetycznej, która umożliwia rejestrowanie śladów dawnych budynków i konstrukcji, na które niegdyś silnie oddziaływały wysokie temperatury.
Warsztat hutników znajdował się w pobliżu zabudowań typowej celtyckiej osady. "Jeśli badania specjalistyczne w postaci analiz i datowania metodą radiowęglową resztek spalonego drewna pochodzącego z pieców potwierdzą nasze przypuszczenie, będziemy mogli z całą pewnością stwierdzić, że jest to pierwsza dobrze udokumentowana pracownia hutnicza Celtów z terenu obecnej Polski" - podkreśla dr Dulęba. Najmłodsze zabytki znalezione w osadzie pochodzą z 2. poł. III w. p.n.e.
Celtowie wprowadzili znajomość koła garncarskiego i zaawansowanej metalurgii żelaza. Nożyce, siekiery, ciosła, pilniki czy młotki w podobnej formie stosowano w Polsce aż do końca epoki przedindustrialnej, czyli przełomu XVIII/XIX w. Do dziś część z nich używana jest w rzemiośle artystycznym. Wraz z Celtami pojawiło się też na obecnych ziemiach Polski koło garncarskie - dzięki temu wynalazkowi naczynia ceramiczne były wykonywane staranniej i były lepsze jakościowo. Pierwsze monety, wykonane ze złota i srebra, znalezione na obecnych ziemiach naszego kraju to również zasługa Celtów. (PAP)
autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ ekr/