Ambasador Litwy Eduardas Borisovas i dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem Szymon Drej podpisali w piątek umowę na ustawienie na Polach Grunwaldu pomnika upamiętniającego udział w bitwie z 1410 roku wojsk litewskich. Zapowiedziano, że w ceremonii jego odsłonięcia wezmą udział prezydenci obu krajów.
"O budowę tego pomnika zabiegała społeczność litewska, m.in. Związek Litewskiej Szlachty i Klub Oficerów w Wilnie" - powiedział ambasador Borisovas. Dodał, że na budowę pomnika zbierano publiczne składki.
"Pod Grunwaldem zaczęło się braterstwo broni naszych narodów, wspólna wiktoria grunwaldzka utrwaliła sojusz między nami" - powiedział dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Dodał, że w związku z rolą Litwy w bitwie z 1410 roku planuje, by w nowym muzeum, które powstaje pod grunwaldem cała wystawa stała była przetłumaczona na język litewski.
Odsłonięcie pomnika poświęconego Litwinom i ich roli w bitwie z 1410 roku odbędzie się podczas przyszłorocznej inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem. Ambasador Borisovas przyznał, że podczas ostatniego pobytu w Wilnie prezydent Andrzej Duda zaprosił do Polski prezydenta Litwy Gitanasa Nauseda. "Spodziewamy się obecności obu prezydentów na tych uroczystościach" - przyznał ambasador Borisovas.
Pomnik upamiętniający rolę Litwy w bitwie pod Grunwaldem zostanie ustawiony w pobliżu tzw. pomnika krakowskiego na Wzgórzu Pomnikowym w Grunwaldzie. Będzie to dwumetrowy głaz, na którym zostaną umieszczone informacje m.in. "o wspólnym zwycięstwie" w językach polskim i litewskim. W centralnej części głazu zostanie wykuty wizerunek Pogoni.
Jak podaje Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, w bitwie z 1410 roku oddziały dowodzone przez księcia Witolda składały się z 40 chorągwi. Należały do nich również oddziały ruskie, żmudzkie i oddział tatarski, a także wojska Republiki Nowogrodu. Wojska Witolda stały na prawym skrzydle wojsk Jagiełły, w rejonie Stębarka. Jako pierwsze uderzyły one na artylerię i piechotę krzyżacką. W czasie bitwy wojska Witolda zostały zmuszone do odwrotu, który według Długosza przerodził się w ucieczkę. "Zgodnie z poglądami współczesnych historyków mógł to być jednak równie dobrze manewr pozorowanego odwrotu na wzór taktyk wschodnich. Krzyżacy ruszyli za nimi w pościg, przekonani o rychłym zwycięstwie nad całą armią. Doszło do rozproszenia zarówno ścigających Krzyżaków, jak i Litwinów" - napisał Drej na stronie internetowej Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Obecnie na Polach Grunwaldu jest budowany nowy gmach muzeum poświęconego bitwie z 1410 roku. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ itm/