Wbrew woli emerytowanego papieża Benedykta XVI i jego otoczenia we Francji ukazała się w środę kontrowersyjna książka, na której okładce figuruje on jako jej współautor. Dzień wcześniej poprosił on o to, by usunąć jego imię z tomu kardynała Roberta Saraha.
"Z głębi naszych serc" - to tytuł wydanej na razie tylko we Francji książki powstałej z inicjatywy pochodzącego z Gwinei kardynała Saraha, który jest prefektem watykańskiej Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Uważany on jest za przedstawiciela konserwatywnej części hierarchii. W jego książce znalazły się słowa Benedykta XVI, przedstawionego jako jej drugi autor, o tym, że celibat kapłanów jest "niezbędny" i że "z codziennego odprawiania Eucharystii, które zakłada stałą służbę Bogu, zrodziła się spontanicznie niemożliwość związku małżeńskiego".
Zdaniem Josepha Ratzingera "nie jest możliwa jednoczesna realizacja dwóch powołań", czyli kapłańskiego oraz małżeńskiego i dlatego należy "zrezygnować ze wszystkich kompromisów".
Zapowiedź publikacji tomu wywołała burzę w Watykanie i falę polemik. Według komentatorów doszło do wyjątkowej "ingerencji", której celem ma być przeciwstawienie się linii papieża Franciszka oraz niedawnego synodu biskupów na temat Amazonii, gdzie omawiano propozycję wyświęcania żonatych mężczyzn na księży na odległych obszarach.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do papieża Franciszka.
We wtorek osobisty sekretarz 92-letniego emerytowanego papieża arcybiskup Georg Gaenswein ogłosił, że zwrócił się w jego imieniu z prośbą o usunięcie jego imienia oraz wizerunku jako współautora książki.
Jak wyjaśnił abp Gaenswein, tekst o kapłaństwie emerytowany papież napisał latem 2019 roku i na prośbę kardynała Saraha dał mu go do swobodnej dyspozycji. Wiedział również, że tekst ma się ukazać w książce, ale nie został poinformowany o jej szczegółach.
Kardynał Sarah twierdzi zaś, że konsultował się z Josephem Ratzingerem w sprawie szczegółów. Po oświadczeniu abp Gaensweina zapowiedział jednak, że w związku z polemiką zdecydowano, iż jako autor książki będzie figurował tylko on i że dodana zostanie informacja o tym, że "wkład" wniósł Benedykt XVI.
Francuskie wydawnictwo Fayard od razu wyjaśniło, że za późno jest już na takie zmiany w przypadku pierwszego nakładu i że zostaną one wniesione w następnym.
W środę książka ukazała się we Francji w pierwotnej formie, z imieniem Benedykta XVI jako współautora.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/