Na Jasnej Górze dobiegają w niedzielę końca „Pawełki” - dziewięciodniowe uroczystości ku czci patriarchy zakonu paulinów, św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Przed południem odprawiono tam mszę odpustową; po południu odbędzie się jeszcze błogosławieństwo dzieci.
Uroczystej mszy odpustowej w jasnogórskiej bazylice przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który wygłosił też kazanie. Nawiązał w nim do niedzielnej ewangelii, w której św. Jan nad Jordanem wygłasza świadectwo o Jezusie, a także do odczytanych tekstów Pisma Świętego wzywających do przyjęcia objawienia, kim jest Jezus.
Najważniejszym w tych tekstach tytułem Jezusa – mówił metropolita – jest „Syn Boży”. "W epoce, w której żyjemy, mamy z jednej strony fenomen ponownego odkrywania ludzkiej natury Syna Bożego, który nas zbawia (...). Ale z drugiej strony trudno nie zauważyć niebezpieczeństwa, aby (...) pozostać tylko przy ludzkiej naturze Jezusa” - ocenił.
„Z tego ujęcia rodzą się wszelkiego rodzaju bluźnierstwa, ośmieszenia, poprzez spektakle, filmy, teatry, profanacje świętych wizerunków czy chociażby – jak w ostatnim czasie - w produkcji Netflixa o życiu seksualnym Jezusa i obrazoburczym przedstawianiu Maryi. A cóż dopiero powiedzieć o ponad 1,6 tys. profanacjach świątyń we Francji w 2019 r.” - pytał abp Depo.
Zaznaczył, że dzieło Jezusa jako Syna Bożego zawiera przynajmniej dwa aspekty. Pierwszy z nich to zbawienie, które rozpoczyna zgładzenie grzechu świata, czyli wszystkiego, co negatywne i destrukcyjne w człowieku. Metropolita zaznaczył, że w tym kontekście "odrzucenie Chrystusa jest największym grzechem i dramatem człowieka”.
„Drugie dzieło to przebóstwienie, abyśmy przez chrzest mogli stać się dziećmi bożymi i dziedzicami Nieba” - wyjaśnił. Ocenił przy tym, że współczesny świat ciągle potrzebuje świadków, którzy otrzymawszy łaskę, stają się apostołami i głosicielami Ewangelii.
Metropolita przywołał tu m.in. fragment przemówienia kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1960 r. kierował pod adresem ówczesnych władz oskarżenie o walkę z religijnością i wzywał, aby w tej sytuacji odwoływać się do praw natury ludzkiej.
„A my dzisiaj? Po 60 latach od wypowiedzenia tych słów jesteśmy na etapie już nie tylko utracenia wrażliwości religijnej i poczucia grzechu, ale również na etapie odejścia od praw natury, pomieszania godności mężczyzny i kobiety, zatracenia godności wspólnoty rodzinnej. A to wszystko dlatego, że odeszliśmy od praw bożych, które stanowią fundament bycia człowiekiem” - uznał.
Na zakończenie niedzielnej przedpołudniowej mszy abp Depo udzielił zgromadzonym błogosławieństwa relikwiami św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Po południu w bazylice odbędzie się jeszcze zakończenie „Pawełek” połączone z indywidualnym błogosławieństwem dzieci i rozdzieleniem upominków dla najmłodszych.
Ponieważ św. Paweł uważany jest m.in. za patrona i opiekuna matek spodziewających się lub pragnących mieć potomstwo, niedzielne uroczystości co roku gromadzą na Jasnej Górze wiele młodych małżeństw. Po błogosławieństwie najmłodszych zakonnicy rozdają im zwyczajowe upominki - obrazki, słodycze oraz owoce pustyni: daktyle i figi.
Święty Paweł z Teb żył na przełomie III i IV w. w Egipcie; ponad 90 lat miał spędzić na pustyni. W historii Kościoła uznawany jest za pierwszego pustelnika. W XIII w. obrali go na patrona pustelnicy wstępujący do powstającego wtedy na Węgrzech nowego zakonu (w tym roku "Pawełki" były połączone z obchodami 750. rocznicy śmierci bł. Euzebiusza z Esztergom - pierwszego prowincjała zakonu na Węgrzech).(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ amac/