Prezydent Włoch Sergio Mattarella oświadczył w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu, że prześladowania Żydów za rządów faszystowskiego reżimu w kraju były "okrutne i bezlitosne". Trzeba "zwalczyć wirusa" nienawiści i rasizmu - mówił w Rzymie.
Podczas poniedziałkowej ceremonii w Pałacu Prezydenckim w 75. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau Mattarella powiedział, że wspominając Zagładę nie należy tylko "spoglądać w przeszłość".
Następnie ostrzegł: "Wirus dyskryminacji, nienawiści, ucisku, rasizmu nie jest ograniczony do odizolowanego wymiaru historycznego, ale należy ściśle do zachowań człowieka".
"Od jego pokonania zależy los rodzaju ludzkiego" - mówił Mattarella podczas uroczystości z udziałem premiera Giuseppe Contego, przedstawicieli władz włoskiej wspólnoty żydowskiej oraz uczniów.
Prezydent oświadczył: "We Włoszech w czasach faszystowskiego reżimu prześladowania obywateli włoskich pochodzenia żydowskiego nie były, jak niektórzy chcieliby myśleć, łagodne. Były okrutne i bezlitosne". "Choć przebaczenie istnieje i dotyczy pojedynczej skrzywdzonej osoby, nie może być rozumiane jako pogodzenie się z przeszłością" - ocenił szef państwa.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/