Rocznica odwołania rządu Jana Olszewskiego 4 czerwca 1992 r. przypomina nam, że trzeba jeszcze większej determinacji w walce o wolną Polskę – mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda po wystąpieniu premiera uzasadniającego swój wniosek o wotum zaufania dla Rady Ministrów.
Prezydent nawiązując do wydarzeń z 1992 roku, gdy - jak mówił - "Jan Olszewski stał w polskim Sejmie jako premier polskiego rządu i bronił swojego rządu", podkreślił, że Olszewski "bronił rządu, który chciał zrealizować plan wychodzenia Polski na prawdziwą wolność, strząśnięcia z Polski okowów resztek komunizmu i postkomunizmu, który zaczął ją wtedy zacieśniać".
Według Dudy, gabinet Olszewskiego chciał zbudować "w pełni wolną, suwerenną i niepodległą Polskę, którą nie będą rządziły elity, tylko takiej, która będzie dla zwykłego obywatela, z ukierunkowaniem na jego sprawy", a zatrzymanie tych działań pokazało, że "trzeba jeszcze większej determinacji i jeszcze większej woli, aby walczyć o prawdziwie wolną, suwerenną, niepodległą Polskę".
"Ona zawsze jest i będzie naszym wielkim zadaniem. Ta Polska, o której z dumą mówimy, patrząc na świat, ta Polska, o której z dumą mówimy patrząc na Europę, Polska, w której liczy się nie tylko elita, ale w której najważniejszy jest normalny człowiek, jest zwykły obywatel" - oświadczył prezydent.
Duda podziękował wszystkim, którzy o taką Polskę walczyli, "chcąc się wyrwać zza żelaznej kurtyny" i wyraził przekonanie, że będzie kontynuowany "proces budowania naszego państwa coraz silniejszego, coraz mocniejszego, że pokonany także ten kryzys, który nadszedł teraz". Podkreślił, że kryzys pandemiczny wciąż jest bardzo groźny, ale ocenił, że "radzimy sobie z nim dobrze dzięki mądrym decyzjom i współdziałaniu". Zapowiedział, że dopilnuje, aby plany związane z wychodzeniem z kryzysu "były zrealizowane do samego końca". (PAP)
Autor: Mieczysław Rudy
rud/ itm/