Po trzech latach badań i prac XVII-wieczne tkaniny zdobiące reprezentacyjną salę Krakowskiej Kapituły Katedralnej na Wawelu odzyskały swój blask. „Ocaliliście je, a my chcemy je zachować” – mówił w poniedziałek do konserwatorów dyrektor Archiwum i Biblioteki Krakowskiej Kapituły Katedralnej ks. prof. Jacek Urban.
"Będziemy robić wszystko, co możliwe, by ten znakomity stan kapitularza, który dopiero teraz nabrał kolorów, trwał" – zadeklarował ks. prof. Urban.
Ściany kapitularza są wyłożone drewnianą boazerią i jedwabnymi tkaninami. Początkowo sądzono, że zostały one wykonane w XVIII wieku w jednym z ośrodków tureckich, ale badania przeprowadzone podczas konserwacji dowiodły, że tkaniny powstały na początku XVII wieku we Włoszech.
Według specjalistów stan ich zachowania był krytyczny - ubytki i przetarcia sięgały niemal 80 proc. całości powierzchni, a tylko 20 proc. zachowało nienaruszoną strukturę. Na ich badanie i konserwację udało się zdobyć pieniądze UE, w ramach projektu prowadzonego przez Uniwersytet Papieski Jana Pawła II.
"Tkaniny w przeszłości były poddawane licznym naprawom i konserwacji o różnym stopniu profesjonalizmu. Dopiero po zdjęciu łat, usunięciu cer i przeszyć mogliśmy ocenić faktyczny stopień ich zniszczenia. Był on dla nas zaskoczeniem i wyzwaniem, ze względu na całkowite ubytki. Baliśmy się, że tkaniny nie będą mogły wrócić na ściany kapitularza” - mówiła kierownik projektu Natalia Krupa z UPJPII.
Tkaniny były długo eksponowane w różnych warunkach klimatycznych, a samo pomieszczenie przechodziło remonty i zmiany. Na skutek nagłych zmian temperatury i wilgotności jedwab tracił swoją wytrzymałość i elastyczność, włókna absorbowały zawartą w powietrzu parę wodną, a wraz z nią składniki kurzu i zanieczyszczenia powietrza. Tkaniny były też wystawione na działanie światła, ale stopień zniszczenia poszczególnych brytów był różny i różny musiał być sposób postępowania z nimi. "Wyzwaniem okazała się zmiana programu konserwatorskiego" – powiedziała Krupa.
Jak podkreśliła konserwator tkanin zabytkowych Anna Drzewiecka, która nadzorowała przebieg prac, trzeba było wyważyć postępowanie tak, by do niezbędnego minimum ograniczyć ingerencję w oryginalną strukturę tkanin. "Przyjęliśmy założenie, że będzie to konserwacja z bardzo niewielkimi elementami retuszu estetycznego, żeby wydobyć urodę tych tkanin" – mówiła. "Jestem pełna podziwu dla pań, które to robiły. Wymagało to umiejętności oceny i dużego wyczucia, jak dostosować technikę, ilość i gęstość ściegów" – dodała Drzewiecka.
Konserwacją zajęła się firma Sabiny Szkodlarskiej i zgromadzony przez nią interdyscyplinarny zespół specjalistów z różnych miejsc Polski. Pełnej renowacji poddano 53 bryty materiału o różnych wymiarach. Na początku zdjęto z nich elementy nałożone podczas wcześniejszych napraw, potem tkaniny wyprano, wzmocniono od spodu jedwabiem, założono siatkę konserwatorską, uzupełniono ubytki i odtworzono wzory. "Najtrudniejsze było odtwarzanie wzorów. To była tytaniczna praca wymagająca ogromnego doświadczenia. Trud włożony przez cały zespół pań, które dzień w dzień pracowały dwa lata był wielki" - mówiła Sabina Szkodlarska.
Tkaniny wróciły na ściany kapitularza, ale są zamontowane inaczej niż przedtem – każdy bryt jest naciągnięty na inne krosno, co pozwala w razie potrzeby na demontaż każdego z nich.
W trakcie ratowania tkanin sporządzono dokumentacją rysunkową, fotograficzną, opisową oraz filmową poszczególnych etapów prac. Tkaniny były też badane mikroskopem cyfrowym 3D.
W pomieszczeniu kapitularza zainstalowano czujniki, które rejestrują wahania temperatury i wilgotności w pomieszczeniu i pomogą w ustaleniu optymalnych warunków mikroklimatycznych zarówno dla tkanin jak i obiektów z papieru przechowywanych w archiwum.
Kilkuletnia konserwacja zabytkowych tkanin kosztowała blisko 3 mln zł, z czego ok. 800 tys. zł stanowiły środki przyznane przez SKOZK, a reszta to fundusze UE i wkład własny Uniwersytetu Papieskiego.
Efekty projektu będą prezentowane także w postaci interaktywnej multimedialnej ekspozycji dostosowanej do potrzeb różnorodnych grup odbiorców w tym: dzieci i młodzieży szkolnej, studentów i pracowników naukowych, osób niewidomych i niedowidzących.
Kapituła Katedralna na Wawelu powstała w XI wieku i od tego czasu gromadzone jest archiwum. Obecnie przechowywane są w nim najcenniejsze dokumenty związane z historią państwa i Kościoła w Polsce. W jego zasobach znajdują się dokumenty pergaminowe wystawione przez papieży, książąt, królów, biskupów, kodeksy rękopiśmienne, inwentarze Katedry na Wawelu i Krakowskiej Kapituły Katedralnej oraz pieczęcie.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ dki/