Na szczyt zabytkowej fontanny na Zamku na Hradczanach w Pradze wrócił w piątek dwugłowy orzeł Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Zdemontowany w 1918 r. wraz z innymi symbolami monarchii habsburskiej teraz ma przypominać, że Hradczany były jednym z centrów Cesarstwa.
XVII wieczna fontanna z 1686 r. na II dziedzińcu Zamku nosi imię cesarza Leopolda Habsburga, który we wrześniu 1656 r. koronował się w Pradze na króla Czech. Dwa lata później został cesarzem Świętego Cesarstwa Rzymskiego. W obliczu najazdu osmańskiego w 1683 r. zwrócił się z prośbą o pomoc do Jana III Sobieskiego.
Dwugłowy orzeł, umieszczony na szczycie fontanny, której autorem jest rzeźbiarz Hieronymus Kohl, na tarczy herbowej ma wyobrażonego lwa – symbol Korony Czeskiej, a później czeskiej państwowości. Kopię sporządzono na podstawie oryginału, który zachował się w magazynach i na polecenie Kancelarii Prezydenta, którego oficjalną siedzibą jest Zamek na Hradczanach, został odnowiony i przywrócony.
Dyrektor Departamentu Opieki nad Zabytkami Kancelarii Petr Kroupa przekazał mediom, że poszczególne elementy kopii i łączące ja materiały są identyczne z XVII-wiecznym oryginałem. Tarczę herbową, a także koronę nad dwugłowym orłem pomalowano 24-karatowym złotem i srebrem.
„Przywracając pierwotną kompozycję fontanny cesarza Leopolda, chcemy przypomnieć fakt, że Zamek Praski był kiedyś centrum Świętego Cesarstwa Rzymskiego” - powiedział Kroupa.
W Pradze urzędowali władcy z tytułem cesarza rzymskiego, począwszy od Karola IV Luksemburskiego w XIV w., a później jego syna Wacława IV. Swoją siedzibę mieli tutaj m.in. Rudolf II na przełomie XVI i XVII w. i jego syn Maciej Habsburg, a także cesarzowa Maria Teresa w XVIII w. Pozostawili po sobie budowane w czasie ich panowania budowle na wzgórzu zamkowym. Habsburgowie od XVI wieku używali tytułu królów czeskich.
Media zwracają uwagę, że realizowane projekty związane z przywracaniem pierwotnego wyglądu zabytków oraz udostępnianie zamkniętych dotąd dla turystów części zamkowych ogrodów to elementy kampanii uatrakcyjniania oferty turystycznej Pragi i całych Czech. Tutejsza branża turystyczna mocno odczuła bowiem skutki pandemii nowego koronawirusa i stara się przyciągnąć gości.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ baj/ kar/