Przy okazji Powstania Warszawskiego można oddać się refleksjom. Pokolenie kombatantów pokazuje nam, że jest to jedno z najpiękniejszych pokoleń, które wkroczyło w dorosłość, tracąc jednocześnie piękny okres – powiedział portalowi DoRzeczy.pl dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Zapytany przez portal o opinię, w jaki sposób pandemia zmieniła obchody rocznicy Powstania Warszawskiego, Ołdakowski zauważył, że "różnica jest dramatyczna". "Kombatanci, którzy mieszkają poza Polską, praktycznie nie przyjechali. Tegoroczne obchody są głównie adresowane do kombatantów, którzy mieszkają w Warszawie. Jest tym bardziej ciężko, bo spoczywa na nas wielka odpowiedzialność związana z odpowiednim zabezpieczeniem obchodów. Warunki sanitarne odgrywają w tym roku duże znaczenie" - mówił w rozmowie z DoRzeczy.pl.
Ołdakowski ocenił również, że tegoroczne obchody są "na pewno inne niż zwykle, ale to nie oznacza, że są gorsze". Zwrócił portalowi uwagę, że "tegoroczna treść wydarzeń kładzie większy nacisk na powstańców, w mediach jest więcej artykułów niż zazwyczaj, a ludzie skupiają się na pilnowaniu pamięci o powstańcach i opiekują się ich grobami".
"Przy okazji Powstania Warszawskiego można oddać się refleksjom. Pokolenie kombatantów pokazuje nam, że jest to jedno z najpiękniejszych pokoleń, które wkroczyło w dorosłość, tracąc jednocześnie piękny okres" - zaznaczył dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Zapytany, czego powinniśmy uczyć się od kombatantów, Ołdakowski powiedział, że "na pewno hartu ducha i pogody ducha na co dzień". "Powstańcy to niezwykle życzliwi i weseli ludzie. Kombatanci zawsze mi powtarzają, że trzeba sobie radzić w każdej sytuacji. Nawet w takiej, która wydaje się bardzo trudna. Razem możemy wiele. To wspólnota buduje nasze społeczeństwo. Warto słuchać powstańców. To ludzie niezwykle doświadczeni przez los. Wdrożenie ich nauki sprawi, że życie będzie lepsze" - wskazał w rozmowie z portalem.(PAP)
dst/ ozk/