- Było koło 15. Ludzie już coś wiedzieli o Powstaniu. Dorożkarze zaczęli zjeżdżać do stajni, sklepikarze zaciągali żaluzje. My zdążyliśmy jeszcze złapać tramwaj i dojechać do Zieleniaka - opowiedział PAP 95-letni Zbigniew Daab, strzelec z IV Obwodu Ochota Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.
– W tamtym momencie takie było moje nastawienie. Rozpaczliwe, ale zdecydowane. Jasne. I uczestniczyłam w powstaniu – opowiedziała PAP 101-letnia sanitariuszka II Obwodu Żoliborz („Żywiciel”) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.
Działająca w Hiszpanii grupa rekonstrukcyjna Poland First to Fight złożyła w piątek (1 sierpnia) kwiaty na grobach pochowanych w miasteczku Borja powstańców warszawskich. Członkowie grupy organizują rekonstrukcje historyczne, na które zakładają mundury – podobne do tych, które nosili powstańcy w 1944 r.
Wiele z tych, które budowano w pierwszych dniach powstania, to były barykady bardzo prowizoryczne. Wynoszono stoły, łóżka, szafy. Budowano oczywiście też z płyt chodnikowych – opowiedział PAP Sebastian Pawlina, historyk z Muzeum Historii Polski.
Było koło 15. Ludzie już coś wiedzieli o powstaniu. Dorożkarze zaczęli zjeżdżać do stajni, sklepikarze zaciągali żaluzje. My zdążyliśmy jeszcze złapać tramwaj i dojechać do Zieleniaka – opowiedział PAP 95-letni Zbigniew Daab, strzelec z IV Obwodu Ochota Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.
Mój spektakl, przygotowany na 81. rocznicę wybuchu Powstania, nosi tytuł „Co dla Pani/Pana znaczy być szczęśliwą/ym?” i opowiada o tym, w jaki sposób powstańcy pamiętają Powstanie Warszawskie – mówi PAP reżyserka Katarzyna Szyngiera. Premiera w niedzielę w Muzeum Powstania Warszawskiego.