W Muzeum Wojska w Białymstoku powstała nowa wystawa stała, dotycząca życia w regionie w okresie międzywojennym. Zaprezentowano fotografie, mundury i broń z tego okresu, można też posłuchać wojskowych piosenek. Ekspozycja zostanie otwarta w piątek.
Utworzenie wystawy "Między dwiema wojnami 1914-1939" było ostatnim etapem budowy nowej ekspozycji białostockiej placówki, która trwała trzy lata. W ubiegłym roku została otwarta wystawa o historii współczesnego wojska polskiego z lat 1956-2010. Wcześniej otwarto dwie powiązane ze sobą ekspozycje: jedna - pokazująca losy Polaków zesłanych na Sybir od XVIII w. do 1956 roku, druga - przedstawiająca militarną historię Podlasia od wybuchu II wojny światowej do 1956 roku.
Na ekspozycji znalazło się kilkanaście manekinów ubranych w mundury m.in. ochotnika białostockiego Pułku Strzelców z lutego 1919 roku czy szeregowego sekcji liniowej 10. Pułku Ułanów Litewskich. Jest też manekin konia ułana z całym uposażeniem. W gablotach prezentowana jest broń.
Jak powiedział w środę na konferencji prasowej dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku, Robert Sadowski, budowa kolejnej wystawy trwała niecały rok. Według niego, udało się stworzyć opowieść o garnizonie Białystok, a także przybliżyć historię miasta i regionu z okresu międzywojennego.
Sala wystawowa zaaranżowana jest na wzór przedwojennego Białegostoku, na ścianach umieszczono wielkoformatowe fotografie z tego okresu, z charakterystycznymi dla miasta budynkami, jak kościół farny czy hotel Ritz, którego dziś już nie ma. Na podłodze umieszczono mapę miasta z 1937 roku. Tu też znajdują się ramki cyfrowe, w których prezentowane są fotografie mówiące o życiu w mieście w okresie międzywojennym.
Na ekspozycji znalazło się kilkanaście manekinów ubranych w mundury m.in. ochotnika białostockiego Pułku Strzelców z lutego 1919 roku czy szeregowego sekcji liniowej 10. Pułku Ułanów Litewskich. Jest też manekin konia ułana z całym uposażeniem. W gablotach prezentowana jest broń: rewolwery, karabiny i szable, a także sztandar bojowy i odznaki pamiątkowe wojska polskiego z okresu międzywojennego.
W starym telefonie z 1938 roku po wybraniu jednej z cyfr można posłuchać wojskowych piosenek, jak "Pierwsza kadrowa" i "Marsz pierwszej brygady". Piosenki są w dwóch wersjach: oryginalnej i zmiksowanej przez dj'a. Muzealnicy uważają, że dzięki temu wystawa będzie bardziej interesująca dla młodzieży.
Pracownik muzeum i jeden z autorów wystawy, Marcin Koziński, powiedział, że chodziło o to, by stworzyć wystawę, mówiącą o historii w sposób przystępny, która - jak się wyraził - "zejdzie z obrazu i będzie można jej dotknąć". Koziński poinformował też, że wystawa jest dostępna dla osób niepełnosprawnych oraz turystów z innych krajów. Zostały przygotowane przewodniki z audiodeskrypcją, napisy w alfabecie Braille'a oraz opisy w trzech językach: po polsku, angielsku i rosyjsku.
Wystawa "Między dwiema wojnami 1914-1939" została sfinansowana z budżetu miasta Białegostoku oraz środków resortu kultury. (PAP)
swi/ hes/