Podczas prac w dawnym refektarzu kolegium oo. Pijarów w Krakowie konserwatorzy odkryli polichromię przypisywaną Andrzejowi Radwańskiemu. Prawdopodobnie to jedna z ostatnich prac tego artysty – cenionego w XVIII wieku twórcy malowideł ściennych w świątyniach.
Pomieszczenie, w którym odkryto malowidło, jest jednym z najstarszych wśród zabudowań kolegium Pijarów. Według przekazów było pierwotnie zakonną kaplicą, a później klasztornym refektarzem. Współcześnie przez lata funkcjonował tam antykwariat. Na ślady polichromii natrafiono podczas remontu konserwatorskiego pomieszczenia, po usunięciu kolejnych warstw farby i zatarć.
"Dopiero po odsłonięciu większych partii zaczęliśmy myśleć, że jest to malowidło. Odkryliśmy piękną dekorację ornamentalną z połowy XVIII wieku, przypisywaną Andrzejowi Radwańskiemu. To jeszcze hipoteza badawcza, ale bardzo prawdopodobna" – powiedział PAP Piotr Białko z prowadzącej prace firmy konserwatorskiej.
Dodał, że Radwański był bardzo mocno związany z krakowskimi Pijarami, którzy wspierali go, kiedy artysta kształcił się i dla których wykonał dekoracje ścian ze scenami męki Chrystusa w krypcie kościoła. Krypta ta niegdyś pełniła funkcje sakralne, była konsekrowana w 1733 r. jako kaplica z ołtarzem "Więzienia Chrystus".
"Wydawałoby się, że współpraca między artystą i zakonem w późniejszych latach rozluźniła się, ale najprawdopodobniej jedno ze swoich ostatnich, jeśli nie ostatnie dzieło wykonał on dla Pijarów. Pojawiały się głosy, że Radwański po okresie świetności tworzył prace niższej jakości artystycznej. To malowidło temu przeczy, jest wysokiej klasy, a my mamy szansę oddać prawdę o jego twórczości. Ciekawe jest także to, że w ciągu jego życia zmieniły się epoki artystyczne: od baroku po rokoko. I ta dekoracja ma bardziej rokokowy charakter" – podkreślił Piotr Białko.
Ojcowie Pijarzy zamierzają wystąpić do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa o przyznanie dotacji, dzięki której możliwe będzie uratowanie polichromii. "To zbyt wartościowe odkrycie, żeby poprzestać na pracach technicznych, zabezpieczających. To jedna z ostatnich prac Andrzeja Radwańskiego na terenie Krakowa, pokazująca jego artystyczną kondycję i to, że do końca życia realizował tego rodzaju przedsięwzięcia. Dla nas to także potwierdzenie, że Radwański pozostawał w dobrych relacjach z naszymi współbraćmi w tamtym czasie" - mówił PAP o. Józef Tarnawski koordynator prac rewaloryzacyjnych z ramienia Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów.
Wcześniej konserwatorzy odsłonili i w pełni zrekonstruowali barokowe dekoracje ścian autorstwa Radwańskiego w krypcie kościoła. W centralnej części tego wnętrza znajdują się monumentalne, dwubiegowe schody nawiązujące do "Scala Sancta" (zwanych też "Scala Pilati") - schodów, po których Chrystus w Jerozolimie szedł przed sąd Piłata. Pod schodami znajdowała się wyłożona sztukateriami grota, w której w okresie Wielkanocy urządzano Grób Pański - ta tradycja przetrwała do tej pory.
W prawym biegu schodów pod każdym ze stopni konserwatorzy znaleźli po dwa symetrycznie usytuowane otwory, a w nich 59 relikwiarzy. Zostały one przekazane Pijarom, zabezpieczone, zinwentaryzowane i przebadane m.in. przez konserwatorów papieru, tkanin, gleboznawców i botaników. Patomorfolodzy potwierdzili, że w 23 z tych relikwiarzy znajdują się fragmenty kości. Z kolei specjaliści z AGH stwierdzili, że umieszczony w jednym z górnych stopni schodów relikwiarz w kształcie krzyżyka jest wykonany - jak przypuszczali wcześniej konserwatorzy - z kryształu górskiego, który ma dekoracyjną oprawę ze stopu srebra ze złotem lub pozłacanego srebra.
Prace prowadzone w krypcie i w pomieszczeniach niezbędnych, by przystosować tą przestrzeń do funkcji wystawienniczych i kulturalnych były finansowane ze środków UE, SKOZK i z pieniędzy własnych zakonu. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/