To poezja liryczna czystej wody. Louise Glück pisze klarownym, ostrym jak brzytwa językiem o rzeczach, które dotyczą fundamentalnych kwestii ludzkiej egzystencji – mówi o twórczości tegorocznej noblistki poetka, tłumaczka i krytyk literacka Julia Fiedorczuk.
„Glück to niezwykle lubiana, zasłużona, wybitna amerykańska poetka, która otrzymała chyba wszystkie najważniejsze amerykańskie nagrody od Bollingen Prize po Nagrodę Pulitzera. Także ten werdykt nie jest w żadnym razie ekscentryczny, dziwny czy jakoś szczególnie odważny” – oceniła w rozmowie z PAP Fiedorczuk.
Jak zaznaczyła bardzo cieszy fakt, że nagroda drugi rok z rzędu idzie do kobiety. „A osobiście bardzo się cieszę, że idzie do poetki. Uważam za wspaniałe, że nagrodzona została kobieta-poetka i to jest werdykt, który rzeczywiście trafia w ten moment (…) Nagroda Nobla idzie do poetki, która praktykuje poezję liryczną czystej wody, pisze klarownym, ostrym jak brzytwa językiem o rzeczach, które dotyczą fundamentalnych kwestii ludzkiej egzystencji” - podkreśliła.
„Glück często jest przedstawiana jako poetka wywodząca się ze szkoły konfesyjnej, z którą związana była Sylvia Plath czy Anne Sexton. I rzeczywiście jakiś wspólny charakter tej poezji na pewno można zaobserwować. Ona dużo czerpie z własnego doświadczenia, pisze o tak trudnych życiowo doświadczeniach jak rozwód, załamanie nerwowe, śmierć, samotność. Mówi się, że to poetka, która jak mało kto we współczesnej poezji amerykańskiej wyraża poczucie alienacji” – zauważyła Fiedorczuk.
To dla niej – jak mówi - bardzo ciekawe, ponieważ choć z jednej strony werdykt komisji noblowskiej jest w pewnej mierze zachowawczy, bo „szkoda, że znowu język angielski, że znowu Stany Zjednoczone”. „Ale z drugiej to wybór właśnie poetki-kobiety i wybór poezji, czyli takiej literatury, która nie udaje niczego innego, wierszy, które są wierszami lirycznymi, wykonują pracę, jaką poezja od swoich początków wykonywała. Czyli zadają te fundamentalne pytania, szukają słów na wyrażenie ludzkiego bólu, które są silnie zakorzenione w micie” - powiedziała.
„Ona czerpie z mitologii greckiej i rzymskiej. I te stare, klasyczne teksty kultury w jakiś sposób przerabia po swojemu, adaptuje do współczesności. To bardzo ciekawe, bo to jakby drugi aspekt tej poezji, która z jednej strony jest konfesyjna i osobista, a z drugiej bardzo +uczona+, zresztą ona jest też profesorką uniwersytecką. To więc poezja, która wykonuje taką fundamentalną pracę jaką poezja wykonywała od samego początku istnienia pomagając ludziom zmagać się z tymi najbardziej fundamentalnymi pytaniami” – zaznaczyła Fiedorczuk.
Jej zdaniem Glück to bardzo ciekawa twórczyni. „Na pierwszy rzut oka może się wydawać prosta, ta poezja może się wydawać łatwa i być może stąd wśród polskich tłumaczy wybitnych nie znalazła jak dotąd swoich tłumaczy, poza dosłownie kilkoma wierszami przełożonymi przez Julię Hartwig. Bo to nie jest poezja, która byłaby onieśmielająca w takim czytelniczym odbiorze. Ale ta prostota jest też złudna, bo z drugiej strony to dużo dyscypliny, klarowność, rodzaj ekonomii, zwięzłości, która prowadzi do dużej intensywności jej języka poetyckiego. Jej zakorzenienie w micie przywołuje ten pradawny aspekt wizyjny poezji związany z tym, że poezja sięga do duchowości, archetypu” - mówiła.
„Jest także wiersz napisany po 11 września 2001 r. pt. +October+ (ang. - październik), powstały w reakcji na ten potężny wstrząs i to też jest taki gest użycia poezji w sytuacji kryzysowej, sięgnięcia po tę najstarszą sztukę. U niej jest właśnie taki element sięgnięcia do samych źródeł poezji, do tego czym poezja jest u samych prapoczątków jako ludzkie narzędzie do tego, żeby się próbować uporać z własną egzystencją. Oczywiście Nagroda Nobla to takie medialne wydarzenie, które sprawia, że dzisiaj rozmawiamy o Glück, ale ważne, żeby to się przełożyło na jakąś głębszą lekturę i bardziej długotrwałe zainteresowanie” – dodała Fiedorczuk.
Literacką Nagrodę Nobla za rok 2020 amerykańska poetka Louise Glück otrzymała „za bezbłędny poetycki głos, który z surowym pięknem czyni indywidualną egzystencję uniwersalną” - ogłosiła Szwedzka Akademia w czwartek.
Louise Elisabeth Glück urodziła się 22 kwietnia 1943 r. w Nowym Jorku. Jest autorką kilkunastu tomów wierszy, najnowszy - „Faithful and Virtuous Night” (Giroux, 2014) - zdobył National Book Award w kategorii „poezja”. Inne jej tomiki to m.in. „Poems 1962-2012”, „A Village Life: Poems”, „Averno”, „The Seven Ages”, „Vita Nova”, „October”. Noblistka jest też autorką m.in. tomów „Meadowlands”, „The Wild Iris”, „Ararat”, „The Triumph of Achilles”, a także esejów takich, jak „Proofs and Theories: Essays on Poetry” (Ecco Press, 1994). Poetka wykłada obecnie na Yale University. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ pat/