Zmarł w Warszawie Stanisław Tekieli, dziennikarz, pisarz i tłumacz. Miał 55 lat. Informację o śmierci podał pisarz Michał Cichy, przyjaciel Tekielego.
Stanisław Tekieli urodził się 18 września 1965 r. w Warszawie, ukończył katolickie Liceum Ogólnokształcące pw. św. Augustyna w Warszawie. Następnie studiował orientalistykę na Uniwersytecie Warszawskim, której nie ukończył - wyjechał do Pekinu.
Na początku lat 90. był korespondentem wojennym "Gazety Wyborczej" w Jugosławii. "Redagowałem korespondencje wielu reporterów wojennych, ale Staszek się spośród nich wyróżniał. Spojrzeniem na to, co wojna robi z życiem zwyczajnych ludzi. Okiem do detalu. Literackim językiem" - powiedział PAP Cichy.
W latach 2001-03 zbierał zeznania polskich świadków Zagłady Żydów dla Holocaust Memorial Museum w Waszyngtonie. Publikował opowiadania w "brulionie" oraz w "Lampie i Iskrze Bożej". Był analitykiem Ośrodka Studiów Wschodnich.
Wydał m.in. "Historie z dziupli", "Burdubastę albo skapcaniałego osła, czyli łacinę dla snobów", i "Burdabastę bis" – był bowiem miłośnikiemtego dawnego języka komunikacji międzynarodowej i moderatorem kółka łaciny żywej (Circulus Latinus Varsoviensis).
Jako zamiłowany varsavianista ukończył kurs przewodników po Warszawie. Ostatnią jego opublikowaną książką była "Klątwa Rabina i inne warszawskie mity" (2020).Pasjonował się też etymologią – śmierć przerwała pracę nad kolejną publikacją zatytułowaną roboczo „Łowcy słów”.
pat/ tgo