Aby zacząć od konwencjonalnych słów pamiętnikarza: książka ta nie jest pracą historyczną, choć większość zdarzeń i ludzi, o których piszę, zajmuje czołowe miejsca w historii dwudziestolecia. Poświęcam specjalną wzmiankę w tej narracji szczegółom technicznym, świadom ryzyka, że mogą one nie wzbudzić zainteresowania czytelnika, pragnę bowiem skierować uwagę na mechanizm PKO będącej przed wojną skarbnicą trzech milionów osób, zatem blisko 9 procent ludności Polski – pisze Henryk Gruber.
Pierwsze wydanie „Wspomnień i uwag” ukazało się w Londynie w 1968 roku. Autobiografia Grubera obejmuje lata 1892–1942 . „Od roku 1934 prowadziłem dziennik osobisty i załączałem do notatek oryginały dokumentów, pism i fotografii. Udało mi się wywieźć je i posłużyły mi jako sprawdzian pamięci” – pisze Gruber. Czytelnik odnajdzie nie tylko świadectwo losów autora, ale również ciekawą narrację o odbudowie państwa, w której Gruber brał przecież czynny udział.
Kim zatem był autor „Wspomnień i uwag”? „W gronie piłsudczyków Henryk Gruber zajmuje miejsce osobne, choć niezwykle znaczące. Na świat przyszedł w ostatniej dekadzie XIX stulecia (11 lub 13 lutego 1892) w niewielkim galicyjskim miasteczku, Sokalu. Zmarł, mając lat osiemdziesiąt, w Buenos Aires (20 stycznia 1973)” – pisze prof. Włodzimierz Suleja, który opracował wydane właśnie wspomnienia. Gruber był człowiekiem wszechstronnym – żołnierzem Legionów Polskich odznaczonym Virtuti Militari, doktorem prawa, ekonomistą, ekspertem w dziedzinie ubezpieczeń, wybitnym urzędnikiem II Rzeczypospolitej, doradcą premierów i ministrów.
Gruber jest autorem międzywojennego sukcesu Pocztowej Kasy Oszczędności – PKO, twórcą Banku Polska Kasa Opieki S.A., a poczynaniom zarządzanych przez siebie instytucji nadał on niebywały rozmach. Kierował bowiem nimi w nowoczesny i efektywny sposób. Nie bronił się przed prowadzeniem przemyślanych kampanii reklamowych, zresztą sztandarowy slogan PKO – „Pewność i zaufanie” – wymyślił sam. Również Polonia swoje oszczędności lokowała w PKO, ponieważ założone przez Henryka Grubera filie Polskiej Kasy Opieki prowadziły swoją działalność w Paryżu, Nowym Jorku, Tel Awiwie i Buenos Aires
Ale Gruber odpowiada również za ważne inicjatywy PKO, które często wychodził poza ramy ściśle bankowe, ponieważ rzeczywistość wciągała ją do akcji społecznej. PKO wspierało również działania polskich organizacji naukowych i kulturalnych, a także sponsorowało szkoły, biblioteki, kluby sportowe, a nawet ochronki czy organizacje kombatanckie.
To jednak nie wszystko. Warto wspomnieć o innych inicjatywach, w które włączyła się PKO. Firma wydawnicza Gebethner i Wolff założyła w Paryżu księgarnię, lecz z powodu trudnych warunków stanęła przed koniecznością jej zwinięcia. „Zwrócono się do mnie z kilku stron o uratowanie tej placówki. Ze względu na wzmożoną wówczas polską emigrację robotniczą do Francji uważałem, że dalsze istnienie tej księgarni będzie miało wpływ korzystny na utrzymanie polskiego czytelnictwa, więc na moje zlecenie dyrekcja Banku PKO kupiła księgarnię od firmy Gebethner i Wolff, (…). Księgarnia pod nazwą Księgarnia Polska funkcjonowała i dawała zyski aż do wojny” – czytamy.
Henryk Gruber podjął się również organizacji narodowego biura podróży i turystyki Orbis. Jak sam zapisał, „instytucja narodowego biura podróży była wówczas w Europie ideą nową, lecz pojawiły się wkrótce różnego rodzaju reglamentacje i ograniczenia kierunków i rozmiarów ruchu turystycznego pod kątem potrzeb i interesów bilansu handlowego i płatniczego. Poszczególne państwa zaczęły traktować turystykę jako przedmiot międzynarodowej wymiany gospodarczej i zabrały się do rozwinięcia instytucji narodowych, gdyż inicjatywa prywatna nie okazywała tu, z niewielu wyjątkami, zainteresowania. Gdzie indziej biura podróży miały za zadanie organizowanie turystyki w kraju i z zagranicy do kraju, sprzedaż biletów komunikacyjnych w kraju i za granicą, a wreszcie współdziałanie w prowadzeniu propagandy turystyki. Podobne zadania miał do spełnienia Orbis”.
Jednak to nie jedyne zadania Orbisu – ważną funkcją centrali była również propaganda. Kolportowaliśmy w kraju i za granicą bogaty materiał informacyjny, dostarczany przez ministerstwo komunikacji, wygłaszano cotygodniowe pogadanki radiowe na temat turystyki, posługiwano się w propagandzie filmami, wykorzystywano prasę, w której obok płatnych ogłoszeń ukazywały się informacje na temat Orbisu i turystyki, przypominano Orbis za pomocą afiszów, wydawano miesięcznik informacyjny +Turystyka+” – wyjaśnia Gruber.
Gruber odpowiadał również za organizację Polskiego Instytutu Współpracy z Zagranicą, czyli instytucji społecznej funkcjonującej w latach 1931–1939. Instytut propagował wiedzę zarówno o współczesnej Polsce, jak i jej historii. Był skuteczny w prostowaniu fałszywych informacji o naszym kraju. Jak zanotował autor wspomnień, „pierwszym naszym krokiem było nawiązanie kontaktów w kraju i za granicą ze środowiskami nieoficjalnymi. Wysłaliśmy do polskich i mieszanych stowarzyszeń zainteresowanych w problemach międzynarodowych obszerne pismo, przestrzegając je między innymi przed uleganiem nieprzychylnym nastrojom dla Polski wielu związków i stowarzyszeń międzynarodowych, wyrażającym się w pomijaniu lub fałszowaniu wiadomości o Polsce w wydawnictwach, encyklopediach, atlasach, mapach, książkach, broszurach, periodykach i czasopismach, a także rozpowszechnianiu ujemnych publikacji”.
Instytut zwrócił się również do stowarzyszeń polskich i przyjaciół Polski na świecie, otrzymując od wielu z nich zgłoszenia współpracy. „Szeroka akcja prasowa nawoływała do nadsyłania Instytutowi informacji o wydawnictwach, publikacjach, odczytach, wzmiankach dziennikarskich, artykułach nieprzychylnych, fałszywych lub tendencyjnych w stosunku do Polski. W każdym wypadku Instytut dostarczał rzeczowych sprostowań, wyjaśnień i materiałów” – czytamy. Instytut odpowiadał również za nadzór podręczników szkolnych. Jak bowiem czytamy, uważając za istotne, by w podręcznikach szkolnych znalazły się właściwe informacje o Polsce, zwróciliśmy się do polskich placówek zagranicznych, organizacji i obywateli polskich za granicą o komunikowanie Instytutowi dostrzeżonych błędów lub braków w informacjach o Polsce i na nasz apel otrzymaliśmy odpowiedzi z całego świata z tym, że na miejscu podjęte zostaną interwencje, sprostowania błędów i uzupełnienia podręczników”.
„Czuję się szczęśliwy, że na przestrzeni lat aż do wojny 1939 roku nie zawiodła żadna z moich idei – pierwszy polski bank międzynarodowy – Bank PKO w Polsce, we Francji, Argentynie, Stanach Zjednoczonych, Izraelu, Księgarnia Polska w Paryżu, Orbis. Uporządkowane, opłacalne i pomimo późniejszego ich niszczenia – obronne, zachowały znaczny majątek w gotówce i nieruchomościach. Dalszy ich los to już kwestia przeznaczenia ciążącego nad wszystkim, co budowano w Polsce w ciągu całej jej historii, a zwłaszcza w okresie lat 1918–1939” – pisze Henryk Gruber.
We wrześniu 1939 roku Henryk Gruber wyemigrował z Polski. Razem z rodziną wyjechał najpierw do Francji, a po jej klęsce w 1940 roku do Argentyny, gdzie próbował kontynuować pracę prezesa Banku PKO oraz Banco Polaco (filia Banku PKO). Ze względu na sanacyjną przeszłość, Gruber był dla nowych emigracyjnych władz w Londynie osobą niewygodną, co spowodowało, że musiał zrezygnować z funkcji prezesa banku. Po wojnie pozostał w Argentynie, gdzie pracował w branży ubezpieczeniowej, kierował m.in. argentyńską filią American International Underwriters. Zmarł w 1973 roku w Buenos Aires.
„Wspomnienia i uwagi” Henryka Grubera wydało Muzeum Historii Polski, w ramach serii „100-lecie niepodległości. Wspomnienia i pamiętniki”.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/