„Na rauszu” Thomasa Vinterberga otrzymało w sobotę wieczorem Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego obrazu. Do twórców produkcji powędrowały także statuetki za najlepszą reżyserię, scenariusz i główną rolę męską. Werdykt ogłoszono w Berlinie podczas gali, którą można było śledzić online.
Dziękując za statuetkę, Vinterberg wyznał, że podczas realizacji filmu zmarła jego córka, która bardzo wierzyła w tę historię i miała w niej wystąpić. "Jedyną rzeczą, która miała sens, była kontynuacja pracy i zrobienie tego filmu dla niej. Wasze głosy i ta nagroda honorują jej pamięć, za co z całego serca dziękuję" - powiedział.
"Na rauszu" to opowieść o borykającym się z wypaleniem zawodowym i kryzysem wieku średniego Martinie, który jest nauczycielem historii w liceum. Mężczyzna razem z kilkoma kolegami po fachu postanawia wypróbować na sobie teorię, że człowiek urodził się ze zbyt niskim stężeniem alkoholu w organizmie, a powolne zwiększanie dawki sprawia, że ludzie stają się odważniejsi i zaczynają odnosić sukcesy w życiu zawodowym i osobistym. W pewnym momencie eksperyment wymyka się nauczycielom spod kontroli.
Rola Martina przyniosła nagrodę dla najlepszego aktora roku Madsowi Mikkelsenowi. "Jest jeden powód, dla którego powstał ten film, jedno małe, błyszczące światełko, którego już z nami nie ma, ale które jest w każdej klatce tego filmu. To Ida Vinterberg" - podkreślił aktor, odbierając wyróżnienie. Vinterberga doceniono też statuetką za reżyserię. Prócz tego razem z Tobiasem Lindholmem został nagrodzony za najlepszy scenariusz.
Najlepszą europejską aktorką roku została Paula Beer. Doceniono ją za tytułową rolę w filmie "Undine" Christiana Petzolda. W lutym Beer uhonorowano za tę kreację Srebrnym Niedźwiedziem w konkursie głównym Berlinale.
Najlepszą animacją okazał się "Josep" w reż. Aurela. Z kolei wyróżnienie w kategorii europejskie odkrycie roku (Prix FIPRESCI) powędrowało do włosko-polskiej koprodukcji "Sole" w reż. Carlo Sironi. W filmie, którego koproducentką jest Agnieszka Wasiak, wystąpiła Sandra Drzymalska.
Decyzją członków Europejskiej Akademii Filmowej najlepszą europejską komedią został "The Big Hit" Emmanuela Courcola. W październiku obraz zainaugurował trzydniowe, symboliczne wydarzenie "Special Cannes 2020", przygotowane przez organizatorów festiwalu we współpracy z Radą Miasta Cannes.
Statuetka dla najlepszego dokumentu przypadła filmowi "Collective" Alexandra Nanau. Za najlepsze zdjęcia doceniono Matteo Cocco za "Hidden Away" Giorgio Dirittiego, film inspirowany życiorysem włoskiego malarza należącego do przedstawicieli sztuki naiwnej XX w. Antonio Ligabue. Nagrodę za kostiumy do tego obrazu otrzymała Ursula Patzak.
Dascha Dauenhauer została laureatką nagrody za najlepszą muzykę za "Berlin Alexanderplatz" Burhana Qurbaniego. Jak informował reżyser po światowej premierze filmu podczas tegorocznego Berlinale, Dauenhauer jest jego studentką, która właśnie kończy szkołę filmową. "Pracowała ramię w ramię z Michelem Schöppingiem, który był odpowiedzialny za montaż dźwięku. Chcieliśmy, żeby dźwięk i muzyka zapewniały widzom coś więcej niż tylko emocjonalne przeżycie. Oddech, który słychać na początku filmu, mógłby być odgłosem wydawanym przez każdego uciekającego człowieka. To rama, którą zbudowaliśmy" - powiedział.
W tym roku po raz pierwszy przyznano nagrodę w kategorii innowacyjne opowiadanie historii, która ma "odzwierciedlać zmiany w krajobrazie kinowym". Otrzymał ją Mark Cousins, twórca "Kobiet za kamerą" - "przełomowego dokumentu, 14-godzinnej odysei zapoznającej widza z wieloma niesamowitymi, ale często pomijanymi autorkami kina".
Nagród nie otrzymali twórcy filmu "Boże Ciało" Jana Komasy, nominowani do EFA w kategoriach najlepszy film, reżyseria, scenariusz (Mateusz Pacewicz) oraz aktor (Bartosz Bielenia), a także Agnieszka Holland. Twórczyni - która kilka dni temu została prezydentem Europejskiej Akademii Filmowej, zastępując na tym stanowisku niemieckiego reżysera Wima Wendersa - miała szansę na nagrodę reżyserską za "Szarlatana".
Europejskie Nagrody Filmowe (European Film Awards) to najważniejsze wyróżnienia na Starym Kontynencie, odpowiednik amerykańskich Oscarów, przyznawane przez filmowców zrzeszonych w Europejskiej Akademii Filmowej. Zostały wręczone po raz pierwszy w 1988 roku. Statuetkę za najlepszy film otrzymał wówczas Krzysztof Kieślowski za "Krótki film o zabijaniu". W ostatnich latach nagrody odebrali m.in. Dorota Kobiela i Hugh Welchman za polsko-brytyjską animację "Twój Vincent", Anna Zamecka za dokument "Komunia" i Paweł Pawlikowski za "Zimną wojnę". (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ wj/