Priorytetem ministra edukacji i nauki jest powrót po feriach do szkół uczniów klas I-III szkół podstawowych. Chcemy, by temu powrotowi do szkół towarzyszyły badania przesiewowe i żeby w szczepieniach uczestniczyli nauczyciele - powiedział wiceminister edukacji Maciej Kopeć.
W środę na posiedzeniu senackiej Komisji Edukacji i Nauki wiceminister edukacji Maciej Kopeć i wiceminister nauki Anna Budzanowska przedstawiali informacje na temat zdalnego nauczania w szkołach i na uczelniach.
Przedstawiając informacje na temat pracy zdalnej w szkołach Kopeć przypomniał, że formuła, w jakiej w obecnym roku szkolnym prowadzone jest nauczanie zmieniała się w zależności od sytuacji epidemicznej.
Obecnie - zgodnie w rozporządzeniem ministra edukacji i nauki - stacjonarne funkcjonowanie szkół, poza pewnymi wyjątkami, zostało ograniczone do 3 stycznia 2021 r. Zajęcia zdalne w szkołach uczniowie będą mieli do 22 grudnia. Od 23 grudnia do 3 stycznia w szkołach nie ma zajęć – jest przerwa w nauce w związku ze świętami Bożego Narodzenia. Następnie od 4 do 17 stycznia będą ferie zimowe dla wszystkich uczniów w całym kraju.
Uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i uczniowie szkół średnich uczą się zdalnie od 26 października. Od 9 listopada zajęcia zdalne mają też uczniowie klas I-III szkół podstawowych.
Pierwsze ograniczenia w nauce stacjonarnej na masową skalę wprowadzono od 19 października – szkoły ponadpodstawowe w strefie czerwonej mogły działać tylko zdalnie, a w strefie żółtej działały w systemie mieszanym, gdzie połowa uczniów będzie się uczyć zdalnie, a połowa stacjonarnie.
Wcześniej o tym, czy dana szkoła pracuje zdalnie, czy w systemie mieszanym i w jakiej skali, decydowała inspekcja sanitarna. Ta zasada nadal obowiązuje w przedszkolach.
"Patrząc na przyszłość bliższą i tę dalszą jest przygotowanych kilka wariantów. Przede wszystkim priorytetem ministra jest to, by po zakończeniu ferii do szkół wróciły klasy I-III (szkół podstawowych - PAP), bo prowadzenie nauczania zdalnego w przypadku nauczania zintegrowanego w edukacji wczesnoszkolnej jest szczególnie trudne" - powiedział Kopeć. "Chcemy, żeby temu powrotowi do szkół towarzyszyły badania przesiewowe i żeby też, jeśli chodzi o szczepienia, uczestniczyli w nich nauczyciele" - dodał.
"Natomiast zależnie od sytuacji możemy przewidzieć wariant, w którym będą strefy żółta i czerwona, czyli z nauczaniem zdalnym czy hybrydowym. Możemy też sobie wyobrazić inne działania dotyczące chociażby klas programowo najwyższych, czyli klas VIII szkół podstawowych, klas III liceów i szkół branżowych, klas IV techników" - mówił Kopeć.
Przypomniał, ze nauczanie hybrydowe miało dwa warianty. "Jeden początkowy, który łączył się z tym, że część uczniów i nauczycieli pracowała w systemie zdalnym, bądź stacjonarnym zależnie od decyzji sanepidu. Natomiast inaczej ten system wyglądał w momencie wprowadzenia strefy żółtej, wtedy automatycznie musiał nastąpić podział uczniów w szkole, na tych, którzy pracują stacjonarnie i tych, którzy pracują zdalnie" - podał.
"Wszystkie warianty są przygotowane. Ostateczne decyzje będą wynikały z decyzji Rady Ministrów, ministra zdrowia, pana premiera. I zależnie od tego przystąpimy do tych kolejnych możliwych wariantów wprowadzenia nauczania w trybie zdalnym, hybrydowym bądź stacjonarnym" - zaznaczył.
Podczas środowego posiedzenia senackiej komisji także wiceminister Budzanowska przypomniała, że sytuacja na uczelniach w obecnym roku akademickim zmieniała się w zależności od sytuacji epidemicznej.
"Zakładaliśmy, obserwując to, co się dzieje na świecie, zarówno Stany Zjednoczone, Europę zachodnią, jak i przede wszystkim Azję, że kształcenie na studiach wyższych będzie co najmniej w formie hybrydowej, jeżeli nie zdalnej. Przygotowywaliśmy się ze środowiskiem w ten sposób, że mieliśmy gotowe wytyczne przyjęte przez GIS i przez środowisko. Zakładaliśmy w zależności od koloru stref w jaki sposób kształcenie będzie się odbywać" - mówiła.
"W kolorze czerwonym było zalecenie, że kształcimy zdalnie wszędzie tam, gdzie nie jest wymagane by były zajęcia praktyczne (...). Wszędzie tam, gdzie muszą się odbywać zajęcia praktyczne, są one przeprowadzane. W kolorze żółtym założyliśmy, że rektorzy samodzielnie ustalają formę kształcenia, z zaleceniem kształcenia hybrydowego, nie narzucając formuły kształcenia" - przypomniała Budzanowska.
"W październiku nastąpił drugi lockdown (...). Przeszliśmy na nauczanie głównie zdalne. Nasze uczelnie kształcą zdanie wszędzie tam, gdzie nie muszą odbywać się zajęcia praktyczne, jak również na ostatnich latach, tam gdzie jest wymagany kontakt bezpośredni. Zostawiamy to uczelniom" - podała. "Zwróciliśmy uwagę, że zaczyna wracać liczba zajęć prowadzonych w formie realnej" - dodała. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ mhr/